Wrocław - miasto - plusy, minusy

Jak było? Czego doświadczyłeś? Z czym wracasz? Co rozwijać, co zmienić?
Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 1 sie 06, 10:21

Plusy:
- Rynek i jego okolice, Ostrów Tumski, generalnie - zabytkowa część - przepiękna

Minusy:
- miasto straszliwie rozkopane, nie wiem czy akurat teraz, czy jest tak zawsze, ale w połączeniu z upałem, była to wielka uciążliwość
- duże miasto, więc - dużo ludzi, "otaczało nas mnóstwo ludzi", że zacytuję reklamę, po seansie (inaczej niż w Cieszynie) od razu wkraczało się w wir miasta, ja nie potrafiłem się w tym odnaleźć
- niby parków dużo, ale nie było za bardzo gdzie posiedzieć, ławek mało, te w cieniu - zajęte, na trawce nie można było za bardzo posiedzieć, bo była wypalona przez słońce
- skrzyżowania - to przy Heliosie szczególnie, denerwujące zmiany świateł, trzeba było uważać, żeby nie wpaść pod tramwaj.

Generalnie przeszkadzał mi brak miejsca, gdzie nie było ludzi:-)

ave_Adore
 
Posty: 431
Na forum od:
21 lut 05, 14:29

Post 1 sie 06, 10:46

cze67 napisał(a):- miasto straszliwie rozkopane, nie wiem czy akurat teraz, czy jest tak zawsze, ale w połączeniu z upałem, była to wielka uciążliwość



Pan z taksówki powiedział, ze to konieczność. Pieniądze trzeba wykorzystac.
Trzeba kopać od razu i wszystko. To rozjaśniło wiele spraw.
Nawet takie minutowe zielone swiatło, po dwóch dniach nie dziwilo, nie denerwowalo..
.. "bo to wroclaw! Afryka północy!"
Tutaj wszystko jest, było i bedzie możliwe!

Avatar użytkownika
MagdaWtr
 
Posty: 71
Na forum od:
14 lip 06, 19:23

Post 1 sie 06, 15:11

wg mnie są prawie same plusy
minusem jedynie jest to, ze brak atrakcyjnych mozliwosci zbudowania klubu festiowalowego w centrum - hubska to miejsce wg mnie zupelnie nietrafione

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 1 sie 06, 15:18

dla mnie same plusy: wieksza baza hotelowa, wiecej barow i restauracji (najrozniejszych), obiekty festiwalowe sa blizej siebie niz w Cieszynie (moze poza klubem festiwalowym, ktory byl mocno na uboczu no i raczej sama bym stamtad nie wracala), lepsze kina ( poza Warszawa z zepsuta klimatyzacja).
autobusem festwialowym sie nie przejechalam (nie malam takiej potzreby) wiec nie wiem jak to dzialalo
MK

filip
 
Posty: 154
Na forum od:
18 sty 06, 21:17

Post 1 sie 06, 15:38

+ Ładne czyste miasto, piękny Rynek
+ Komunikacja festiwalowa
+ Odległość między Capitolem a Warszawą, Warszawą a mediateką
+ Sympatyczni Wroclawianie, taksówkarze również
+ Klimatyzacja w Capitolu i Heliosie
+ Bary mleczne i jedzenie w tychże (zwłaszcza gołąbki i naleśniki w Pierożku) :)

- Światła na przejściach niejako zmuszające do łamania prawa z premedytacją
- Zaczepiający żebracy koło Arkad
- Klimatyzacja w Warszawie
- Odległy i nieciekawie położony klub festiwalowy

Yellowe
 
Posty: 129
Na forum od:
18 mar 05, 17:24

Post 1 sie 06, 15:58

- Drogie taryfy (dużo droższe od najdroższym warszawskich)
+Tanie bary (w szczególności odkryty przypadkiem Misz Masz, gdzie była klima)
+autobusy festiwalowe
- Hubska: za malutki parkiet, za brzydkie ławki, za wielkość terenu, za łapanie się komórkami w środku, za niedopatrzenie, że jak pada, to więcej miejsca w środku sie przydaloby (ale w szerz, nie w górę
-rozkopy
-za mało wypożyczalni rowerów

Gość
 

Post 2 sie 06, 7:57

[quote="cze67"]Plusy:
- Rynek i jego okolice, Ostrów Tumski, generalnie - zabytkowa część - przepiękna

Na Ostrowie straszy tylko fasada domu JPII, jakiś metal kancaisty i złocony plus szkło przy wejściu.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 2 sie 06, 10:07

Acha, ale chyba najbardziej mnie dziwił i denerował fakt, że w okolicy Rynku nie ma praktycznie żadnych sklepów spożywczych.

