Życie ukryte w słowach

Co obejrzałeś? Co chcesz zobaczyć? Co sądzisz?
Baltazar Gąbka
 

Post 29 lip 06, 12:26

Nareszcie! Nareszcie film, któremu dałbym 6, gdyby startował w konkursie :) Niby nic nowego, niby dość ograna historia. A jednak reżyserka potrafiła wycisnąć z niej wszystko, co się tylko dało i nakręcić naprawdę piękny film. Prawdziwa perełka festiwalu. Przejmująca opowieść o wielkim uczuciu i towarzyszącym mu stopniowym zbliżaniu się, otwieraniu się na siebie dwójki bohaterów. Obserwujemy ich jak wychodzą z przypisanych im ról, jak opadają maski, którymi odgrodzili się od świata i bolesnych wspomnień, a ich początkowo powierzchowne relacje przeradzają się w zaufanie, a w końcu w miłość. Tytuł trafnie oddaje to, co jest w tej historii najważniejsze - słowa nie oddadzą, nie opiszą wszystkiego. Choć są tu ważne, to co najistotnijesze, pozostaje niewypowiedziane, uchwycone w spojrzeniach, w gestach, w momentach ciszy. Zrozumienie bohaterów odbywa się poza słowami.

Reżyserka zadbała o wspaniały klimat filmu - umiejscowienie akcji w tak odrealnionym miejscu, jak platforma wiertnicza na środku morza było genialnym pomysłem. Ta niesamowita, pięknie sfilmowana sceneria sprzyja zbudowaniu nastroju wyciszenia, uspokojenia. Do tego pierwszorzędne aktorstwo i otrzymujemy film wybitny. Film, od którego nie można się oderwać, który chwilami chwyta za gardło i o którym nie można i nie chce się zapomnieć.

Gość
 

Post 30 lip 06, 17:55

zdecydowanie najlpszy film fesiwalu, szkoda ze nie startował w konkursie ;(

Avatar użytkownika
MagdaWtr
 
Posty: 71
Na forum od:
14 lip 06, 19:23

Post 31 lip 06, 15:28

film rzeczywiście bardzo piekny i poruszający, ale nie czarujmy sie - mial kilka słabszych momentow (np. sentymentalny klimacik wieczorków na platformie). zaskakuje mnie, jak ciekawie można filmowo mowic o niektorych sprawach - w zyciu nie przyszloby mi do glowy, ze np. o kwestii bałkanskiej mozna dobitnie opowiedziec w kontekscie wypadku na platformie wiertniczej czy w kontekscie czyjegos romansu z zoną przyjaciela. absolutnie bezpretensjolany a - dla mnie - to sie ogromnie liczy.

Avatar użytkownika
Hal
 
Posty: 13
Na forum od:
19 mar 05, 11:55

Post 31 lip 06, 17:18

podzielam zdania poprzedników, najlepszy film festwailu jak dla mnie. Prosta historia rozgrywająca sie na nie-prostym świecie

Avatar użytkownika
don aleksandro
 
Posty: 4
Na forum od:
30 lip 06, 0:29

Post 31 lip 06, 20:35

Tak, najprawdę poruszająca historia, bez sztuczności i nie życiowych dialogów, ładnie ujęte wydarzenia. Uważam że wraz z doskonałym sarkastycznym "Słońcem" oraz "Jak to się robi", jest to film który zasługuje na szczególne wyróżnienie.

Avatar użytkownika
paNMieczyslaw
 
Posty: 256
Na forum od:
10 cze 05, 8:48

Post 31 lip 06, 21:32

hmm dla mnie to największe rozczarowanie festiwalu, intrygujace zapowiedzi o swiecie ciszy przerodzily sie w plastikowa historyjki
poruszajce byly prawdziwe wydarzenia ktore ten film chcial przypomniec,
zas sam film byl dla mnie potwornie ckliwy (zakochal sie w zonie przyjaciela, poswiecil sie, spotkal kogos kto bardziej wycierpial i pokochal z wspolczucia - bleeeeeeeeeeeeee)

pod koniec film zaczal zachaczac o kiczowaty absurd ( pani psycholog), czy demonstracja ran na ciele bohaterki
no generalnie brakowalo tam Bollywodzkich piosenek w przerwach miast wygaszania ekranu (to chyba modne ostatnio, zwyciezca konkursu Polskich Filmow tez tak mial w montazu)

do tego beznadziejna kreacja glownej roli (Tim Robins troche podratowal)

ale kazdy lubi co chce : )

yousek
 
Posty: 21
Na forum od:
28 paź 05, 20:57

Post 31 lip 06, 22:13

to fakt, film w pewnym sensie przypominał Fanaa, ale moim zdaniem do kiczu i absurdu mu daleko ( choć zgodzę się, że scena z panią psycholog była chybiona). nie mniej jednak bardzo podobało mi się "Życie ukryte w słowach". Piękny film, urzekający ascetyczną formą. Dla mnie to chyba też perełka tegorocznego festiwalu.

