24 lip 06, 9:30
Pawel_w: przykro mi, że wyjechał Pan z Wrocławia z mieszanymi uczuciami. Wystaraliśmy się o najlepszą istniejącą na świecie kopię "Cieni zapomnianych przodkow". Tę kopię otrzymalismy tuż przed festiwalem i okazało się, że nie można jej zmontować na talerz (obcinając końcowki). Nie mielismy żadnych przerw tylko wyciemnialismy końcówki. Nie było innej możliwości, gdyż w Heliosie nie ma dwóch projektorow. Nie moglismy też przenieśc tej projekcji do innego kina.
"Źródło": kupiliśmy (Gutek Film) kopie nowe kopie do 10 filmów Bergmana. Po kilku miesiącach wyświetlania w kinach niektore z nich mają ubytki. Projektory w Helisie sa bardzo czułe na jakiekolwiek ubytki i natychmiast zatrzymują się. Kopie były konserwowane przed pokazami. Pokazy festiwalowe to zupełnie coś innego niż regularne wyświetlanie w kinie jednego filmu. Robimy wszytsko, aby projekcje były jak najlepsze, ale to jest tylko technika, która czasamim też zawodzi. Przerwy w projekcjach zdarzaja sie nawet na najbardziej prestizowych festiwalach (Cannec, Berlin, Wenecja). Proszę tez pamietać, że niektóre kopie przylatują do Polski tuż przed pokazem i nie jesteśmy w stanie już nic poprawić. Pozdrawiam serdecznie. Roman Gutek