Bilety

Co obejrzałeś? Co chcesz zobaczyć? Co sądzisz?
Baltazar Gąbka
 

Post 25 lip 06, 11:32

Zacznijmy od tego, że jest to ciekawy pomysł. Lubię takie nowelowe filmy, opowiadajace niepowiązane ze sobą historie różnych ludzi, którzy gdzieś tam mijają się ze sobą. Zamysł filmu fajnie pokazuje, że każdy człowiek, każdy przechodzień, którego spotykamy na ulicy, każdy pasażer naszego pociągu ma jakąś swoją historię - mniej lub bardziej ciekawą. Zwykle zapominamy o takich ludziach w mgnieniu oka i idziemy w swoją stronę. Twórcy "Biletów" zatrzymują się na dłużej przy kilku pasażerach pociągu jadącego do Rzymu. Niezła jest pierwsza nowelka autorstwa Olmiego, w której obserwujemy starszego profesora, przeżywajacego u kresu życia swą być może największa miłość, niemającą jednak szans na spełnienie. Kapitalny jest klimat tej części (zdjęcia, operowanie ciszą). Druga odsłona w reżyserii Kiarostamiego podobała mi się najmniej. Nieciekawi bohaterowie, za dużo niedopowiedzeń, była po prostu nijaka. Na szczęście na koniec dostajemy prawdziwą perełkę, czyli fragment autorstwa Kena Loacha - przezabawna trójka bohaterów, szkockich kibiców piłkarskich, bardzo fajny pomysł na fabułę i przesłanie wzywające do społecznej wrażliwości, które na szczęście nie brzmi wcale banalnie. Porządna dawka zdrowego, brytyjskiego realizmu, zaprawionego poczuciem humoru i sympatią dla bohaterów :) Generalnie - warto. Zwłaszcza dla ostatniej nowelki.

chłopak z przedmieścia
 
Posty: 10
Na forum od:
25 lis 05, 18:51

Post 25 lip 06, 14:05

a ja poszedłem ze względu na Kiarostamiego i przyznaję mu wysokie noty zarówno w programie obowiązkowym jak i jeździe dowolnej :) niedopowiedzenia są chyba domeną tego pana. od czasu "I uniesie nas wiatr" jestem jego wielkim funem :) scena kiedy generałowej pociąg się kończy jest wielka. z każdym kto twierdzi inaczej będę się siłował na rękę ;) wszystkie trzy opowieści zasługują na uznanie a fakt, że jest to swoisty koktajl stylów sprawia, że wielu może on uraczyć oferując dla każdego coś miłego.

doktor pueblo
 

Post 25 lip 06, 23:14

To ja chętnie się zmierzę na rękę. Niestety bowiem druga nowelka była z cyklu tych, o których zapomina sie natychmiast po wyjściu z kina. Obejrzeliśmy sobie przeciętną historyjkę, ale w sumie nie wiadomo po co. Jak dla mnie zero emocji. Żeby jeszcze dolać oliwy do ognia :) to powiem, że pierwsza też była nie najlepsza. Strasznie nadęty dydaktyzm a puenta "rozczulająca". Nowelka Loacha rzeczywiście najlepsza, ale generalnie film nie zachwyca. Odniosłem wrażenie, że ktoś wymyślił sobie ogólną koncepcje i zaproponował 3 reżyserom udział w projekcie, a oni siedli i napisali scenariusz na kolanie.

P.S. Żeby nie było, że oczekuję od filmów fajerwerków scenariuszowych - właśnie wróciłem z "Dziesięciu czółen" i był to o wiele lepiej spędzony czas...

chłopak z przedmieścia
 
Posty: 10
Na forum od:
25 lis 05, 18:51

Post 26 lip 06, 0:08

"Dziesięć czółen" też widziałem przed chwilą i też mi się podobały. pierwsza opowieść wg mnie najsłabsza (choć nie powiem że słaba), więc nie będę bronił. po dzisiejszym seansie "Fantasma" jestem bliski odrzucenia konieczności "dziania się" w filmie, o ile estetyka formy pozostaje. nie jestem specem od wiwisekcji języka filmu ale jeśli opowiada radio, książka, jedna pani drugiej pani w tramwaju to dlaczego film ma tylko opowiadać jeśli dysponuje obrazem (i naszą wyobraźnią)???

QRDL
 
Posty: 28
Na forum od:
25 paź 05, 0:05

Post 26 lip 06, 0:26

doktor pueblo: rzadko się zgadzam z kimś w 100%, dzięki stary.

Avatar użytkownika
Strator
NH-Kreator, Admin
 
Posty: 364
Na forum od:
29 gru 04, 18:36

Post 26 lip 06, 10:56

Panowie, gorąca prośba: jeśli to możliwe o danym filmie piszcie w wątku dla niego przeznaczonym, albo załóżcie nowy, bo się wszystko pomiesza :-;
Dziesięć czółen: http://www.forum.nowehoryzonty.pl/viewtopic.php?t=697&highlight=


Powrót do 6. - Filmy - wypowiedz się!



cron