Ken Loach / Asghar Farhadi

Filmy 16. NH - wypowiedz się
tymon_
 
Posty: 6
Na forum od:
23 lip 16, 11:33

Post 23 lip 16, 11:41

Ken Loach mógłby się uczyć od Asghara Farhadi jak się robi bardzo dobre kino społeczne. Wydaje mi się, że to jedna z tych sytuacji, gdzie uczeń przewyższył dawnego mistrza. Farhadiego, mimo że opowiada o relacjach garstki ludzi, ogląda się jak najlepszy thriller. Najnowszy Loach, to już niestety bardzo płaskie i wykorzystujące najprostsze chwyty reżyserskie przedstawienie człowieka.

ogqozo
 
Posty: 18
Na forum od:
9 sty 11, 23:30

Post 29 lip 16, 13:46

Po zobaczeniu tej Złotej Palmy przytaknąłbym temu tematowi. Film bardzo jednowymiarowy, bohaterowie wspaniali, wielka niesprawiedliwość się im dzieje, ale bez jakiegokolwiek zwrócenia uwagi na mechanizmy, szersze przyczyny. No co? Żyjemy w świecie po "The Wire", długo po, i jako widz takie mam oczekiwania.

Ale Farhadi? Miałem skojarzenie z "Dheepanem" z zeszłego roku, który nieco podobny temat pokazał w sposób dużo bogatszy, żywszy, głębszy, a przy tym bardzo kinowo.

No ale "Dheepan" to świetny film francuski, a "Daniel Blake" to świetny film brytyjski. Cóż tu więcej dodać.

hermanstopek
 
Posty: 75
Na forum od:
29 lip 12, 1:31

Post 29 lip 16, 17:53

Zobaczyłem dziś oba. Oglądając film Loacha odniosłem wrażenie, że był robiony pod telewizję, a szczególnie, to jakże typowe dla srebrnego ekranu zakończenie. Obraz Farhadiego to kino przez duże "K", przemyślane tak pod względem formy, jak i psychologii zachowań głównych postaci dramatu.


Powrót do Każdy ma swoje kino