Oceniamy nasze miejsca noclegowe

Jak było? Czego doświadczyłeś? Z czym wracasz? Co rozwijać, co zmienić?
mrta
 

Post 1 sie 06, 11:19

Ja zaczynam.

Akademik "Nad Fosą" a.k.a Orange Hostel

+ blisko obiektów festiwalowych, ok 10-15 min.
+ cenowo przystępny - 20zł/os.
+ otwarty przez całą dobę, chociaż ekipa czasami woli sobie oglądać telewizję, niż uważać, czy ktoś akurat nie dobija się do drzwi
+ pokoje z nowymi meblami
+ lodówka w pokoju

- łazienka na piętro
- natryski typu "zazaza": zabrudzone, zagrzybione, zatkane :-( Smutne jest to, że na samym początku to nawet tak źle nie wyglądało, tylko że o ile ktoś ewidentnie mył umywalki czy podłogę i podkładał papier toaletowy, to na natryski nawet oka nie rzucił i z dnia na dzień było coraz gorzej...
- hałas z ulicy (ale to chyba wszędzie tak jest...)
- brak umywalki i lustra w pokoju


Dwa razy się zastanowię, czy będę tam mieszkać za rok.

ave_Adore
 
Posty: 431
Na forum od:
21 lut 05, 14:29

Post 1 sie 06, 11:37

Dwa razy sie zastanowię zanim wybiorę prywatne mieszkanie..
Gdzieś na końcu świata, z autobusami dwoma w ciągu godziny
i z gospodarzami, dzięki ktorym czułam sie jak intruz. Fuj. :?

filip
 
Posty: 154
Na forum od:
18 sty 06, 21:17

Post 1 sie 06, 11:44

Mieliśmy za to ciszę i spokój małgoś, i świeże powietrze, i te długie spacery gdy autobus uciekł..
Ostatnio edytowano 1 sie 06, 15:41 przez filip, łącznie edytowano 1 raz

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 1 sie 06, 11:58

Polonia: zalety to , ze jest w centrum, naprzeciwko Capitolu, obok Warszawy, od czasu do czasu sprzataja i zmieniaja posciel i reczniki , sniadania do rzeczy..
tylko, ze w nocy jest strasznie goraco. No i jednak 3 gwiazdek bym mu nie dala, od srodka wyglada jakby czas stanal w miejscu: pozny Gierek, wielka plyta. trudno sie jest stamtad wydostac, niekonczace sie korytarze i schody i tylko jedna winda. Po kilku dniach juz sie nie gubilismy
MK

Avatar użytkownika
Chirurg
NH-Moderator
 
Posty: 3
Na forum od:
20 lip 06, 15:05

Post 1 sie 06, 12:01

MK: miałem to samo wrażenie, ale ja tam nie narzekałem :) A co do temperatur to poprostu nie zamykalem okien :P Mile wspominam pobyt w Poloni, jak zresztą cały festiwal.

P.S. ale za to współczuję tym, którzy mieszkali od strony ulicy..

ave_Adore
 
Posty: 431
Na forum od:
21 lut 05, 14:29

Post 1 sie 06, 12:04

Mieszkancy Polonii, czy drogie to było? W sensie, czy nocleg drogi, bo lokalizacja bardzo dobra.


Filip, cisza i spokoj.. Mnie to nie przekonuje.
Nocleg mielismy paskudny, co oceniłam pierwszego dnia,
a dalej utwierdzałąm sie w tym przekonaniu :P
Ostatnio edytowano 1 sie 06, 12:08 przez ave_Adore, łącznie edytowano 1 raz

