11 sie 14, 17:59
Przyzwyczailiśmy się do tego, że z roku na rok zmniejsza się liczba miejsc na salach w puli dla karnetowiczów. Ale czy ktoś z organizatorów mógłby mnie oświecić, dlaczego w największej "jedynce" na porannych seansach o 9:45 karnetowicze mieli o ponad połowę mniejszą szansę na złapanie miejsca? Na te pokazy pula dla najwierniejszych widzów festiwalu wynosiła co najwyżej 120 miejsc (a czasem jeszcze o kilka mniej), podczas gdy na kolejnych, już normalnie, przysługiwało nam ok. 250.