czegoś mi brakuje...

Wasze opinie o filmach 5. Festiwal Fimowego ENH. Dyskusje o odbywających się spotkaniach, wystawach, wykładach, koncertach.
mrta
 

Post 23 lip 05, 12:19

Pytanie do organizatorów: Dlaczego zniknęy wprowadzenia przed seansami? :-( Dla mnie to by jeden z najważniejszych elementów festiwalu, prawdziwie tworzący jego atmosferę. Milo bylo posluchac paru rzeczy o reżyserze, uzasadnienia umieszczenia tego a nie innego filmu w programie, itd. Panie Romanie, Krzysztofie, Jakubie... i cala reszto "managementu" - to mile, ze udzielacie sie na forum, ale brakuje mi was w "realu".

PPHP
 
Posty: 243
Na forum od:
26 lut 05, 12:56

Post 23 lip 05, 20:38

Wprowadzenia sa na Fassbinderze w kinie Divadlo.

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 24 lip 05, 9:45

mrta: tak jest chyba lepiej. Pomaga Wam katalog i teksty w gazecie. Niech obrazki mówią za siebie...Pozdrawiam gorąco. Roman Gutek

ruda maruda
 

Post 24 lip 05, 16:17

Na kinie latynoamerykanskim pan "Maniana" tez ladnie do nas mowi :)

Avatar użytkownika
artis83
 
Posty: 54
Na forum od:
4 lip 05, 16:43

Post 25 lip 05, 11:06

Mi tez tego brakuje...Ale cała reszta jest coraz lepsza. Widzę jak festiwal rosnie w siłę. Nowe centrum festiwalowe, rewelacyjna organizacja. Wszystko bardzo dobrze dopracowane:) Festiwal jest super!!!!!

Druid
 
Posty: 5
Na forum od:
24 lip 05, 19:41

Post 25 lip 05, 14:38

Mi też czegoś brakuje – mianowicie miałem nadzieję uzupełnić zaległości w kinie czeskim i słowackim – nie chodzi nawet o nowości – ale filmy Czecho-słowackiej Nowej Fali , to samo dotyczy francuskiej Nowej Fali – Rohmera,Agnes Vardy ,Truffauta , Jean-Luc Godarda ( np.”Żyć własnym życiem” , jeżeli chodzi o propozycje na przyszły rok to ja osobiście chciałbym zobaczyć „Kobiete i mężczyznę” Claude Leloucha ( widziałem już , ale chętnie zobaczę drugi raz ) , a także „More” Barbet Schroeder , możnaby tez zrobić retrospektywę twórczości Themersonów i Karabasza .
ALe rzecz k™órą najbardziej chciałbym zobaczyć ( po raz drugi) to „Filar” („La Jetée”) Chrisa Marker’a – z 1962 r.- w zasadzie możnaby zrobić i jego retrospektywę .
Wiem ,ze część filmów można było już zobaczyć – ale pokazywanie tylko nowości nie zawsze ma sens – na klasykę na pewno pójdzie wiele osób – tak samo myślę ,ze spokojnie można zrezygnować z obrazów Indyjskich – byłem na „Opowieść o niegrzecznej dziewczynce” i po raz kolejny zobaczyłem to czego się spodziewałem – kiczowatą , słabo zagraną produkcję , kino społecznie zaangażowane – ale strasznie cienkie i naiwnie opowiedziane - niczego nowego o Indiach się nie dowiedziałem – znam te problemy z filmów dokumentalnych (gł. BBC) – gdzie brak tej naiwności i szmirowatości . Można oczywiście odkryć w tym filmie drugie dno – symbolikę itd. no. kot symbolizować mógłby - bogatego wł. kina ( czy w ogóle władze i pieniądz) – czyhającego na biedną Lati , Księżyc i loty na Księżyc -szczęście , ucieczkę w inny wymiar , wolność lub wiedzę dającą wolność i materialne korzyści – jednocześnie cos nieosiągalnego itd. Końcowe mrugnięcie matki – oznaczałoby akceptację dla poczynać córki i zadowolenie ,ze wbrew jej walczyła o swoje i wygrała , a powtarzalność fragmentów twego samego filmu – beznadzieję i zamknięty krąg – z którego trudno ale jednak można się wyrwać – ale nie zmieniam zdania ,ż e to kicha .O wiele lepsze jest kino Irańskie czy Chińskie – poetyckie ale nie kiczowate i przerysowane , grają amatorzy a nie tandeciarze z Bollywoodu .
To tyle liczę , że chociaż po części moje uwagi zostaną uwzględnione w przyszłości.
Świetnie ,że jest Fassbinder i trochę filmów dokumentalnych .