Garfieldus
 
Posty: 3
Na forum od:
1 sie 06, 11:50

Post 1 sie 06, 12:08

Hotel Tumski a w właściwie zlokalizowane przy nim schronisko młodzieżowe:
Plusy:
Cena - 30 złoty za osobę w pokoju 6 osobowym, no i okolica śliczna chociaz niezły spacer nas czekał co rano i nocą (w zasadzie biorąc pod uwagę ilości spożywanego pożywienia to odległość powinna być także plusem :-D)
Co poza tym:
Na pewno nie brakowało nam tam rozrywek: a to nad ranem okazało się, że w pokoju jest pewnie z 50 stopni Celsjusza przy wilgotności około 100%, a to w połowie nocy do pokoju wtargnął nieznajomy zameldowany na siódmego w pokoju 6 osobowym :-) - spać z powodu gorąca nie bardzo sie dawało i dopiero zmiana pokoju 6 osobowego na 4 osobowy (ale z trzema oknami zamiast jednego za 35 złoty od osoby) sprawiła, że można tam było normalnie zasypiać.
Łazienka jedna na 2 pokoje 6 osobowe oznaczała że żeby się wykąpać i na bóstwo zrobić trzeba było pakować się do niej nie później niż o 06:30 - potem była zajęta.
Kiedy się wymeldowywaliśmy okazało się że jeden kolega w komputerze nie istniał...
Sama nie wiem czy polecać - w sumie było do przeżycia :D

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 1 sie 06, 12:15

za 10 noclegow w dwuosbowym zaplacilismy 2110 czy jakos tak. Pokoj jednoosbowy kosztuje niewiele mniej
MK

Avatar użytkownika
artis83
 
Posty: 54
Na forum od:
4 lip 05, 16:43

Post 1 sie 06, 15:57

mrta napisał(a):Ja zaczynam.

Akademik "Nad Fosą" a.k.a Orange Hostel

+ blisko obiektów festiwalowych, ok 10-15 min.
+ cenowo przystępny - 20zł/os.
+ otwarty przez całą dobę, chociaż ekipa czasami woli sobie oglądać telewizję, niż uważać, czy ktoś akurat nie dobija się do drzwi
+ pokoje z nowymi meblami
+ lodówka w pokoju

- łazienka na piętro
- natryski typu "zazaza": zabrudzone, zagrzybione, zatkane :-( Smutne jest to, że na samym początku to nawet tak źle nie wyglądało, tylko że o ile ktoś ewidentnie mył umywalki czy podłogę i podkładał papier toaletowy, to na natryski nawet oka nie rzucił i z dnia na dzień było coraz gorzej...
- hałas z ulicy (ale to chyba wszędzie tak jest...)
- brak umywalki i lustra w pokoju


Dwa razy się zastanowię, czy będę tam mieszkać za rok.



Bardzo mnie zadziwił ten post ponieważ ja miałam od maja rezerwacje "nad fosą" i dzien przed festiwalem dostałam maila że maja awarię i że nie możemy tam spać!!!
Nie wiesz czy w którychs pokojach rzeczywiście była awaria?
Jeśli hostel był cały wynajety, to znaczy że oszukują.

Mimo to znalazłam noclegi w domu turystycznym "Piast" i było ok. wszędzie blisko, ( na przeciwko dworca), pokój w stylu postkomunistycznym ale łóżka wygodne i czysto. Łazienka wspólna na pietrze ale zadbana i co dzień myta. W pokoju umywalka.
Najgorszy był hałas rano, ponmieważ przyjeżdżali po śmieci i robili taki rumor że pobudka o 7 gwarantowana...
Cena 33 zł od osoby. nie jest to mało ale generalnie jesteśmy zadowoleni z tego miejsca.

Avatar użytkownika
artis83
 
Posty: 54
Na forum od:
4 lip 05, 16:43

Post 1 sie 06, 16:04

MK napisał(a):Polonia: zalety to , ze jest w centrum, naprzeciwko Capitolu, obok Warszawy, od czasu do czasu sprzataja i zmieniaja posciel i reczniki , sniadania do rzeczy..
tylko, ze w nocy jest strasznie goraco. No i jednak 3 gwiazdek bym mu nie dala, od srodka wyglada jakby czas stanal w miejscu: pozny Gierek, wielka plyta. trudno sie jest stamtad wydostac, niekonczace sie korytarze i schody i tylko jedna winda. Po kilku dniach juz sie nie gubilismy


Kiedyś spałam w tym hotelu i musze przyznać, że faktycznie to wnętrze jest niczym labirynt. Uważam że jest tam za drogo jak na taki standard. Z tego co pamiętam łazienka była w miarę ok. Ale sądzę, że lepiej się poświęcić i nie mieć tej łazienki w pokoju, a płacić 33 zł tuż obok ( Dom turystyczny Piast). Lokalizacja ta sama, do łazienki kolejek jakimś cudem nie było, ręczniki zmieniają i sprzątają.

