Magda.W napisał(a):a cóż kogo obchodzi co autor miał na myśli?
paNMieczyslaw napisał(a):Nie potrafię zrozumieć co jest takiego w tym filmie, prócz scenariusza napisanego przez życie?
Co J.C. chciał przekazać widzom, co chciał wnieść do sztuki?
paNMieczyslaw napisał(a):Magda.W napisał(a):a cóż kogo obchodzi co autor miał na myśli?
mnie, bo smutna historia jego zycia mnie nie rusza, wiec doszukuje sie jakiegos celu jego dziela, czegos po za rozebraniem sie na scenie
ok. ale to Twoja opinia.masakrytyczna napisał(a):mam dokładnie ta sama watpliwosc. to jest jak wyrzyganie (sorry za formę ale adekwatna do tematu i sposobu zobrazowania) własnych gniotów, przejmujacy ekshibicjonizm, ale nic więcej. tylko ekshibicjonizm.
i Twojej na niego odpowiedziCo J.C. chciał przekazać widzom, co chciał wnieść do sztuki?
mam dokładnie ta sama watpliwosc.
ave_Adore napisał(a):zgubil Pan(i) znaczek "?" na koncu zdania.
Moj stosunek jest indyferentny. Wazne, zeby nie została przekroczona granica pornografii,zatem, zeby nie była obsecniczna, wulgarna.. Jesli te warunki sa spełnione, moge takie sceny przyjąc. Widocznie rezyser miał taka wizje i tak chcial zwrocic nasza uwage na cos tam. Jedynie epatowanie brutalnoscia w celu wywołania szoku, skandalu, mierzi mnie.
Powrót do 5. - Program festiwalu