MFF Saloniki 2010

O planach na następny Festiwal. O filmowych podróżach. I w ogóle.
Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 2 gru 10, 23:58

Drodzy,

jutro powinienem być w Salonikach. Postaram się pisać o ciekawych tytułach.


Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 3 gru 10, 7:26

To czekamy i życzymy wielu ciekawych wrażeń filmowych :)
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 4 gru 10, 20:49

Drodzy,

tutaj zdecydowanie ciepło. Trochę trudno się dostosować do tych warunków. Swoja drogą to żałuję, że nie jestem w Polsce, gdyż kocham biegać na nartach.
Pierwszy film, który tu widziałem to meksykański "Verano de Goliat" ("Summer of Goliath"), reżyserem jest Nicolas Pereda. Jest to jego pierwszy pełny metraż. Od kilku lat dużo ciekawego dzieje się w kinie meksykańskim. Ten film jest tego potwierdzeniem. Był pokazywany w Wenecji w sekcji Orizzonti i jurorzy uznali ten tytuł za najlepszy w tej sekcji. "Verano de Goliat" to połączenie dokumentu i fikcji (z przewagą dokumentu). Meksykańska wioska, brutalna rzeczywistość, kobieta szukająca odpowiedzi na ważne dla niej pytania, tęsknota za utraconymi obietnicami. Minimalistyczne, intrygujące kino. Koniecznie na kolejną edycję ENH.
Swoje święto w Salonikach ma znany bywalcom ENH Apichatpong Weerasethakul - jest tutaj jego pełna retrospektywa. Dzisiaj rano miałem okazję zobaczyć kilka jego krótkich filmów. Widać w nich zalązki jego charakterystycznego, minimalistrycznego stylu i jego tematów. Będę się starał zobaczyć jak najwięcej jego filmów, wiekszość po raz kolejny.
Niektóre festiwale pozwalają odkrywać zupełnie nieznane regiony w kinie. Czy znacie amerykańskiego reżysera o nazwisku George Manupelli? Również nie znałem. Z niepoprawnej ciekawości poszedłem zobaczyć jego film z 1968 roku "Dr. Chicago". Nie żaluję, gdyż, jak dowiedziałem się z wprowadzenia przed projekcją, uczestniczyliśmy w europejskiej premierze tego filmu. Manupelli to awangardowy reżyser, poeta, artsta i community activist. Zrealizował ponad 30 filmów. "Dr. Chicago" trąci troche myszką, ale jest świadectwem tamtych czasów i ogląda się całkiem dobrze.
Większość nowych filmów widziałem wcześniej, więc kolejnym tytułem był węgierski "Szuerkuelet" ("Twilight"), reżyseria Gyoergi Feher, z 1989 roku prezentowany tu jako pokaz specjalny. To małe arcydzieło. Czarno - biały film zrealizowany na podstawie dramatu Duerrenmatta traktuje o ludzkiej obsesji i nawiązuje do najlepszych pradycji kina węgierskiego. W festiwalowym katalogu wyczytałem, że ostatni film tego rezysera z 1998 roku "The Passion" też należy do wybitnych.
O 23.30 "Amigo" - nowy John Sayles. Ten arcyciekawy amerykański reżyser ciągle czeka na odkrycie w Polsce...

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 5 gru 10, 13:29

Gyoergi Feher był producentem "Szatańskiego tanga" Beli Tarra. Z kolei do "The Passion" Tarr napisał scenariusz. Wygląda to bardzo ciekawie.

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 6 gru 10, 13:10

Verano de Goliat koniecznie na kolejną edycję ENH, a w 2012 lub 2013 roku retrospektywa kina meksykańskiego, co już kiedyś postulowałem ;-)

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 6 gru 10, 19:47

Drodzy,

Wczoraj rano pokazy filmów, które są jeszcze w fazie produkcji (Works in progress). Coraz więcej festiwali organizuje takie prezentacje. Główne cele takich prezentacji to: znalezienie brakujących funduszy na dokończenie produkcji (znalezienie koproducenta) lub światowego agenta sprzedaży lub dystrybutorów lub zainteresowanie festiwali. Festiwal w Salonikach specjalizuje się w pokazywaniu projektóe z regionu. Pokazano 11 projektów z Grecji, Ruminii, Albanii, Turcji, Bośni i Hezogowiny, Izralea, Serbii. Często koproducentami tych filmów są firmy z Francji, Niemiec i Holandii. Można było zobaczyć 10 - minutowe fragmenty oraz komentarz twórców i producentów. Dość trudno mi wyrazić opinię o tym co zobaczyłem, gdyż w większości to były bardzo surowe fragmenty. Najciekawiej wyglądały projektry greckie. Wydaje się, że kryzys w recji sprzyja kreatywności. Na tegorocznym festiwalu w konkursie były dwa greckie filmy: arcyciekawy "Attenberg" , reżyseria Athina Rachel Tangari(Gutek Film kupił prawa) oraz "Homeland" (chyba w Tygodniu Krytyki, reżyseria Syllas Tzoumerkas) - będzie na ENH 2011. W 2009 roku w Cannes odkryciem był "Dogtooth" Yorgosa Lanthimosa (był na Warsaw FF).
"Mysterious Object at Noon" A. Weerasethakula z 2000 - pierwszy pełny metraż w dorobku reżysera. Film pokazuje kilka niepowiązanych ze sobą historii. Cześciowo film jest fabularyzowany, część ma formę dokumentalną. Bardzo nowofalowy, trochę jak wczesny Godard.
"Womb" - reż.: Benedek Fliegauf - rozczarował. Najbardziej drażniący byli aktorzy. Dość banalny temat. Szkoda - wcześniejsze jego filmy były ciekawe.