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 2 sie 06, 10:09

cze67 napisał(a):Acha, ale chyba najbardziej mnie dziwił i denerował fakt, że w okolicy Rynku nie ma praktycznie żadnych sklepów spożywczych.

Na rynku może i nie ma, ale jest jeden pod Arkadami, są przynajmniej trzy obok Heliosa, jest jeden w tej uliczce która przechodzi się z placu Solnego na Rynek. Trzeba dobrze szukać

ave_Adore
 
Posty: 431
Na forum od:
21 lut 05, 14:29

Post 2 sie 06, 10:15

Filip II napisał(a): ale jest jeden pod Arkadami


Chata Polska! Zakupy w rytmie Eski! Panowie ochroniarze przy kazdym regale!
I żólty ser! Pewnie taki jak wszedzie, ale ja innych niz plasterkowo-folikowych,
dostac nie moglam :D

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 2 sie 06, 10:17

Wiem, że koło Heliosa i Chata Polska; ale i tak dziwi mnie niezmiernie brak spożywczaków w obrębie Rynku.

Sławek
 

Post 2 sie 06, 10:42

Na samym Rynku znajdują się: delikatesy (północna strona), sklep smozywczy w "DH Feniks" (wschodnia ściana).

Poza tym (do 100m od rynku): Ruska (SAM) , Mikołaja, Nożownicza (SAM), Odrzańska.

Pozdrawiam

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 2 sie 06, 10:46

Dzięki. Będę wiedział, gdzie szukać w przyszłym roku:-)

fullframe
 
Posty: 27
Na forum od:
31 lip 06, 1:30

Post 2 sie 06, 10:52

+ kina w zasięgu spaceru
+ rynek i okolice
+sympatyczni ludzie
+ piękne kobiety ;)

- kierowcy nie zwracający uwagi na pieszych
- brak klubu z dobrą muzyką "na żywo"

b.
 

Post 2 sie 06, 12:06

Wrocław - piękny jak zawsze, mimo wyjątkowo dużych "wykopków" tym razem (bo rozkopany jest chyba od "zawsze" :)). Na wrocławskich skrzyżowaniach faktycznie trzeba uważać, ze względu na ich duży stopień skomplikowania :) i legendarną już chyba sygnalizację świetlną - to naprawdę rzadkość zobaczyć wrocławinina przechodzącego na zielonym świetle :) co do klubu z muzyką "na żywo" to może faktycznie nie ma tego za dużo, ale w jazz-klubie Rura grają prawie zawsze, niestety w taki upał siedzenie w dusznej piwnicy może byc troch ciężkie :) Barzdo fajnie sie stało, że fetsiwal znalazł swoje miejsce we Wrocławiu! Pozdrawiam.

fullframe
 
Posty: 27
Na forum od:
31 lip 06, 1:30

Post 2 sie 06, 13:13

"Rure" przegapilem! Zwracam honor, Rura w calym kraju słynie.

Hubert H
 
Posty: 42
Na forum od:
1 sie 06, 16:23

Post 5 sie 06, 1:35

jestem z Warszawy i myślałem że u nas ludzie są niesympatyczni ale we Wrocławiu byli bardziej - choć im dłużej o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że to wina tej strasznej temperatury...

jestem z Warszawy i myślałem że u nas jest jedno wielkie beznadziejne blokowisko, ale we Wrocławiu jest bardziej :) bo są bloki - i to niemało - nawet na Starym Mieście (ech, ci Niemcy...)

A tak w ogóle chciałem żartobliwie napisać, że po co tak przenosić festiwal z miasta do miasta, jak i tak wiadomo, że będzie się tak rozrastał, że prędzej czy później będzie go trzeba przenieść do Warszawy :)

A tak serio - było wspaniale!

Najmilej wspominam ławki przy fosie niedaleko opery, Chatę Polską 24h, pana który opowiada wiersze na wyspie Piasek, pizzerię "Pod Kogutem" przy zielonym dywaniku, gdzie kelnerka powiedziała mi, że się nie nadaje do tej pracy, no i oczywiście sygnalizację świetlną :)

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 5 sie 06, 11:34

A jak go zrobić w Warszawie ? Nie ma tak dużych obiektów kinowych które są tak blisko.

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 5 sie 06, 12:33

Mnie również uderzył mnie dystans, nieufność i jakaś taka niechęć ludzi do współpracy (tym bardziej, że byłem dość świeżo po wizycie w Poznaniu, który pod tym względem mnie urzekł). Wspominam teraz z uśmiechem - wtedy byłem nieźle zły - jak z koleżanką wegetarianką kupowaliśmy w pośpiechu zapiekankę w barze u Witka.

