13 sie 19, 1:29
Co z tym filmem było nie tak, że obraz się tak rozmijał z dźwiękiem? Nie dało się tego oglądać. To nie wina kopii, ani synchronizacji dźwięku, ale jakieś chyba zamierzone działanie. Najpierw słyszymy jakiś dialog i widzimy aktora, który coś mówi, wydaje się jakby mówił to co słyszymy, później jednak to co słyszymy, nie pasuje do tego, co widzimy.
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.