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 1 sie 06, 17:05

Piast był naprawdę OK. Miła obsługa, faktycznie dziwnym trafem wolne łazienki, wygodnie, świetna lokalizacja.
A to poranne wywożenie śmieci... toż to wrażenie jak... 10 Vitali! :]

pozdrawiam
Wot's your function in loif?

Hubert H
 
Posty: 42
Na forum od:
1 sie 06, 16:23

Post 1 sie 06, 17:23

Przegubowiec :)

Okolica blokowa - czy ktoś wie, dlaczego? Czy Rosjanie to wszystko co tam było przed wojną rozwalili do reszty? Wyglądało to jak to, co zostało po warszawskim getcie...
Bardzo dobry standard - brud w toaletach, brak lodówki, działało tylko jedno gniazdko elektryczne :)

Ale to przecież nieważne. Ważne, że do Capitolu tylko 18 minut piechotą, do Heliosa tylko 35 minut, a dla inwalidów i matek z dziećmi autobus festiwalowy, który zatrzymywał się całkiem niedaleko. No a najważniejsza rewelacyjnie niska cena, 189 zł/os. za 10 dni w pokoju 2-osobowym.

PS. Należę do tych, którzy cenią sobie byle jakie warunki, niską cenę i kameralność.

mrta
 

Post 1 sie 06, 17:56

Bardzo mnie zadziwił ten post ponieważ ja miałam od maja rezerwacje "nad fosą" i dzien przed festiwalem dostałam maila że maja awarię i że nie możemy tam spać!!!
Nie wiesz czy w którychs pokojach rzeczywiście była awaria?
Jeśli hostel był cały wynajety, to znaczy że oszukują.


Coś tam chyba obiło mi się o uszy, że na drugim piętrze (ja byłam na trzecim) jest awaria, ale nie wiem na 100%.

Czy ktoś z "Nad Fosą" ma inne wrażenia niż ja? Szczególnie ludzie z innych pięter?

m
 

Post 1 sie 06, 18:36

tez mieszkałam na trzecim piętrze w "nad fosą" :). Duzym plusem jest lokalizacja, cena i lodowka w pokoju. Za taką cenę nie oczekiwałam jakis specjalnych udogodnień-np. łazienki przy każdym pokoju. Ale za rok poszukam pewnie jakiejś kwatery prywatnej razem ze znajomymi.

hermesmarana
 
Posty: 7
Na forum od:
24 paź 05, 18:10

Post 1 sie 06, 21:09

Hubert H napisał(a):Przegubowiec :)

Okolica blokowa - czy ktoś wie, dlaczego? Czy Rosjanie to wszystko co tam było przed wojną rozwalili do reszty? Wyglądało to jak to, co zostało po warszawskim getcie...


Rosjanie jak Rosjanie, sami Niemcy to w dużej części rozwalili. Wrocław był w '45 Festung Breslau. Tzn. wykopali cywilów i bronili się do upadłego. Upadł 5 dni po Berlinie.... Generalnie efekt był taki, że po Wawie i Dreźnie (może Gdańsku), to było najbardziej zniszczone miasto Europy.

Cała część południowa (czyli okolice przeguba) była zmieciona zupełnie, na północy się bardziej ostało. Generalnie we Wro zostało 10 000 z 30 000 przedwojennych budynków, a na południu zniszczenia sięgały 80-90% zabudowy... Rynek i centrum też były rozwalone, ale przynajmniej częściowo odbudowali.

Jak chcesz mieć wyobrażenie, to takie kamienice jak przy rondzie na powstańców, stały wzdłuż całej ulicy, a w okolicach niewiele gorsze...

