6 lut 06, 15:12
No właśnie, może w tym roku coś dla takich wyciszonych pań, jak ja, np. jakiś zmysłowy jazz w stylu Dave'a Brubecka? Stary dziadek z niego już, ale przecież Festiwal ma wprawę w zapraszaniu starych dziadków:-D ALbo np. coś z listy smooth jazzowej, np. Breaking News, czy nieco żywsze Mo'Horizons? A moze jakaś ikona jazzowego wokalu? Diana Krall, Cassandra Wilson? Poszerzycie wtedy grupę docelową (zależy tez, w kogo celujecie...). Nie wszyscy przecież kochają Shibu albo Meredith Monk... (np. ja)
"Nothing can cure the soul but the senses, just as nothing can cure the senses but the soul" O. Wilde