25 lip 06, 22:50
Nastrój filmu od początku wskazywal na jakąś powoli nadchodzącą katastrofę: kazirodczą konsumpcję, wybuch krwawej agresji syna, śmierć itp.). Wydaje mi się, że można wskazać na kilka plaszczyzn tego dziela.
1) poszukiwanie wlasnej tożsamości porzez odrzucenie tradycji żydowskiej przez Dawid, odrzucenie tradycyjnych wartości i jednocześnie skazanie na samotność/wyobcowanie w innym świecie - brak przyjaciol, mieszkanie jak laboratorium. Dawid walczy z Goliatem, którym tu jest Judaizm.
2) problem patologicznej rodziny - dzieci opuszczone przez ojca, matka zhańbiona porzuceniem zniszczylo więzi między ludzkie tych trzech osób, emocjonalnie zniszczeni, zzamknięci i skrępowania nakazami Tory pragnących i nienawidzących siebie
3) ortodoksyjni Żydzi we wspólczesnym świecie kierujący się prawami Tory od tysięcy lat podczas, gdy świat pędzi przed siebie nie zwracając uwagi na zasady i wartości; są jak skansen skazany na zagladę
4) Pieśn nad Pieśniami Salomona (o ile to on napisal) to tez tytul tego filmu i nie przez przypadek. Czyż nie widzimy w filmie milości Dawida do siostry, czyli Oblubieńca do Oblubienicy? Powoli zbliżają się do siebie, uśmiechają, dotykają, rozmawiają... Aby dokladnie zrozumieć film należy starannie i wnikliwie przeczytać ten milosny poemat. Pieśn nad Pieśniami to także opisanie idealnej milości Boga do ludzi, który kocha nawet takich grzesznych bohaterów jak pokazanych w filmie, cokolwiek nie zrobią jak bardzo Boga nie odrzucą on i tak będzie ich kochal.
Nie chcę dalej przynudzać... Warto film obejrzeć, bo to kopalnia diamentów do analiz i interpretacji