Dziękuję .

jerzy mały chuch
 
Posty: 4
Na forum od:
28 lip 05, 12:08

Post 29 lip 05, 20:01

mrta!!! jeżeli brakuje ci wstępów, to biegnij w podskokach do kina Divadlo a niejaki Pan Grzegorz zaspokoi twój niedosyt na tyle, że za chwilę będziesz błagać, by pod żadnym pozorem nikt w nic już nie wprowadzał nikogo przed seansem, bo pan grzegorz chcąc wprowadzać, solidnie mnie wyprowadza domyśl się sama z czego i już dogorywam.

syzi87
 

Post 31 lip 05, 12:45

obrazki i te marne opisy to za malo!!!! A pan Grzegorz 'od Fessbindera'jest pasjonatem i jest w porzadku ze swoimi wprowadzeniami a jak ktoś tgo nie rozumie znaczy że najwyrazniej nie skumał tych wprowadzeń i tyle na ten temat.[Wprowadzenie b.ulatwiają zrozumienie,odbiór i przeżycie danego seansu!!Szkoda .. szkoda że tak malo ich bylo]

jerzy mały chuch
 
Posty: 4
Na forum od:
28 lip 05, 12:08

Post 31 lip 05, 21:43

widocznie brakuje ci samodzielnego myślenia i podszywasz sie pod czyjeś indywidualne ale marne wypociny uznając jej za objawienie, bo sam nie jesteś w stanie wypocic się za grosz w nijaki sposób, ani w porządny, ani w marny. Trzeba odróżnić rzeczy dobre od rzeczy żałosnych, no umówmy się. Lub sobie co chcesz, tylko nie pisz mi tu, że jak nie lubię to tylko dlatego, że nie kumam. napisałem co o tym sądzę w pierwszej linijce. Poć się z grzesiem jak chcesz, delektuj sie jego potem, ale ja osobiście uważam to za obleśne.

Avatar użytkownika
kata_strofa
 
Posty: 133
Na forum od:
1 maja 05, 14:51

Post 31 lip 05, 21:46

Najlepsza zapowiedź to była przed pierwszym pokazem"Coś się dzieje". Autorem był pan Jakub Duszyński. A kto nie był na tym historycznym pokazie ten trąba!!

Avatar użytkownika
Ufo82
 
Posty: 75
Na forum od:
31 lip 05, 20:03

Post 31 lip 05, 22:35

Potwierdzam :)))
Wprowadzenia w Piascie byly na wszystkich filmach co bylam, ale w innych kinach nie bylo to fakt.

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 2 sie 05, 17:08

kata_strofa napisał(a):A kto nie był na tym historycznym pokazie ten trąba!!


Albo też się nie zmieścił :)

(mnie się akurat udało)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 6 sie 05, 15:37

Mi zabrakło kilku filmów Fassbindera, ale to akurat można załatwić we własnym zakresie. Tak naprawde to mi zabrakło 3 części Tulse Luper suitcases, nigdzie tego nie moge znależć ani na DVD, ani nawet nielegalnie... Może będzie w przyszłym roku?
MK


Powrót do 5. - Program festiwalu