Filmy mroczne i minimalistyczne

Co, gdzie, kiedy. Program z atrakcjami.
beavis
 

Post 1 lip 06, 19:37

Witam, mam jedno pytanie, i właściwie, to nie za bardzo wiem w jakim dziale forum można by je ulokować, wiec "walę" tutaj. Chodzi mi mianowicie czy nie orjętują się Państo czy na festiwalu można będzie podziwiać filmy o nieco "inne" Mroczne oraz minimalne w formie, nieco industrialne w swojej stylistyce, coś np jak Pi Darrena Aronofskyego? Pytam, bo pierwszy raz jadę na festiwal filmowy i chciałbym oprócz klasyki poznać to co mnie aktualnie najbardziej absorbuje. Pozdrawiam.

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 1 lip 06, 20:18

beavis: Nie mam czasu, ale szybko wkleję troche tytułów. Żaden z nich nie jest podobny do "Pi", ale powinny Cię zainteresować. Nie wiem jak rozumiesz "minimalne w formie"? Napisz co Ci sie podoba, a postaram się dodać jeszcze inne tytuły. Poczytaj o tych filmach przd wybraniem się na nie, bo nie chcę, abyś mnie póżniej przeklinał.

1. Daft Punk’s Electroma, reż. Guy-Manuel de Homem-Christo, Thomas Bangalter, USA 2006, 74‘
2. Fantasma, reż. Lisandro Alonso, Argentyna 2006, 63’
3. Hamaca paraguaya, reż. Paz Encina, Paragwaj 2006, 78’
4. Kontener / Container, reż. Lukas Moodysson, Szwecja 2006, 74‘
5. Vital, reż. Shinya Tsukamoto, Japonia 2004, 86’
6. Flandria / Flandres / Flanders , reż. Bruno Dumont, Francja 2006, 91’
7. Niewidzialni / Les Invisibles, reż. Thierry Jousse, Francja 2005, 85’
8. Nokturny dla króla Rzymu / Nocturnes pour le roi de Rome / Nocturnes for the King of Rome, reż. Jean-Charles Fitoussi, Francja 2006, 77’
9. Drawing Restraint 9, reż. Matthew Barney, USA 2005, 135’
10.Rabbit Pix, reż. James Herbert, Włochy / USA 2004, 75’
11. Filmy argentyński (Drzewo- minimalizm absolutny, poczytaj o tych filmch, wkrótce będa omówienia)
12. Śmierć człowieka pracy / Workingman’s Death, reż. Michael Glawogger, Austria / Niemcy 2005, 122’
13. Wielka cisza / Die grosse Stille / Into Great Silence, reż. Philip Groening, Niemcy 2005, 164’

Pozdrawiam serdecznie. Roman Gutek

beavis
 

Post 1 lip 06, 23:20

Dziękuję za odpowiedź, heh, żeczywiście, może troszkę namieszałem, minimalizm formy jak np w nieustających wakacjach, do tego troszkę metafizyki jak w przypadku Kieślowskiego, a wszystko podszyte takim niepokojem jak w blue velvet, heh:) Nie znam wielu filmów dlatego powołuję sie tylko na to co widziałem, ale myśle, że to co Pan zaproponował bedzie dobre, jeszcze o nich poczytam, pozdrawiam.

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 2 lip 06, 21:23

jarmusch kieslowski i lynch - to by byla niezla miksturka :)
mieszkam w nowym budownictwie, chcę się zakochać kolorowo

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 3 lip 06, 8:05

tia.... I zasmażka.


Powrót do 6. - Przed Festiwalem