ludzie

Wasze opinie o filmach 5. Festiwal Fimowego ENH. Dyskusje o odbywających się spotkaniach, wystawach, wykładach, koncertach.
NoktowizoR
 
Posty: 50
Na forum od:
1 sie 05, 18:09

Post 4 sie 05, 14:06

chyba troszke przesadzacie
banda socjologow kultury sie znalazla
sorry... formula joanny nie byla az tak nowatorska zeby ludzi zmiazdzyc i zdezorientowac
a sytuacje ktore podczas filmu sie pojawialy byly komiczne i te debaty z czego wynika ze ktos sie smial - wybaczcie ale po raz kolejny odnosze wrazenie ze duzo ludzi przyjezdzajacych do cieszyna robi to po to zeby leczyc swoje kompleksy - obserwowac reakcje innych a potem dokonywac pseudoanaliz...
czytajac to wszystko moglbym wystawic swoja opinie na temat czesci publicznosci w cieszynie - zmanierowana i zakompleksiona

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 4 sie 05, 14:11

NoktowizoR...bardzo się śmiałeś? :P
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

NoktowizoR
 
Posty: 50
Na forum od:
1 sie 05, 18:09

Post 4 sie 05, 14:16

co rozumiesz przez bardzo?
dlugo? glosno? otwierajac usta? komentujac?
przedstawisz mi analize mojej niedojrzalosci?

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 4 sie 05, 14:23

Stary, proszę, wyluzuj! Czy jak ktoś ma pogląd na reakcję publiczności inny niż Ty to musi być zaraz zakompleksiony? Dyskutujmy parnersko, przedstawiając merytoryczne argumenty, nie obrzucając się inwektywami. Błagam, nie na tym forum!
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

NoktowizoR
 
Posty: 50
Na forum od:
1 sie 05, 18:09

Post 4 sie 05, 14:30

ale to nie ja pierwszy zaczalem inwektywami obrzucac publicznosc.
wlasnie o to mi chodzi.
bronie tylko prawa ludzi do innych reakcji ktore nie swiadcza o tym o czym piszecie.

ruda maruda
 

Post 4 sie 05, 15:08

Kubak - :D:D:D:D

NoktowizoR - aleeez nikt wczesniej nie obrzucił nikogo inwektywami. Komentujemy (tak! Krytykujemy!) zachowanie. Takze postaraj sie zeby forum nie przerodziło sie w onetowska pyskowke, nie nazywaj nas bandą i innymi perioratywnymi okresleniami. Mozesz?

Zgadzam sie, ze poczucie humoru jest sprawa wzgledna. Jest nas zbyt duzo, zebysmy tworzyli spojna całosc ( jak np. sami sympatycy Takeshiego Miike) i nikt nikomu nie moze narzucic odbioru ogladanego obrazu. Mozna wplywac na komentarze, rozmowy, komorki ale nie na to, co kogo smieszy lub oburza. Mnie np. trzesie na samo wspomnienie "Dziury w sercu" i NIKT - zaden doswiadczony widz i autorytet krytyki - nie przekona mnie, ze to byl obraz wartosciowy ze wzgledu na sposob ukazania relacji ojciec/syn, skazania na srodowisko w którym funkcjonujemy, blablabla. Tak samo jak nikt nie wmowi mi, ze sie nie nudzilam na "13 jeziorach". O gustach sie nie dyskutuje. Moge co najwyzej wykazac sie szacunkiem dla wspologladaczy i starac sie nie przeszkadzac.

mp
 
Posty: 152
Na forum od:
2 sie 05, 10:42

Post 4 sie 05, 15:18

szacunek dla innych!!!

NoktowizoR
 
Posty: 50
Na forum od:
1 sie 05, 18:09

Post 4 sie 05, 16:30

ruda maruda - ze zacytuje kolege - nie dojrzalas po prostu jeszcze do takich filmow... rozumiesz do czego pije?
za bandy i mocne slowa przepraszam - unioslem sie, ale wnerwia mnie jak ktos w ten sposob ocenia innych. nie lubie domoroslej psychologii i jakiegos takiego dziwnego poczucia wyzszosci - ja to zrozumialem, a reszta jest fe i be bo nie rozumie.

