"Sight & Sound" Poll 2012 - filmy wszech czasów

O planach na następny Festiwal. O filmowych podróżach. I w ogóle.
tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 1 wrz 12, 11:47

Jeśli nie ma kryteriów, nie ma jasno sprecyzowanych pytań to efektem sa ciagnące się polemiki. Zgadzam się, że rolą filmoznawcy powinno być osadzenie treści filmów w kontekście kulturowym. Ale wszyscy się z tym zgodzimy. Każdy z nas posiada cząstkę wiedzy o rzeczywistości, nie mówiąc już o tym że mamy w gławach różne oprogramowanie służące do odczytywania znaczeń. W przypadku sądów oceniających J. Olszewskiego osobiscie interweniowałem w liście do redakcji Kina i nawet został on opublikowany. Chodziło mi o to, że jeden z filmów, zresztą dytsrybutorem był Gutek Film, nie doczekał się pozywtywnych komentarzy w Kinie, za to w obrębie jednego roku pojawiła się dwie krytyczne uwagi / recenzje Pana J. Olszewskiego na ten temat. A potem niespodzianka - film pojawia się w zestawieniu 10 najlepszych filmów roku Kina. Takl było i na prawdę sformułowanie "mnie ten film nie przekonał" nie różni sie bardzo od sformułowania "film w mojej opinii przeciętny". Ja bym w semantyczne tutaj analizy nie wchodził. Mnie osobiście np. film pt. Wstyd zawiódł, ale słuchałem w radiu dyskusję analityczną o nim która była fascynująca, ale dotyczyła ona właśnie próby zrozumienia kulturowego znaczenia tego działa.

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 1 wrz 12, 12:58

Co do idei, zgoda, spotkałem się już z teorią, że Skazani na Shawshank to film, który się wszystkim podoba. Ale ja akurat znam jego zażartych przeciwników. I szczerze powiedziawszy kompletnie nie rozumiem, co sprawia, że jest oceniany wyżej niż "przeciętny".
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 1 wrz 12, 14:07

tang., Mazierska nie jest z wykształcenia filmoznawczynią

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 2 wrz 12, 10:31

Garbicz też nie. Ale oboje obecnie nie zajmują się ani tym, czym powinni z racji wykształcenia ani krytyką, tylko studiami filmoznawczymi. W tym sensie tangerine ma zupełną rację.

Mac
 
Posty: 11
Na forum od:
4 wrz 12, 20:44

Post 5 wrz 12, 21:02

doktor pueblo napisał(a):Co do idei, zgoda, spotkałem się już z teorią, że Skazani na Shawshank to film, który się wszystkim podoba. Ale ja akurat znam jego zażartych przeciwników. I szczerze powiedziawszy kompletnie nie rozumiem, co sprawia, że jest oceniany wyżej niż "przeciętny".


Ogólna podnietę tym filmem, wywołuje-jak sądzę-zaskakujące zakonczenie. W ogólnym przekroju, to dość przeciętny film
Różnica między filmem amerykańskim a europejskim jest taka, że w amerykańskim aktorka biega z tyłkiem opalonym, w europejskim -z bladym

Adrian Turecki
 
Posty: 2
Na forum od:
19 maja 12, 14:35

Post 10 lis 12, 3:05

dla mnie problemem przy stworzeniu takiego zestawienia jest fakt, że różne filmy lepiej i gorzej trafiły w swój czas. Niektóre zadziałały ożywczo (Paradżanow) na, w pewnym momencie skostniały nieco, przemęczony i przeładowany kinem organizm. Wiele z nich oglądałem tylko raz. A pełne zestawienie miałoby pewnie z 50 pozycji.