Polecam http://www.festung.breslau.prv.pl/ dla historii
i http://www.wroclaw.hydral.com.pl/ dla zdjęć starego wrocławia...

pozdrawiam
=== as cool as jarvis cocker ===

Avatar użytkownika
India
 
Posty: 41
Na forum od:
1 sie 05, 21:55

Post 1 sie 06, 21:46

Przegubowiec.. Cena rekompensuje wszelkie niedostatki : 27 za 1. dobe, nastepne 18 zł. Lodówka, lustro, nowe meble i umywalka w pokoju. Ponadta łóżko, które skrzypiało niemiłosiernie, odwrócenie się na drugi bok było równoznaczne z przerwaniem snu. Faktycznie toalety w nienajlepszym stanie. Pewnie w przyszłym roku zdecyduje się na nocleg w tym samym miejscu, bo było naprawdę ok, a negatywy to drobiazgi, które nie uprzykrzają życia tym, którzy spędzają w akademiku tylko tyle czasu ile potrzebuja na zregenerowanie sił-tj sen ;)

Raff
 

Post 1 sie 06, 22:18

Niedostatki w "Przegubowcu"? To naprawdę niezłe miejsce. Okno, które nie wychodzi na ulicę - cisza i spokój. Nowe mebelki, lodówka, umywalka, lustro i ... stałe łącze internetowe (nie sprawdzałem, bo nie zabrałem komputera, ale wierzę zapewnieniom...). Do centrum tramwajem 9 i 12 w 10 minut, powrót A3 (przystanek blisko), z klubu festiwalowego pieszo 20 min., 5 minut na basen. Jest też centrum handlowe z tanią biedronką (woda za 59 gr./1,5 l) i targiem z owockami. Jeden mankament to zameldowanie. Trwało kilkadziesiąt minut, ponieważ zatrudniono dwie panie, które miały razem ze 150 lat i na wszystko patrzyły przez lupę.

Avatar użytkownika
nicebastard
 
Posty: 58
Na forum od:
16 lip 06, 0:25

Post 1 sie 06, 22:40

ja też z "nad fosą", z pierwszego ;)
łazienki to rzeczywiście duży minus, choć pozytywnie zaskoczył mnie brak kolejek pod prysznic.
lokalizacja i cena wyborne, więc za rok pewno pójdę na łatwiznę i od razu tam uderzę.

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 2 sie 06, 0:33

polecam piasta, blisko obiektów, 35 zł doba, tylko może przeszkadzać hałas od ulicy, ale ja spałem dobrze :-)

b.
 

Post 2 sie 06, 11:49

"Ślężak" - przede wszystkim blisko klubu festiwalowego, nocny powrót do łóżeczka na piechotę to żaden problem. Całkiem fajne pokoje z pościelą, nawet była działająca lodówka. Toaleta znośna, prysznic ok... i niedrogo wg mnie: przy parodniowym nocowaniu wychodzi ok. 20 zł/dobę. Dojście do miasta (kino Warszawa, Capitol) ok. 15-20 min. W sumie bardzo dobre miejsce, polecam. Bardzo dobrze, że organizatorzy załatwili cos takiego jak noclegi w akademikach, zawsze to taniej niż w hotelach, czy hostelach. Z tego co wiem, w tej okolicy był chyba jeszcze jeden akademik AE przeygotowany dla festiwalowiczów. Generalnie dobre miejsce.

Avatar użytkownika
guermantes
 
Posty: 42
Na forum od:
22 lip 06, 13:45

Post 2 sie 06, 13:29

Ja też w "Ślężaku" hm, pokoje w porządku, choć od ulicy spać się nie dało z powodu hałasu ale się w tym celu zaopatrzyłem w tzw stopery za 1,20 do uszu i później było ok. 1 łazienka na 4 pokoje 2-osobowe=8 osób. trochę brudna, ale po pierwszym szoku nie zauważało się tego. 15 minut piechotą do Warszawy. ok 200 zł za 10 dni. miłe panie w recepcji, przystosowane do studenckich chachmętów(waletowanie, itp). Początkowo miałem spać w Trio, ale tam 30 zł od osoby no i w okienku urzędnicze, skwaśniałe panie, które miały pretensję, że ktoś im przerywa poobiednią drzemkę.