- Przepraszam, co jest w tej zapiekance? Ser i pieczarki?
- No tak, ser i pieczarki.
- To wspaniale, poproszę.

Na to dostajemy zapiekankę z serem, pieczarkami i szynką.

W innym znów barze pan nie dawał wiaru temu, że zamówiłem to co zamówiłem i proszono mnie o paragon (którego zacząłem szukać po zakamarkach wszelkich kieszeni), ale sytuację - i mój obiad - uratowała inna pani z obsługi po prostu nakładając mi to co zamówiłem.

Pizzeria Pod Kogutem była zupełnie inna pod tym względem i bardzo miło ją wspominam; ciasto chlebowe okazało się pyszne a prawdziwym mistrzostwem świata jest wystrój wewnątrz (widzieliście przepiękne łazienki?!).

A co do kin w Warszawie, tak hipotetycznie... czy aby na pewno nie uda się znaleźć niczego blisko siebie? Gdyby tak może Relax - Atlantic - Kinoteka - Luna (no, Luna jest troszeczkę dalej) - Bajka i do tego Filharmonia? Wychodzi chyba kilkanaście sal... Problem w tym, że siłą rzeczy musiałby w to chyba zostać włączony Muranów, a to już nieco dalej.
Tak czy siak - raczej nie jestem za; okolice nieszczególnie ciekawe, poza tym Warszawa ma już swój (nie do końca udany) festiwal i niechże już tak zostanie.

pozdrawiam
Wot's your function in loif?

Hubert H
 
Posty: 42
Na forum od:
1 sie 06, 16:23

Post 6 sie 06, 0:45

Właściwie z tą Warszawą to był żart... Bo już wtedy na pewno klimatu by nie było takiego, a poza tym festiwal już jest - na jesieni. Ośmielę się stwierdzić, że nie jest wcale taki tragiczny (w końcu kiedyś wymyślił go sam pan Roman Gutek). A kin w centrum jest dużo, ten festiwal na przykład odbywa się w aż 2 multipleksach i kilku małych kinach. No ale nie w tym rzecz - przecież narzekamy, że Wrocław to nie to, co Cieszyn, więc Warszawa tym bardziej nie.

PS. No właśnie, ci sprzedawcy we Wrocławiu jacyś dziwni byli, no nie?

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 6 sie 06, 11:05

Hubert H napisał(a):Właściwie z tą Warszawą to był żart... Bo już wtedy na pewno klimatu by nie było takiego, a poza tym festiwal już jest - na jesieni. Ośmielę się stwierdzić, że nie jest wcale taki tragiczny (w końcu kiedyś wymyślił go sam pan Roman Gutek). A kin w centrum jest dużo, ten festiwal na przykład odbywa się w aż 2 multipleksach i kilku małych kinach. No ale nie w tym rzecz - przecież narzekamy, że Wrocław to nie to, co Cieszyn, więc Warszawa tym bardziej nie.

PS. No właśnie, ci sprzedawcy we Wrocławiu jacyś dziwni byli, no nie?


Szczerze mówiąc ja na festiwalu warszawskim w ogóle nie czuję klimatu...

A od sprzedawców naprawdę wiało jakąś taką frustracją. Wyjątkiem wspomniany Kogut oraz idealna pod każdym względem pizzeria pod Strusiem. Witka omijam już szerokim łukiem.
Wot's your function in loif?

Avatar użytkownika
Freak_lodz
 
Posty: 239
Na forum od:
6 lut 05, 17:58

Post 6 sie 06, 16:44

Kocham Wrocław...to jest pewne...

ale ...niestety Festiwal ginie w tym miescie...to tylko nastepny festiwal...jaki tam sie odbywa...jeden sie konczy drugi sie zaczyna...

czasami widzialo sie jakies pojedyncze osoby z karnetem ...ale to juz nie to samo...tu cale miasto nie zyje enh...tu cale miasto jest obojtene na enh...

noj to tylko mnie boli...

Bo tak poza tym to bylo ok...

I w Warszawie bylo strasznie nie wygodnie ! nogi mi sie nie miescily;)

Noj klubowy...koniecznie gdzies w centrum!

Moze zamiast trawniczka...jais namiot wybudowac:D i tam zrobic klubowy:p hahhaha
Say what you mean
Mean what you say
Say what you feel
Feel what you say

Jak
 
Posty: 57
Na forum od:
2 lip 06, 22:58

Post 6 sie 06, 18:15

To bedzie troche trudne, bo tamtedy beda jezdzily tramwaje. Chyba ze przez ten namiot :) Byłoby bardzo ciekawie. Jedyny taki klub festiwalowy. Przynajmniej łatwo by było dojechac.

