Ja byłem i przyznaję się chętnie i otwarcie

To świetny film i takie kino też jest potrzebne. Nie udawajmy przed innymi i przed sobą, że nie lubimy się także dobrze bawić na filmach. A w tej kategorii "Szklana pułapka" to majstersztyk. Co do tego jak pan Darek Arest tłumaczył swój wybór, to powiedział po prostu, że po pierwsze to bardzo dobry film, a po drugie - chciał, żeby w tej sporej ilości festiwalowych filmów eksperymentlnych, mających często wielkie ambicje i składające obietnice, które nie zawsze udaje im się spełnić, warto pokazać choć jeden film, który nie obiecuje niczego więcej ponad dobrą zabawę i słowa w 100% dotrzymuje. To kino gatunkowe, kino bez wielkich zaskoczeń a przez to bezpieczne - obowiązują tu jasne reguły i chyba każdy z nas lubi i taki film czasem obejrzeć. I myślę, że to starczy za cały komentarz. A ci, którzy ciskali na pana Aresta gromy za ten wybór powinni się popukać w czoło. Było tyle ambitnych (czasem zbyt ambitnych) i tyle inteligentnych (a czasem przeintelektualizowanych) filmów, że nie wiem jak jeden bardziej "lajtowy" obraz mógł kogoś zaboleć. Każdy kto "Szklanej pułapki" i podobnego kina nie lubi, mógł sobie spokojnie wybrać w tym czasie co innego. Dodam jeszcze, że publiczność naprawdę dobrze się bawiła śmiejąc się i bijąc brawo w fajniejszych momentach

Pamiętajmy też, że swego czasu był to przełom w kinie akcji, który wyznaczył pewne stndardy na długie lata. Nie wspomnę o mistrzowskiej realizacji, której wielu pseudofilmowców powinno się z tego filmu uczyć.