Może będę nudna...

Dyskusje związane z przeniesiem Festiwalu NH z Cieszyna do Wrocławia.
dzzziewczynka
 

Post 3 lip 06, 22:20

moze bede nudna...ale festiwal filmowy w malym miescie to jednak cos zupelnie innego...nie rozumiem tlumaczenia, ze chodzi o to, zeby bylo wygodniej, ze to ekstra festiwal i dlatego musi byc w wielkim miescie. Osobiscie jadac na festiwal filmowy jade nie tylko z mysla, zeby zobaczyc naprawde wartosciowe filmy, ale zeby tez moc podzielic sie z innymi swoimi spostrzezeniami, zeby poczuc, ze jest naprawde duzo ludzi, ktorych to samo porusza. We Wroclawiu tych ludzi nawet nie bede w stanie odroznic. Jesli Cieszyn juz sie nie sprawdzal, to moze warto bylo poszukac niewiele wiekszego miasta, ktore posiada odpowiednie zaplecze ... np. niedalekie Opole: z multipleksem, teatrami... i liczba mieszkancow, ktora az tak bardzo nie przytloczylaby festiwalowego zgielku.
We Wroclawiu na 100% bede, bo nie podarowalabym sobie tylu swietnych filmow, jak zwykle pewnie nie bede zawiedziona poziomem festiwalu, ale jestem niemal pewna, ze ta nieformalna czesc w porowaniu z Cieszynem wypadnie prynajmniej dla mnie zdecydowanie slabiej.

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 4 lip 06, 6:28

niedalekie Opole: z multipleksem, teatrami... i liczba mieszkancow, ktora az tak bardzo nie przytloczylaby festiwalowego zgielku.

Nie wiem czy miałaś kiedyś doświadczenie z Opolem, jeśli tak to wiesz jakie tam są korki i jak trudno się gdziekolwiek dostać.

Avatar użytkownika
kurush
 
Posty: 6
Na forum od:
5 lip 06, 9:53

Post 5 lip 06, 10:42

Cieszyn to pewien mit, przy czym mnie również bliski, choć na festiwalu nigdy tam nie byłem. Nie bójmy się Wrocławia. Tak naprawdę najważniejsze jest kino. Tylko w ten sposób możemy z nim obcować. Znając Wrocław mogę powiedzieć, że obawy o zatracenie klimatu w zgiełku wielkiego miasta nie muszą się sprawdzić. Klimat to ludzie + miejsce. Wrocław sam jest miastem klimatycznym, choć w inny, nie CK habsburski, ale bardziej "europejski" (bez negatywnych konotacji!) sposób. Jeśli do tego przyjadą tu ludzie, którzy towarzyszyli festiwalowi od lat, to o ogólny klimat naprawdę możemy być spokojni.
Inną sprawą jest, że naprawdę tak gigantyczne przedsięwzięcie ze względów logistycznych w małym miasteczku (jak by urocze ono nie było) po prostu się nie zmieści.
I jeszcze - tu możemy myśleć o ściągnięciu gości z zagranicy. Nie gwiazd, ale naszych prywatnych gości - zwykłych widzów-pasjonatów. W internecie mam sporo takich znajomych - wiem, że do Wrocławia mogę ich spokojnie zaprosić. I zaproszę :-)
Kurush

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 5 lip 06, 10:46

Mi żal tych cichych cieszyńskich zakątków, do których można było sobie uciec, kiedy była taka potrzeba. Nie sądzę, bym znalazł takowe we Wrocławiu.
No dobra, już nie marudzę.

dzzziewczynka
 

Post 7 lip 06, 22:48

cze67 mi tez zal tych cieszynskich zakatkow :) ..a w szczegolnosci prowizorycznego pola namiotowego w Cieszynskim Klubie Hokejowym - kto nie byl nie wie co stracil :D
kurush ja nie boje sie Wroclawia! Sama studiuje w tym miescie i uwielbiam jego klimat, ludzi, ale wg mnie to nie to - w Cieszynie kiedy spotkalo sie kogos na ulicy na 90% mozna bylo byc pewnym, ze to milosnik kina, a teraz to nawet nie bedzie 2% ;/
Filip II Opole znam b. dobrze bo sama stamtad pochodze....a opolskie korki do wroclawskich nawet sie nie umywaja :) Zreszta wcale nie uwazam, ze to musialoby byc wlasnie Opole...ale miasto powiedzmy "w tym rodzaju", takie ktore ma zaplecze, a jednoczesnie nie przytlacza i jest mniej wiecej w tej czesci Polski


Powrót do Przeprowadzka do Wrocławia