13 sie 19, 1:50
Filmowanie ludzi od tyłu, ciemne kadry, na których nic nie widać. Do tego nudny i jeszcze długi. Mój numer jeden w kategorii najgorszy film festiwalu. I wcale nie była to opowieść o grzybach.
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.