dziwne! Niby ten sam film, a jak rozne odczucia!
Podczas pamietnej rozmowy w barze(scena poczatkowa) sa momenty, które moga smieszyc, ale raczej ten smiech jest połgębkiem, zastanawiajace jest bowiem, czemu ta trojka tak koloryzuje, dlaczeo stara sie ukryc prawde.. Bo jest bolesna. Oni wiedza o tym. Tesknia za czyms lepszym. I ta historia młodej dziewczyny, która straciła siostre, wczesniej dziecko, jest prostytutka. Przytłaczajaca jest bieda, przytłaczajaca jest ta bezsilnosc, przytłaczajaca jest ta niemoc!
Musze go obejrzec jeszcze raz! Do tej pory nie wiem czemu rezyser pokazał ta sama scene jedna po drugiej ze zmienionymi dialogami(podroz pociagiem na pogrzeb), albo te okrągłe prosiaki..wiem, ze to ma zwiazek z genetyka, moze to protest? Chec wyszydzenia?
Tak..obejrzec koniecznie!