Avatar użytkownika
dawidu
 
Posty: 66
Na forum od:
6 sie 06, 12:46

Post 7 sie 06, 7:44

Freak_lodz napisał(a):Kocham Wrocław...to jest pewne...

ale ...niestety Festiwal ginie w tym miescie...to tylko nastepny festiwal...jaki tam sie odbywa...jeden sie konczy drugi sie zaczyna...

czasami widzialo sie jakies pojedyncze osoby z karnetem ...ale to juz nie to samo...tu cale miasto nie zyje enh...tu cale miasto jest obojtene na enh...


drogi FREAKU z LODZI,
festiwal NIE ZGINAL i NIE ZGINIE w TYM miescie ;) w 'tym miescie' festiwal rozwinie swoje piekne skrzydla. to nie jest 'tylko nastepny festiwal'... o ile prawda moze byc, ze 'cale miasto nie zyje enh', to jednak NIE ZGODZE SIE ze zdaniem, ze 'tu cale miasto jest obojetne na enh'. no prosze cie... wiecej wiary w 'to miasto' i festiwal w 'tym miescie' ;)
BTW, liczba 171 (jesli dobrze pamietam) karnetow kupionych przez wroclawian nie jest imponujaca. jestem bardzo ciekaw ile nas, osob 'z tego miasta' bylo na festiwalu...
'it's not about death or life. it is much more important than this'

czekolada
 

Post 7 sie 06, 18:48

Przyjechaliście do mojego miasta, zajęliście mój stolik w Mleczarni, wynieśliście książki z Mediateki, wygnaliście moje dzieci do oglądania "Aut" gdzieś na zadupie Wszechświata i jeszcze marudzicie?!
Co do małego udziału wrocławian: młodzież pewnie była na wakacjach, a dorosłym trudno było coś wybrać dla siebie (kiedy się z doświadczenia wie, że życie jest do bani, to dołujące filmy tracą na atrakcyjności).
Co do sprzedawców: nie sądzicie, że im też było gorąco?

Avatar użytkownika
soffika-zoe
 
Posty: 59
Na forum od:
6 sie 05, 1:34

Post 7 sie 06, 18:55

mnie tam przypadkowych widzow na seansach nie brakowalo. troche ich bylo, ogolnie średnio zadowoleni.. :P
I still haven't found what I'm looking for

Avatar użytkownika
tomasz jakub sysło
 
Posty: 21
Na forum od:
2 sie 06, 17:09

Post 8 sie 06, 12:23

chodzi o to by te minusy nie porzeslonily tych plusow
ogolnie bylo bardzo sytoi ciekawie
za rok bedzie jeszcze lepiej

Avatar użytkownika
Strator
NH-Kreator, Admin
 
Posty: 364
Na forum od:
29 gru 04, 18:36

Post 8 sie 06, 22:50

Panowie i Panie, usunałem posty które utworzyły tu osobliwą dyskusję o gramatyce języka polskiego. Sorki, ale to nie to forum. Wróćmy do tematu. Pozostałych ciekawych wątku przepraszam, że zaregowałem dopiero teraz. Pretensje proszę na priva.

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 9 sie 06, 10:32

Dla wszystkich, ktorzy sie obawiaja zaginiecia w szarym tlumie wielkiego miasta proponuje zrobic specjalne karnety, dzieki ktorym zaden uczestnik nie przejdzie niezauwazony
Obrazek

tylko prosze sobie duzymi literami napsiac o jaki festiwal chodzi, zeby nikt nie pomyslal, ze przyjechaliscie na Vratislavia Cantans np...


(bedzie rowniez dostpena wersja tradycyjna, dla uczestnikow, ktorzy nie potrzebuja sie az tak rzucac w oczy)
MK

Gość
 

Post 10 sie 06, 11:27

- festiwal stracił się w tym dużym mieście. to jest prawda obiektywna. i minus zarazem.

Avatar użytkownika
dawidu
 
Posty: 66
Na forum od:
6 sie 06, 12:46

Post 10 sie 06, 12:44

Anonymous napisał(a):- festiwal stracił się w tym dużym mieście. to jest prawda obiektywna. i minus zarazem.


eeeeeee ;) nie wiem, czy taka ta prawda obiektywna ;)
'jest twoja prawda, moja prawda i jest PRAWDA'.

ale dasz szanse 'duzemu miastu' za rok, anonymousie? ;)
serdecznosci.
'it's not about death or life. it is much more important than this'


Powrót do 6. - Wrażenia pofestiwalowe