Muszę biec. Postaram się jeszcze dzisiaj napisać o innych tytułach.

Pozdrawiam serdecznie ze słonecznych Salonik -:).

Roman Gutek

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 7 gru 10, 0:17

Drodzy,

Zachęcony faktem, że reżyserka filmu, młoda (1981) Argentynka Delfina Castagnino pracowała jako montażystka przy prawie wszystkich filmach Lisandro Alonso (Los Muertos, Fantasma i Liverpool), pobiegłem czym predzej do kina na jej debiut Lo que mas quiero. Akcję umieściła autorka w Patagonii, gdzie sama mieszka od dwóch lat. Film wydaje się być inspirowany jej przeżyciami, gdyż bohaterkami są dwie młode dziewczyny (jedna z nich mieszka w Patagonii, druga przyjeżdża ze stolicy). Obie doświdczyły trudnych momentów w życiu (jednej zmarł ojciec, druga postanowiła rozstać się z chłopakiem) i są na życiwych zakretach. Nie chcą rozmawiać o przyszłości ani wracać do przeszłości. Nie chcą być same. Reżyserka pokazuje "czas zatrzymany". Film jest oczywiście minimalistyczny (niektórzy pisali na tym forum, że Los Muertos to film dobry dla wędkarzy, tak o tym będą pisać, że dobry dla leśników), ale bliska współpraca nie zawsze czyni ucznia mistrzem. Taki talent jak Lisandro nie pojawia się często. Warto jednak śledzić rozwój tej reżyserki.
Niespodzianka z Irlandii: One Hundred Mornings, rezyseria Conor Horgan, to jego debiut. Dwie pary żyją na odludziu, gdzie schroniły się po jakimś zdarzeniu. Nie dowidujemy się co się stało, nie jest to zresztą ważne. Ważna jest sytuacja w jakiej znaleźli sie ci ludzie i konsekwencje jakie ona wywołuje w ich zachowaniach. Istotne jest przede wszystkim zagrożenie jakie przychodzi z zewnatrz. Temat trochę oklepany, ale film oglada się dobrze. reżyser napisał do mnie, że bardzo chce ten film pokazać w Polsce (jego krótki film był nagrodzony w Krakowie). Mam nadzieję, że porozumiemy się z producentem i film bedzie na 11 ENH.
Limbo to norweski film z konkursu. Rezyserką jest Maria Soedahl i to jest jej debiut. Historia jak z opery mydlanej: lata 70-te, Norweżka (atrakcyjna) z dwójką małych dzieci przylatuje do Trynidadu, gdzie jej mąż inżynier ma kilkuletni kontrakt. Żona (zupełnie przypadkiem) odkrywa, że jej mąż miał romans. Świat się dla niej zawalił...Nie jest to film wybitny, ale godny polecenie, gdyż jest mądry. Łatwo można było popaśc w banał, ale siłą filmu jest dobry scenariusz i świetne aktorstwo (bardzo dobre dzieci i główna rola kobieca). bardzo fajne spotkanie z reżyserką po pokazie. Mam nadzieję, że film znajdzie się w sekcji norweskiej na 11. ENH.

U mnie już pięć po pierwszej a jutro korzystam z faktu, że pokazy zaczynają się o 13-tej i rano festiwalowy wypad do Verginy, gdzie znajduja się bezcenne zabytki pochodzące ze starożytnej Grecji a odkryte dopiero w 1977 roku. W informacji czytam, że to odkrycie było jednym z najważniejszych w XX w.

tbc

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 7 gru 10, 9:08

Bardzo dziękujemy za świetne relacje! Niektóre z opisywanych filmów koniecznie do obejrzenia na kolejnym ENH :). Panie Romanie, czekamy na więcej.

Pozdrawiam serdecznie.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

marco
 
Posty: 122
Na forum od:
19 paź 09, 22:50

Post 7 gru 10, 23:44

Spojrzałem na program festiwalu - wygląda bardzo interesująco - m.in. poza już wspomnianą przez Pana Romana retrospektywą Apichatponga Weerasethakula także m.in. retrospektywy Susanne Bier i Doroty Kędzierzawskiej - należącej do grona najbardziej oryginalnych polskich twórców (mam czasami wrażenie, że reżyserka bardziej doceniana jest za granicą niż w Polsce). Innym polskim akcentem jest udział "Erratum" Marka Lechkiego w konkursie głównym (moim zdaniem najlepszy polski film ostatniego FPFF). Miejmy nadzieję, że Pan Roman odkryje na festiwalu w Salonikach jak najwięcej perełek filmowych i zobaczymy je na 11 ENH,

Pozdrawiam serdecznie.
marco

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 10 gru 10, 9:29

Drodzy,

od mojego ostatniego wpisu nie znalazłem tu filmowej perełki. Nie znaczy to, że nie ma na festiwalu dobrych filmów. Po prostu wiekszość z nich widzialem wcześniej i ogladam mniej znane tytuły. Może rumuński "Morgen", reżyseria Marian Crisan bardziej we mnie został. Realistyczne, słodko - gorzkie kino o relacjach między dwoma mężczyznami, którzy spotkali się przypadkowo.
Może ostanie dwa dni przyniosą jakąś niespodziankę.

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek


Powrót do Pan Roman chciałby coś powiedzieć



cron