Grzesiu, kwestia ograniczenia głosujących widzów pojawia się na początku, ale to dlatego, że przeniesiono wcześniej zaczętą dyskusję do osobnego wątku i postanowiono ją rozpocząć od mocnego uderzenia

Nie mam o to pretensji, ale uważam, że nie do końca zrozumiano moje stanowisko w sprawie, więc je teraz dłużej rozwinę.
Mój podstawowy zarzut wobec Nagrody Publiczności dotyka jej sedna. Otóż filmy w Konkursie głównym to filmy wyselekcjonowane wg bardzo specyficznego klucza, filmy z założenia trudne, nowotarskie, wyznaczające nowe granice, budzące dyskusje i kontrowersje. Nie mam żadnych zastrzeżeń wobec subiektywnych nagród jury w takiej sytuacji (nawet jeśli wygra film, który mi się kompletnie nie podoba), bo przy takich filmach naturalnym jest, że gusty są rozrzucone. Mam natomiast poważne wątpliwości co do Nagrody Publiczności z uwagi na jej konstrukcję. Otóż nagroda ta opiera się na średniej, promuje się film o najwyższej średniej, czyli który
średnio najbardziej się podoba, a to jest dokładne zaprzeczenie idei tego konkursu. Pół żartem pół serio można powiedzieć, że z ideą tego konkursu bardziej współgrałoby nagradzanie filmu o najwyższej
wariancji, czyli rozproszeniu odpowiedzi, bo to byłby film, który przynajmniej wzbudzałby emocje.
W rozwiązaniu, które zaproponowałem, kierowałem się dwoma kryteriami: implementowalności (czyli łatwości wdrożenia) i tego, czy w jakimś stopniu poprawia sytuację. Po namyślę widzę jednak też inne rozwiązania. Poniżej moje pomysły rozwiązań uporządkowane wg sensowności (subiektywnie ocenianej):
1.
Likwidacja Nagrody Publiczności: rozwiązanie łatwe do wprowadzenia i całkowicie załatwiające problem. Nie chciało mi się sprawdzać wszystkich innych ambitnych festiwali filmowych, ale wątpię, by w każdym z nich funkcjonowała taka nagroda. Można się bez niej po prostu obejść.
2.
Rozszerzenie puli filmów: skoro to zabawa, to czemu widzowie nie mogą głosować na wszystkie nowe filmy, np. również te z Panoramy? Rozwiązuje to problem o tyle, że wygra film, który naprawdę najbardziej się podobał widzom, a nie ten, który najmniej się nie podobał z Konkursu.
3.
Ograniczenie liczby głosujących do tych którzy widzieli więcej filmów konkursowych, ale o tym już była mowa.
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.