Tomassi
 
Posty: 100
Na forum od:
9 sie 05, 9:07

Post 3 sie 06, 12:09

Nocowałem na kempingu Ślęza (ul. Na Grobli 16). Przyjemne położenie na samym brzegu Odry. Miła obsługa. Daleko od ulic, a więc ciszej. Tylko w soboty hałasuje pub Tawerna po drugiej stronie Odry (ale tylko do ok. 1.00 w nocy). Do tego przepływające nocą statki z muzyką na pokładzie potrafią obudzić (raczej tylko w weekend). Pole głownie zamieszkane przez obcokrajowców z przyczepami kempingowymi.

Odległości:
To najbliższe pole namiotowe od centrum. Jednak do Mediateki trzeba iść 25-30 minut. Można też ok. 12 minut na pieszo do placu Wróblewskiego i dalej tramwajem.

Ceny:
Nie jest to niestety nocleg tani. 15zł za osobę plus 5zł namiot i 5zł samochód (czyli po 20zł za osobę dla pary z namiotem i samochodem, gdzie w Cieszynie płaciłem 10zł jako festiwalowicz). Przed przyjazdem przez telefon obiecywano zniżki dla festiwalowiczów, nie podając jednak konkretów. Na miejscu dostaliśmy 25% zniżki, czyli po 15zł za osobę. Bez samochodu pewnie byłoby taniej.
Są też domki, ale nie znam cen i warunków.

Warunki:
Dwie kabiny prysznicowe na całe pole. Do tego po dwie umywalki w męskiej i żeńskiej toalecie i dodatkowo trzy zlewy. Woda raczej ciepła, choć rano zdarzało się, że ciepłej wody brakowało. Sanitariaty sprzątane, często uzupełniany papier, ręczniki papierowe i mydło w płynie.
Gniazdka elektryczne poustawiane na polu wśród namiotów raczej przystosowane do przyczep kempingowych. Na jednym słupku zazwyczaj dwa gniazdka zwykłe i dwa siłowe. Przy większej liczbie przyczep gniazdek brakowało.
Krany z wodą dostępne tylko w sanitariatach, w przeciwieństwie do kempingu Olza w Cieszynie, gdzie tuż przy namiocie można było umyć zęby czy opłukać naczynia.

Ogólnie na polu nocowało niewielu festiwalowiczów, przeważały przyczepy obcokrajowców. Może sytuacja byłaby inna, gdyby oniżono cenę noclegu na cały festiwal i gdyby do pola dojeżdżały autobusy festiwalowe. Tylko czy wtedy nie pojawiłyby się kolejki do sanitariatów?

Czy ktoś nocował na polu przy stadionie olimpijskim? Tam miało być taniej, tylko dalej do centrum. Ale jeździły autobusy festiwalowe. Ciekaw jestem opinii.

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 3 sie 06, 12:17

"Nad fosą" / "Orange" piętro III - luksusów nie ma, ale świetna lokalizacja (między filmami można wskoczyć wziąć prysznic), poza tym tanio - 21zł za miejsce w pokoju 4 os. Polecam i jeśli uda mi się pojechać na festiwal za rok, chyba wybiorę to samo miejsce.
mieszkam w nowym budownictwie, chcę się zakochać kolorowo

Avatar użytkownika
alicja
 
Posty: 25
Na forum od:
11 mar 05, 18:50

Post 3 sie 06, 13:11

Ja takze bylam w 'nad fosa' /parter/, placilam 20zl za miejsce w pokoju 3-os. Dla mnie jak za ta cene ok, zwlaszcza ze wzgledu na swietna lokalizacje. Ale dla kogos, kto studentem nie jest, wyzsza cena juz nie jest tak atrakcyjna.

