Garpastum

Co obejrzałeś? Co chcesz zobaczyć? Co sądzisz?
Olleńka
 

Post 28 lip 06, 9:24

Proszę o opinie:)

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 28 lip 06, 23:56

Przyzwoity. Bez żenady, bez rewelacji. Może nie jestem zbyt wdzięcznym recenzentem w tej kwestii jako że kino rosyjskie zazwyczaj bardzo ciężko mi "wchodzi" (ale jak widać wyjątki się zdarzają, vide "Słońce" - wspaniały film). Z plusów - aktorzy, dobrze wyglądający i grający, scenografia, mgła Sankt Petersburga. Z minusów - drętwe, nierzadko pretensjonalne dialogi i chyba trochę nijaki przekaz. W gazecie festiwalowej, w czyjejś recenzji przeczytałem (mocno parafrazując): "dla mnie ten film to świadectwo tego, jak jesteśmy mali w w wielkich trybach historii" - coś w tym guście. Bez obrazy, ale nie ma się czemu dziwić - to właśnie i niewiele ponadto wbijano nam przez 90 minut młotkiem do głów.
Ale da się obejrzeć.

Pozdrawiam
Wot's your function in loif?

Olleńka
 

Post 29 lip 06, 9:08

Nie, nie 90, to chyba 120 trwało! I to był moim zdaniem jeden z głównych minusów filmu - miejscami potwornie mi się dłużył i był zwyczajnie nudny. A jesli chodzi o te tryby historii, to według mnie wojna miała tam stosunkowo niewielkie znaczenie i wpływ na akcję filmu. Reżyserowi chyba bardziej chodziło o pokazanie tego dążenia chłopaków, żeby coś osiągnąc, chociażby w piłce nożnej, która była dla nich jakąs formą odskoczni od szarej codzienności. No i może jeszcze rozterki Andrieja (Czy ja jestem egoistą?), jak dla mnie pozbawione dramatrurgii wszelakiej. NiewątpliWą zaletą filmu była szarobura estetyka, w której był utrzymany, moim zdaniem bardzo klimatyczna.

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 31 lip 06, 11:46

Tekst z katalogu "... twórcy który jak Tarkowski zmienia oblicze nie tylko kina rosyjskiego, ale i światowego kina" bardzo mnie zachęcił. Po senansie dowiedziałem się, że lepiej nie czytać niczego poza fabułą bo można na tym źle wyjść.
Na "3".

Hubert H
 
Posty: 42
Na forum od:
1 sie 06, 16:23

Post 1 sie 06, 21:50

Ja znowu gdzieś przeczytałem o tym, że to film bez wyraźnej fabuły, zbieranina "luźnych wątków". To było jego minusem. Przez to był nudny. I obrzydliwie brutalna scena zabójstwa Kupca, która zepsuła mi odbiór do końca (taki milutki, senny film, potem potworna scena zabójstwa, a potem znów milutko i sennie-niespójne to było takie).


Powrót do 6. - Filmy - wypowiedz się!