Trzecie oko: Komuny

Filmy 14. TNH - wypowiedz się!
tricia
 
Posty: 37
Na forum od:
3 sie 08, 18:24

Post 4 sie 14, 22:33

A jak Wam się podobał cykl Trzeciego Oka w tym roku? Ja jestem pod dużym wrażeniem. Świetny pomysł, oglądałam chętnie, niektóre (jak "Ojcowie, matka i ja" czy "Niech płonie ogień") mocno mnie poruszyły.

Avatar użytkownika
Florentina
 
Posty: 29
Na forum od:
30 lip 12, 15:35

Post 4 sie 14, 23:02

Niech płonie ogień

Chyba pierwszy raz byłam na seansie gdzie pół sali wychodziła ze spoconymi oczami i pociągając nosem. Zresztą ja też.

kovan
 
Posty: 205
Na forum od:
19 wrz 10, 14:19

Post 4 sie 14, 23:53

Widziałem dwa filmy z sekcji - Ojcowie, matka i ja oraz Amerykańska komuna. Zdaje się, że twórcy obydwu byli obecni, także szkoda, że nie zrobiono jakiegoś double feature z obydwoma tymi filmami i dyskusją z obojgiem reżyserów. To mogłoby być bardzo ciekawe.

Avatar użytkownika
m4ro
 
Posty: 581
Na forum od:
27 lip 10, 0:33

Post 13 sie 14, 21:11

Pomysł na sekcję bardzo dobry, szkoda tylko, że tak mało filmów. Widziałem wszystko oprócz "Niech płonie ogień" i tu właściwie tylko "Amerykańska komuna" i "Meine keine Familie" się wyróżniają. Ciekawe dokumenty obrazujące życie w komunie, jednak to nie były dla mnie powalające filmy.
Dla mnie za krótkie. Przede wszystkim "Meine keine Familie" - na początku myślałem, że autor filmu nie miał zbyt wielu nagrań z tamtego okresu, ale okazało się, że miał do dyspozycji ponad 10000 godzin materiału filmowego (wszystko w tej komunie było nagrywane), a połowę filmu wypełniały rozmowy z matką i innymi uczestnikami. Jak dla mnie był duży potencjał, ale słabo wyszło. Oczekiwałbym więcej nagrań z komentarzem z okresu działania komuny, niż gadających głów.

Nie wiem jaki związek z komunami miał film Inferno.

Włosy - zaryzykowałem i poszedłem na polski film, oczekiwałem nie wiadomo czego i bardzo się rozczarowałem. W oczy rzuca się fatalne aktorstwo. Nawet jeśli dialogi były improwizowane, to też się rzuca. Wyszło sztucznie.

Ogród doskonały - ciekawy w formie, ale mnie się nie podobał. Momentami był denerwujący.
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 14 sie 14, 17:48

m4ro napisał(a): Przede wszystkim "Meine keine Familie" - na początku myślałem, że autor filmu nie miał zbyt wielu nagrań z tamtego okresu, ale okazało się, że miał do dyspozycji ponad 10000 godzin materiału filmowego (wszystko w tej komunie było nagrywane), a połowę filmu wypełniały rozmowy z matką i innymi uczestnikami.


Może po prostu te materiały były drogie, czasem tak się zdarza że właściciele praw żądają sporych sum jak na budżet filmu dokumentalnego albo co tutaj może mieć miejsce są problemy z ustaleniem do kogo należą prawa autorskie itp. Może też niektórzy nagrywani nie zgodzili się na publikację filmów z ich udziałem. Możliwości jest sporo. Ponadto, z tych rozmów z matką jednak wyłania się pewna prawda psychologiczna której w filmie nie udałoby się znaleźć. Nie ma w tych filmach informacji o prawdziwych motywacjach uczestników komun. Dlatego broniłbym tej strategii narracyjnej.

Avatar użytkownika
m4ro
 
Posty: 581
Na forum od:
27 lip 10, 0:33

Post 14 sie 14, 22:09

tangerine napisał(a):Może po prostu te materiały były drogie, czasem tak się zdarza że właściciele praw żądają sporych sum jak na budżet filmu dokumentalnego albo co tutaj może mieć miejsce są problemy z ustaleniem do kogo należą prawa autorskie itp.

A nie były wspólne? Jak wszystko w komunie?
Myślę, że tu nie chodzi o pieniądze, tylko o to jak tych materiałów było dużo. No bo jak, zapłaciłby tylko za kilka kaset video? Chyba raczej autor filmu nie był w stanie obejrzeć takiej ilości nagranych kaset. Albo obejrzał, ale zdecydował, że będzie tylko tyle w filmie.
tangerine napisał(a):Może też niektórzy nagrywani nie zgodzili się na publikację filmów z ich udziałem.

Było chyba tak, że niektóre twarze były zamazane.
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.

Avatar użytkownika
Mariza
 
Posty: 120
Na forum od:
20 sie 07, 20:02

Post 14 sie 14, 23:56

m4ro napisał(a):A nie były wspólne? Jak wszystko w komunie?
Myślę, że tu nie chodzi o pieniądze, tylko o to jak tych materiałów było dużo. No bo jak, zapłaciłby tylko za kilka kaset video? Chyba raczej autor filmu nie był w stanie obejrzeć takiej ilości nagranych kaset. Albo obejrzał, ale zdecydował, że będzie tylko tyle w filmie.
tangerine napisał(a):
Może też niektórzy nagrywani nie zgodzili się na publikację filmów z ich udziałem.

Było chyba tak, że niektóre twarze były zamazane.

Nie przypominam sobie żeby twarze były zamazane, ale sam reżyser mówił, że te filmy kręcono zarówno jako kronikę dokonań Muhla, jak również, a może przede wszystkim jako materiał edukacyjno-propagadndowy. Z tego co pamiętam podkreślał też wątek personalnej wędrówki, poszukiwania ojca i odpowiedzi na pytanie o własną rodzinę, więc nic dziwnego, że najbardziej interesowały go materiały na których był on sam, matka czy jej partnerzy.
,,Czyj duch na podobieństwo owej skały
Mocno się oprze i wahać przestanie,
Kto namiętności wyzbył się na zawsze,
Ni gniewu nie zna ani nie zna lęku”

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 15 sie 14, 11:12

ale właśnie takie materiały co do których nie jest łatwo ustalić prawa autorskie (a one są niezbywalne) są najbardziej problematyczne, jeżeli prawa należą do spadkobierców organizatora komuny to możecie sobie wyobrazić jeśli widzieliście film, jak skomplikowane to może być prawnie...

zresztą ten konflikt między ideologią komun a tradycyjnym systemem prawnym jest jednym z ciekawych aspektów sytuacji przedstawionej w filmie;


Powrót do Każdy ma swoje kino