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 3 sie 06, 18:04

"Piasta" w istocie sobie chwale. Tylko te czołgi jeżdżące od rana do nocy pod oknami...
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak

Yellowe
 
Posty: 129
Na forum od:
18 mar 05, 17:24

Post 3 sie 06, 18:54

Wspominane już w tym wątku "Schronisko Tumskie" na Wyspie Słodowej:

Mieszkałem w 2-jce, na 3 m2, co stanowiło niemałe pole do popisów logistycznych, biorąc pod uwagę, że walizka na dwie osoby zajmowała ok.0,5 m2. Do tego żadnej normalnej szafy, łóżko piętrowe i kilka półek. Nijak nie było się jak zmieścić, daleko do kin, tylko okolica przekiękna, ale co mi po okolicy, jak ja mieszkałem tam 3 godziny na dobę. Jedynie plusem było to, że do pracy miałem 20 minut piechotą i żadnych kolejek pdo prysznic o godzinie 7.45. Wyczes.

Poza tym okna się nie otwierały, ktoś nagle wszedł do pokoju o 15.08 myśląc, ze to jego pokój, okna się nie otwierały, permanentny hałas w nocy.

No i szybkim krokiem do klubu festiwalowego 37minut (zmierzyłem na trzeźwo).

Cena - 37.5 za łóżko w dwójce.
Za rok naprawdę podziękuję. Przenoszę się do lokum jak najbliżej klubu festiwalowego.

Avatar użytkownika
Zaglada
 
Posty: 44
Na forum od:
10 cze 06, 2:49

Post 4 sie 06, 3:15

Dom turystyczny Trio czy trijo....
Dostalismy pokoj przy samej ulicy - halas na maxa, goraco straszni od samego rana. Lazienki ok-3 kabiny na caly korytarz.Nigdy nie mialem problemu z kapiela...
W pokoju(2 osobowym, 30pln za noc)
umywalka
dwa lozka
szafa z czerstwa bulka
dwie szafki nocne
dwie lampki z przepalonymi zarowkami. Jak chcialem zeby mi dali nowe zarowki ale pani portierka powiedziala, ze sama musi sprawdzic i spisac protokol:)))))))))ospuscilem sobie bo wolalem isc na seans.
Ogolnie za rok biore chyba cos innego.
nO paiN No GAIN!

Garfieldus
 
Posty: 3
Na forum od:
1 sie 06, 11:50

Post 4 sie 06, 8:33

Ugh, mialam nadzieje ze Trio wygladalo ciekawiej...

Komentarz do opisu dwojki w schronisku Tumskim by moj kompan z szostki (a potem czworki):
"ciekawe jak wygladala jedynka? czy lozko wystawalo przez dzwi? czy byl poprostu materac bo sie nie miescilo?" :-D

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 4 sie 06, 18:27

DS Ślężak zrobił na mnie mieszane uczucia, ale ogólnie chyba na plus. Tanio: 207 zł za 11 noclegów. Na początku pani z rejestracji trochę nieprzystępna (wyglądała na ponad 70), ale w końcu dostałem dwójkę. W moim segmencie (4 pokoje) zajęte były 2 (z czego jeden mój). Powiedziałbym że czysto i przestronnie, działająca lodówka i winda. Większych wymagań nie miałem, bo zjawiałem się tam tylko po to, żeby się przespać i umyć. W nocy trochę samochody hałasowały, może z drugiej strony budynku było lepiej. Ale największy mankament był taki, że ciężko mi tam było znaleźć jakikolwiek spożywczak w okolicy. Za to z powodzeniem można się było przejść piechotą do Warszawy / Capitolu albo podjechać tramwajem na Eurekę niedaleko Mediateki. No i ten komfort z autobusami nocnymi zawożącymi pod sam akademik - to był największy plus!

zanek
 
Posty: 24
Na forum od:
24 sty 05, 13:57

Post 4 sie 06, 21:35

Akademik "Pod Fosą": jak na taką cenę, chyba najniższą w całym Wrocławiu, warunki były w porządku. Szkoda tylko, że festiwalowicze zgubili się w całym budynku. Łezka w oku się kręci, gdy przypominam sobie poranne powroty do schroniska na Błogockiej w Cieszynie. W kuchni o każdej porze dnia i nocy można bylo spotkać ludzi rozmawiających o filmie. Atmosfera festiwalu panowała tam 24h na dobę. W tym roku takiego lokum nam zabrakło. A może otworzyć na czas kolejnej edycji jakąś szkołę na nocleg dla festiwalowiczów? Minimalne koszty, a pewnie wrażeń byłoby co niemiara;)

