Żona policjanta

Filmy 14. TNH - wypowiedz się!
hermanstopek
 
Posty: 75
Na forum od:
29 lip 12, 1:31

Post 28 lip 14, 20:31

Wbija w fotel. Reżyserska perfekcja, wręcz na granicy chorobliwego pedantyzmu, nie razi sztucznością. Przemyślana forma współgra z treścią.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 1 sie 14, 0:31

właśnie co odtworzyłem trailer... i tak, rozumiem co miał da myśli reżyser mówiąc że podczas projekcji wtorkowej był jakiś problem z barwami na DCP (trochę oszczędzono nam czerwonych rejestrów i w efekcie z sali padło pytanie o symbolikę czarno-białych kadrów). Ale sam film bardzo dobry, hipnotyzujący i oddziałujący na widza. To powinno być duże wydarzenie w polskich kinach.

OYR
 

Post 3 sie 14, 8:40

Porażający przez "obiektywność" obserwacji. Smutny, bo chyba bardzo prawdziwy. Film o tym, czego NIE widać - spektskularnych wybuchów agresji, krzyku, lamentu, nienawiści. Wszystko się dzieje prawie po cichu, czasem coś na maoment przykuwa uwagę. Jak dramat, który toczy się za ścianą, ale na tyle cicho, że nikt nie interweniuje. Straszny! Film donry, ale historia straszna o powolnym patroszeniu ciała z duszy

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 4 sie 14, 16:31

To wielki film, ale reżyser mi nie ufa. Cudowna scena w przeolbrzymiej wannie zostaje powtórzona w wannie tradycyjnej wielkości, tak na wszelki wypadek, gdybym nie zauważył dysproporcji w tej pierwszej scenie. Szkoda.
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 4 sie 14, 22:37

psubracie: ten film rozgrywa się w większości w ograniczonej przestrzeni domu, pewne repetycje wydają się być nieuniknione, ale zauważyłeś na pewno, że w każdej scenie mamy inne perspektywy kamery, a nawet w ramach scen (np. wypadek) mamy całe ich mnóstwo; praca kamery związana z kadrowaniem w tym filmie to mistrzostwo świata; to jest film dla malarzy; i te dwie sceny z wanną nie są fotografowane z tego samego miejsca; ponadto początek i zakończenie tego filmu mają charakter bardziej abstrakcyjny, przeradzając się w środkowej części w bolesny realizm; ta scena jest właśnie elementem tego zabiegu; odniosłem wrażenie że nic w tym filmie nie jest pozostawione przypadkowi; wywiad z reżyserem tylko potwierdził pełną jego kontrolę na materią filmową

Pani Kaziaa
 

Post 4 sie 14, 23:40

Kim byl ten starszy pan?

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 5 sie 14, 0:00

Pani Kaziaa napisał(a):Kim byl ten starszy pan?

Przede wszystkim Pan reżyser wyjaśnił, że sztuka w jego rozumieniu musi mieć częściowo charakter intuicyjny, musi istnieć to coś co nazywamy natchnieniem. Najczęstszą interpretacją z jaką reżyser się spotkał, to że jest to bohater w starszym wieku, inne interpretacje mówią o rodzinie, jeszcze inne o figurze nieinterweniującego obserwatora. Tak jak pisałem i początek i zakończenie są bardziej abstrakcyjnymi częściami w stosunku do surowego środka. Co ciekawe przygotowania do filmu zostały poprzedzone dokumentacjami i wywiadami z osobami które miały za sobą podobne doświadczenia, ale reżyser nie skoncentrował się na publicystyce, ale wymyślił formę, która ma najlepiej wykorzystać medium jakim jest kino do tego żeby widz zbliżył się do zrozumienia przedstawionej sytuacji.

kovan
 
Posty: 205
Na forum od:
19 wrz 10, 14:19

Post 5 sie 14, 0:03

figurze nieinterweniującego obserwatora

A propos tego, bardzo ciekawą interpretację owego starszego pana podsunął reżyser podczas Q&A (podkreślając jednak, jak zauważono, iż nie jest to jedyna słuszna opcja). Mianowicie pełni on (czy raczej - może pełnić) funkcję podobną do chóru w greckiej tragedii - jest głosem społeczeństwa, komentarzem względem rozgrywających się wydarzeń.

hermanstopek
 
Posty: 75
Na forum od:
29 lip 12, 1:31

Post 5 sie 14, 20:13

A może to upersonifikowany strach przed samotnością, który determinuje destrukcyjną postawę żony policjanta.


Powrót do Każdy ma swoje kino