tomek_w
 
Posty: 72
Na forum od:
14 sty 06, 9:53

Post 31 lip 06, 22:50

a dla mnie zdecydowanie jeden z gorszych filmow tegorocznego festiwalu. niesamowicie pretensjonalny, ckliwy, przewidywalny. dlugo moznaby wymieniac kolejne przymiotniki. niestety to dzielo wchodzi do kin, a wiele duzo lepszych filmow polskiej premiery nie doczeka sie nigdy.

Baltazar Gąbka
 

Post 2 sie 06, 15:02

Naprawdę, ludzie (mówię do tych, którzy się czepiają) - czy dla was każda historia tego typu musi od razu być zjechana, że ckliwa, kiczowat itp?
Panie Mieczysławie - oglądał pan film, czy tylko patrzył pan na ekran? Gdzie tam jest pokochanie ze współczucia? Albo w czym demonstracja ran była kiczowata? A główna rola? No proszę o jakieś argumenty przemawiające za jej beznadziejnością.
Pretensjonalne są filmy, które starają się wmówić, że gówniana realizacja, całkowicie niezrozumiała fabuła, "ekspermentalna" forma to zalety i w tym wszystkim jest jakieś głębokie drugie, czy trzecie dno, a tak naprawdę jedyne co te wątpliwe atrakcje skrywają to miernota twórcy. Historie podobne do opowiedzianej w tym filmie były może nie raz przedstawiane w sposób kiczowaty i badziewny. Ale tutaj reżyserka na bazie tak ogranego motywu fabularnego tworzy prawdziwą sztukę. Nie ma jej jednak w arcyskomplikowanej formie i pseudofilozoficznym bełkocie dialogów. Żeby to dojrzeć, trzeba mieć trochę empatii dla bohaterów, bo tego ten film wymga. Nie można oglądać go z dystansu, okiem filmoznawcy, tylko zwykłego czlowieka, który potrafi się wczuć się w historię i dostrzec piękno w tym, co łączy bohaterów.

Avatar użytkownika
nicebastard
 
Posty: 58
Na forum od:
16 lip 06, 0:25

Post 3 sie 06, 0:24

Baltazarze, skłonny jestem rzec, żeś trafił w sedno

Avatar użytkownika
MagdaWtr
 
Posty: 71
Na forum od:
14 lip 06, 19:23

Post 3 sie 06, 11:05

Baltazar Gąbka"Nie można oglądać go z dystansu, okiem filmoznawcy, tylko zwykłego czlowieka, który potrafi się wczuć się w historię i dostrzec piękno w tym, co łączy bohaterów."

a ja uwazam ze powinno sie kazdemu dac ogladac, jak sie komu podoba, mowienie: powinno sie odbierac film tak-a-tak nie jest ok. nie podoba im sie, to nie, koniec kropka.

Sylvix
 
Posty: 114
Na forum od:
5 lut 05, 19:39

Post 20 sie 06, 21:04

MagdaWtr napisał(a):
a ja uwazam ze powinno sie kazdemu dac ogladac, jak sie komu podoba, mowienie: powinno sie odbierac film tak-a-tak nie jest ok. nie podoba im sie, to nie, koniec kropka.


Nudny i za dlugi.
Bez emocji.
Jednynie muzyka fajna. Antonego mozna uslyszec.
Syl

Gość
 

Post 22 sie 06, 18:26

film dla nastoletnich dziewczynek oczywiście poetycko uduchowionych i żeby koniecznie płakały przez pół filmu. coś jak w stronę morza. szkoda, że ludzie się dają nabierać na takie historie. sztuczność, przewidywalność, same wielkie słowa, które powodują, że film nadyma się jak balon, niewiele jednak w środku tego balona można znaleźć. a można po hiszpańsku, bez wielkich słów, z humorem, i przede wszystkim o ważnych sprawach - volver.

Avatar użytkownika
MagdaWtr
 
Posty: 71
Na forum od:
14 lip 06, 19:23

Post 22 sie 06, 19:09

hehe dobre :)
rzeczywiscie od pierwszej sceny mam glowie caly sceniarusz i wiem jak sie wszystko potoczy. w chwili gdy tylko zobaczylam bohaterke, wiedzialam wszystko o jej tragedii. o tak , to jest film od poczatku do końca przwidywalny :|
nie powiem kto tu jest nadęty jak balon, Gościu.


Powrót do 6. - Filmy - wypowiedz się!