Avatar użytkownika
dolores haze
 
Posty: 44
Na forum od:
14 cze 05, 23:55

Post 4 sie 05, 19:31

okon napisał(a):
Nieadekwatne reakcje na seansach "Joanny" wyraźnie wskazują, że większa część publiczności nie jest przygotowana na cokolwiek wykraczającego poza pewien schemat, do którego przyzwyczaiło nas współczesne kino. Gdy widz (najczęściej przekonany o swojej otwartości i filmowym wyrobieniu) spotyka się z czymś nowym, przeważnie jest zupełnie zdezorientowany. Wówczas najłatwiej zignorować, wykpić, wyśmiać, przeszkodzić w oglądaniu innym, a następnie z niesmakiem opuścić kino.

można było zaobserwować na pozostałych seansach: Sala pokładająca się ze śmiechu w scenie finałowej "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" (wszyscy spodziewają się lukrowanego zakończenia, Zelenca ucieka jednak od fałszywego optymizmu i uśmierca głównego bohatera) czy "Kapryśnej chmury", to najbardziej charakterystyczne przykłady...


ja sie kolejny raz zgodze z noktowizorem,
bylo sporo komizmu w "joannie" co nie znaczy ze wydzwiek filmu byl komiczny. nie przesadzalbym z teoriami na temat zachowan "niewyrobionych" widzow panie okoniu. nieco to pretensjonalne.
z drugiej strony dziekuje za zdradzenie zakonczenia "opowiesci o zwyczajnym szalenstwie" nie "wyorobilem" na ten film ale teraz juz bede wiedzial jak powinienem sie zachowac podcza sceny finalowej. Uciekając od falszywego optymizmu powiem tylko ze pesymistycznie pozdrawiam
we can wipe you out
anytime

AgentOrange
 

Post 5 sie 05, 3:09

a mnie na maxa irytuje grupowe deklamowanie reklam, szczególnie że w tym roku były wyjątkowo durne. wystarczy, że muszę je klikadziesiąt razy obejrzeć, a świadomość tego ile osób dało sobie wyprać mózgi na tyle żeby je jeszcze chórem powtarzać tylko mnie przygnębia i przybija :)

NoktowizoR
 
Posty: 50
Na forum od:
1 sie 05, 18:09

Post 5 sie 05, 9:13

Agent Orange? Wyprac mozgi? Nie przesadzasz?

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 5 sie 05, 10:32

W tym roku chyba nie było tak zle, dwa lata temu np. nie było seansu bez dzwoniących komórek ( co niektórzy naweet je odbierali...), ropk temu jakś idiotka koło mnie liczyła krzesła w Goodbye Dragon Inn (długo tej panienki nie zapomnę). Na tegorocznym festiwalu korzystanie z komórek było dość umiarkowane. Jeśli chodzo o dziwne reakcje publiczności, to nie wiem czemu Joanna albo U-Carmen wzbudzały taką wesołość. Czy to takie dziwne, że w operze śpiewają?
MK

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 10:36

u-carmen w swoim załozeniu mialo bawić, bo teksty nie były wcale zywcem wzięte z "Carmen" Bizeta tylko było stowrzone dla tego filmu, a i gra nieprofesjonalnych aktorów z Afryki też byla pewnym rodzajem egzotyki zwłaszcza dla europejskiego i polskiego widza.

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 10:38

a co do Joanny to może ciebie nie smieszy wyśpiewane glosem operowym "idźmy na oddzial onkologii..." itp- mnie smieszy bo jest pomieszaniem form zwiazanych z czyms poważnymoperowym i czyms takim ludzkim normalnym czyli instyucją szpitala

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 5 sie 05, 10:46

????
Jesli tekst zostal zmodyfikowany, to dla smiechu? No nie wiem. Oddzial onkologii tez mnie nie smieszy, ale moze ty masz inne skojarzenia
Ostatnio edytowano 11 sie 05, 19:56 przez MK, łącznie edytowano 1 raz
MK

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 10:58

w tym wypadku dla smiechu.śpiewanie o czimś tam tyłku głosem operowym do tego podłożonym jest śmieszne no chyba ze ty nie masz za grosz poczucia humoru albo śmiesza Ciebie gale piosenki biesiadnej na tvp2.wtedy bardzo mi przykro

Avatar użytkownika
kata_strofa
 
Posty: 133
Na forum od:
1 maja 05, 14:51

Post 5 sie 05, 10:59

Tam była o ile się nie mylę urologia, a nie onkologia, ale co ja tam mogę wiedzieć. I chyba jestem jakaś egzaltowana, bo mnie "Joanna" nie śmieszyła ani przez chwilę. Nawet wilki i zające na ścianach nie wydały mi się zabawne.

