Jest to dla mnie troche dziwne, skoro sprzedaz wejsciowek na te seanse byla w Mediatece prowadzona juz od dluzszego czasu.
Mila pani powiedziala, ze wspomniane wejsciowki przyjada za conajmniej poltora godziny (w ogole jakie to pociagi spozniaja sie o 1,5 godziny? to chyba KTOS sie spoznil na pociag?). Wlasciwie nie bylby to problem gdyby nie fakt, ze podobnie jak wiele osob mam przed festiwalem wiele obowiazkow, musze chodzic do pracy i nie moge jezdzic pare razy w ciagu dnia przez cale miasto (co zajmuje ok godziny) po odbior karnetu. A sadzac po zainteresowaniu nowym filmem Almodovara, wejsciowki na seanse czwartkowe rozejda sie bardzo szybko

Czy rezerwacji wejsciowek na ten film dla posiadaczy karnetow nie mozna bylo zorganizowac droga internetowa? Wtedy tego typu problemy by byly mniej uciazliwe.