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 5 sie 06, 10:14

byłoby super. tylko że w szkołach nie zawsze są prysznice (a ten wynalazek niezmiernie ułatwia festiwalowe życie) ;)

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 5 sie 06, 15:29

A* napisał(a):"Piasta" w istocie sobie chwale. Tylko te czołgi jeżdżące od rana do nocy pod oknami...


oj tak to był darmowy dodatek do każdego pokoju z oknem na główną ulicę...a no i upały w nocy :-) wszystko free

zoja
 

Post 6 sie 06, 20:58

mieszkanko studenckie na jednym z osiedli przy ae, wynajmowane w pare osób wychodziło 10 złotych za nocleg + kuchnia, w której można pichcić (to oczywiście teoria :p ) + żadnych niespodzianek w sprawach sanitarnych - czyli przyzwoita łazienka i ciepła woda. Polecam ten sposób noclegu , co do odległości , bo z okolic ae jest kawałek , a autobusy festiwalowe zahaczały tam dopiero po 17 , to proponuje bilecik 10 dniowy , ulgowy kosztuje tylko 20, a naprawde się przydaje.

Iz
 
Posty: 9
Na forum od:
4 lip 06, 21:00

Post 7 sie 06, 22:47

Na pewno w przyszłym roku będę spać w akademiku, ale i tak miałam niezłego farta! W pokoju 4-osobowym (2 łóżka piętrowe, regał z 4 półkami, 2 krzesła i parapet! o tak, parapet to też przestrzeń życiowa) często bywałam sama lub z 1-2 osobami. Cena: 22 z kartą PTSM (trzeba mieć, żeby tam spać). Nie najgorzej, ale mogło być lepiej. Poza tym trafiła mi się niesłoneczna strona - nigdy nie było gorąco! Bosko! Ale okazuje się, że chyba ja miałam ze wszystkich największego farta. Pod koniec dołączył mój mężczyzna - i całkiem nieźle mu tam też było. UWAGA! Pokój nr 5. Broń Boże 7!!! nie było aż tak daleko - około 20 minut do Heliosa, 25 do Warszawy, ale klub festiwalowy - tragedia!!!
Raczej nie... Żeganaj, Tumski...

Avatar użytkownika
Dark Angel
 
Posty: 75
Na forum od:
8 sie 05, 20:42

Post 24 wrz 06, 11:10

Ja mieszkałam z przyjaciółką w pokoju dwuosobowym prawie że obok klubu festiwalowego. Na osobe wychodziło 45 zł/noc(w pokoju trzyosobowym jeszcze taniej - 35zł - i ze zniżką dla studentów). Pokoje z łazienkami, w miare czyste, dobrze wyposażone. Pokój również bardzo ładny, łóżka wygodne, szafa, stolik i krzesła :). No i nie było problemów z późnymi powrotami w środku nocy :). Do Warszawy i Capitolu 20 min. pieszo. Do Heliosa 40 min. No i największym plusem była bliskość klubu festiwalowego, do którego z koleżanką wybierałyśmy się czasami dopiero o północy albo i później, kiedy już odpoczęłyśmy po seansach :P. Jak najbardziej polecam i myśle, że za rok też tam zamieszkam :).

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 25 wrz 06, 14:06

o jej 40 minut do heliosa, rano bym chyba nie dotarł :-) za wcześnie trzeba by było wstać

Avatar użytkownika
Dark Angel
 
Posty: 75
Na forum od:
8 sie 05, 20:42

Post 3 paź 06, 14:15

A chciałoby ci się wieczorem wracać przez pół Wrocławia z klubu festiwalowego? ;). Poza tym jeździł stamtąd bus festiwalowy :)


Powrót do 6. - Wrażenia pofestiwalowe