Pat Garret i Billy Kid - dla mnie jest to film na każdą porę i każdy nastrój.
Kobieta pod presją - pierwszy film Cassavetesa, jaki obejrzałem. Emocjonalnie rzucił mnie na kolana.
Legenda Twierdzy Suramijskiej - ogromna fascynacja i wyrzeczenie się intelektualnego odbioru działa na rzecz intuicji.
Idź i patrz - film, który najbardziej mnie dotknął
Andriej Rublow
2001 Odyseja Kosmiczna
Medea
Satyricon
Tokijska opowieść
Harakiri

Davus
 
Posty: 60
Na forum od:
13 sie 15, 13:44

Post 19 lip 16, 11:45

Mnie tam to, że ktoś głosował na "RoboCopa" zupełnie nie dziwi. :P W końcu przy wyborze największych filmów w historii nie można zapominać o komercji, która jednak stanowi główną 'przestrzeń' istnienia kina.

Moja dycha (alfabetycznie):

"Brokeback Mountain" (2005, reż. Ang Lee)
"Czerwone trzewiki" (1948, reż. Michael Powell, Emeric Pressburger)
"Droga do miasta" (1955, reż. Satyajit Ray)
"Kabaret" (1972, reż. Bob Fosse)
"Olympia" (1938, reż. Leni Riefenstahl)
"Pancernik Potiomkin" (1925, reż. Siergiej Eisenstein)
"Późna wiosna" (1949, reż. Yasujiro Ozu)
"Psychoza" (1960, reż. Alfred Hitchcock)
"Sekrety i kłamstwa" (1995, reż. Mike Leigh)
"Tańcząc w ciemnościach" (2000, reż. Lars von Trier)

Tuż za (też alfabetycznie):

"101 dalmatyńczyków" (1961, reż. Wolfgang Reitherman, Hamilton Luske, Clyde Geronimi)
"2001: Odyseja kosmiczna" (1968, reż. Stanley Kubrick)
"Blow Job" (1963, reż. Andy Warhol)
"Cleo od piątej do siódmej" (1962, reż. Agnes Varda)
"Diabły" (1971, reż. Ken Russell)
"Drżące ciało" (1997, reż. Pedro Almodovar)
"Dziecko Rosemary" (1968, reż. Roman Polański)
"Dzisiejsze czasy" (1936, reż. Charlie Chaplin)
"Goldfinger" (1964, reż. Guy Hamilton)
"Hair" (1979, reż. Milos Forman)
"Harmonie Werckmeistera" (2000, reż. Bela Tarr)
"Iwan Groźny" (1944-1945, reż. Siergiej Eisenstein)
"Kapryśna chmura" (2005, reż. Tsai Ming-liang)
"Kika" (1993, reż. Pedro Almodovar)
"Komedianci" (1945, reż. Marcel Carne)
"Kult" (1973, reż. Robin Hardy)
"Lokator" (1976, reż. Roman Polański)
"Lśnienie" (1980, reż. Stanley Kubrick)
"Mad Max: Na drodze gniewu" (2015, reż. George Miller)
"Nietolerancja" (1916, reż. D. W. Griffith)
"Nieugięty" (1955, reż. Satyajit Ray)
"Nimfomanka" (2013, reż. Lars von Trier)
"Noc myśliwego" (1955, reż. Charles Laughton)
"Ostatni seans filmowy" (1971, reż. Peter Bogdanovich)
"Pała ze sprawowania" (1933, reż. Jean Vigo)
"Pinokio" (1940, reż. Ben Sharpsteen, Hamilton Luske)
"Podglądacz" (1960, reż. Michael Powell)
"Pół żartem, pół serio" (1959, reż. Billy Wilder)
"Prawdopodobnie diabeł" (1977, reż. Robert Bresson)
"Ratatuj" (2007, reż. Brad Bird)
"Różowe flamingi" (1972, reż. John Waters)
"Słowo" (1955, reż. Carl Theodor Dreyer)
"Skrzypek na dachu" (1971, reż. Norman Jewison)
"Sprawa życia i śmierci" (1946, reż. Michael Powell, Emeric Pressburger)
"Strajk" (1924, reż. Siergiej Eisenstein)
"Ta przeklęta niedziela" (1971, reż. John Schlesinger)
"Tetsuo - Człowiek z żelaza" (1989, reż. Shinya Tsukamoto)
"Wielkie żarcie" (1973, reż. Marco Ferreri)
"Żyć!" (1994, reż. Zhang Yimou)
itd.

Poprzednia strona

Powrót do Pan Roman chciałby coś powiedzieć