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 11:03

a co do oddzialu tonie śazę żeby nazwa oddzialu miała tak kolosalne znaczenie i rownie dobrze mógłby to być jakikolwiek oddział i dla mnie to jest śmieszne w tym wypadku.jest klasycznym spadkiem napiecia

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 11:03

no dokładnie urologia

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 5 sie 05, 11:08

Maski napisał(a):u-carmen w swoim załozeniu mialo bawić, bo teksty nie były wcale zywcem wzięte z "Carmen" Bizeta tylko było stowrzone dla tego filmu, a i gra nieprofesjonalnych aktorów z Afryki też byla pewnym rodzajem egzotyki zwłaszcza dla europejskiego i polskiego widza.

Ja jakoś nie odczytałem tego założenia. Nie rozumiem kompletnie tej argumentacji. Teksty nie były z Carmen, bo rzecz działa się współcześnie w RPA, a nie w Hiszpani w XIX wieku. Co w tym zabawnego?
Maski napisał(a):(...)a i gra nieprofesjonalnych aktorów z Afryki też byla pewnym rodzajem egzotyki zwłaszcza dla europejskiego i polskiego widza.
No może i była egzotyczna, ale dlaczego zabawna? Przypomina mi to Festiwal w Cieszynie sprzed 3 lat, kiedy był przegląd kina z Chin i Japonii i ludzie śmiali się w dramatycznych scenach słysząc azjatycki język. Co u licha jest śmiesznego w egzotyce?
Maski napisał(a):a co do Joanny to może ciebie nie smieszy wyśpiewane glosem operowym "idźmy na oddzial onkologii..." itp- mnie smieszy bo jest pomieszaniem form zwiazanych z czyms poważnymoperowym i czyms takim ludzkim normalnym czyli instyucją szpitala
Nie, mnie to nie śmieszy. Dla mnie to po prostu kpienie z tego co inne, nowe.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 11:16

dla mnie zmiana tekstu opery carmen i pozostawienie muzyki klasycznej to jak śpiewanie tekstu Kaji Paschalskiej do muzyki z Traviaty.jak dla mnie śmieszna koncepcja i zestawienie.oczywiscie nie cala u-carmen jest śmieszna i wcale tak nie było ze w kulminacyjnej scenie pękałem ze śmiechu.były po prostu śmieszne momenty a nie tak ze caly film to rewelacyjna komedia

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 11:17

a egzotyka ma to do siebie że dziwi i u jednych może się objawia usmiechem na ustach,a a u innych zasępiona miną

Maski
 
Posty: 33
Na forum od:
2 sie 05, 13:03

Post 5 sie 05, 11:19

a śmiech wcale nei oznacza kpiny z czegoś, chyba że ty się śmiejesz tylko jak z kogoś/czegoś kpisz.wtedy bym nie chciał zebyś się uśmiechał kiedykolwiek w moim towarzystwie

NoktowizoR
 
Posty: 50
Na forum od:
1 sie 05, 18:09

Post 5 sie 05, 13:28

Joanna to troszke tak jakby Monty Python chcial zrobic powazny film. Nie chodzi mi tu bynajmniej o poziom - roznica jest ogromna. Jest tam komizm i tego sie nie da ukryc i jak ktos zarzuca innym ze dostrzeganie w tym filmie komizmu (tak samo jak w Kaprysnej) jest oznaka niedojrzalosci to chyba ma problem. Ok - Was to nie smieszy. Ale sa tacy ktorych to smieszy. Tak jak niektorych smieszy 13 posterunek, a niektorych Sens zycia.

ruda maruda
 

Post 5 sie 05, 13:42

"ruda maruda - ze zacytuje kolege - nie dojrzalas po prostu jeszcze do takich filmow... rozumiesz do czego pije? "

Rozumiem. Faktycznie, nie mamy prawa oceniac czyjejs dojrzałosci, stabilnosci psychicznej, ani starac sie wymowic urok pewnych dzieł. Sprawa odbioru jest sprawa indywidualna. Jakbyscie wiedzieli, co mnie smieszy...;)

Pozostanmy przy szacunku i przy tym,ze nastepnym razem urwe komus palucha, jesli bedzie mi gmyral stopa w okolicy ucha!

Poprzednia strona

Powrót do 5. - Program festiwalu