3. FF Era Nowe Horyzonty

Archiwalne posty ze starego forum FF Nowe Horyzonty. Forum zamknięte.
doman
 

Post 29 lip 03, 21:40

Fenomen "Rosyjskiej Arki" ? Dla mnie fenomenalny jest pomysł na przedstawienie wielu wieków historii w jednym filmie, w jednym miejscu, jednym ujęciem. Pomysł wydawałoby się szalony i raczej niezbyt realny, a jednak... Spory wysiłek, ogromna praca, determinacja i geniusz Sokurowa okazują się być wystarczającymi środkami do osiągnięcia tego celu. Poza tym chyba nie można by wybrać lepszego miejsca na nakręcenie tego filmu. Ermitaż jest boski, zawsze chciałem tam pojechać ze względu na barokowe malarstwo, ach... kto widział Rubensa na własne oczy ten zrozumie...

Marzena
 

Post 29 lip 03, 22:46

Dziekuje za forum i zapraszam do dyskusji, bo z tego co tu czytam, zapowiada sie ciekawie...

tigerlilly
 

Post 29 lip 03, 23:08

Jarman to mój nowy mistrz...

polly
 

Post 30 lip 03, 0:21

Festiwal był fantastyczny i kilka moich uwag tego nie zmienia. Byłam pierwszy raz i już wiem że jadę za rok. 1) Na początku chwaliłam strasznie orgnizację, aż do momentu gdy się okazało że nie mogę wejść mimo akredytacji. O to się chyba już prawie wszyscy pytali: dlaczego ktoś z akredytacją nie może się dostać na film,podczas gdy inny kupuje bilecik na 10 min przed seansem i wchodzi? 2) wszyscy wiemy, że klimatyzacja 3) REKLAMY!!! wiem , ze sa sponsorzy, ale ile można. Przez te powtorki traciło się chęć na cały film. Gdyby nie Lusia i to niestety tylko w jednym kinie to... I ta najgłupsza reklama TakTaka jaką w życiu widziałam !!! 4) Muzyka w klubie mogłabybyć bardziej zróżnicowana. Nie wszyscy lubią bawić się przy klabingu, pochwalićtrzeba tu tylko Adamusa i tego od starych przeboi. Na razie tyle przychodzi mi do głowy.
Ten festiwal to był chyba zlot ludzi z dreadami :) Ale to dobrze. Jadę za rok bez gadania, chocbym miała spać pod kinem.

Krynchilda
 

Post 30 lip 03, 0:44

Fenomen "Rosyjskiej Arki" myślę, że łatwiej będzie zrozumieć przez fenomen samego SOKUROWA. To niesamowity i niezwykle inteligentny człowiek. Bardzo wrażliwy. Byłam w tamtym roku na spotkaniu z nim i byłam zachwycona. Jego słowa były czystą poezją...Takie też są jego filmy. Ach! Te cudowne elegie! Jak napisałam w Hyde Parku, jego kino mozemy odbierac wieloma zmyslami. A na mnie filmy Sokurowa działają wyjątkowo stymulująco. Już nie mogę się doczekać filmu "Ojciec i syn".
P.S. Nikt nie wspomniał o filmie "Madame Sata" moze dlatego, że on nie należy do filmów, które na dlugo ostają w pamięci. Choć muszę przyznać, że to jedyny film jaki dotychczas widziałam, w którym miłość (namiętność) dwóch gejów bardzo mi sie podobała i nie wzbudzała obrzydzenia (w przeciwieństwie do "Sebastiana" rodem z "Różowej Landrynki").

F.
 

Post 30 lip 03, 0:55

Chciałam zwrócić uwagę na wspaniałych mężczyzn pracyjących przy festiwalu, tzn. Jakuba D. i Piotra K. Brawo chlopcy! (Zachęcaliście nas do rozmów z wami i wymiany opinii, niestety w praktyce raczej ciężko było was złapać. Szkoda, chętnie bym skorzystała...Może za rok? )Co do prelekcji pana Lidki to proponuję zastępstwo.

kijek
 

Post 30 lip 03, 1:59

A mnie się nie podobały prelekcje pana Holzmana.



Celyan - moim festiwalowym odkryciem.

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 30 lip 03, 9:18

A mi sie Uzak nie podobal, sam pomysl moze byc, ale od pierwszych scen nie cierpialam obu glownych bohaterow. Jeden to sfrustrowany antypatyczny pozer, ktory oglada Tarkowskiego na pokaz, a i tak woli pornosy. Krewny ze wsi to jeden z tych wstretnych typow ocierajacych sie w autobusach, poza tym nie sprzata, smierdzi i nie spuszcza wody.
Jakos mnie nie wzruszalo, ze nie moga znalezc sobie miejsca w zyciu i sa tacy samotni, no bo kto by z nimi wytrzymal. A najbardziej mnie denerwuje to, ze Uzak zdobyl jedna z glownych nagrod w Cannes, a Dogville i Tulse Luper's suitcase zadnej. Dogville to jeden z najlepszych eksperymentow jakie kiedykolwiek widzialam, von Trier za kazdym razem tworzy cos, czego nigdy przedtem nie bylo i zawsze mu sie to udaje, nie ma wielu takich rezyserow (moze poza Greenawayem). A z wydarzen fetsiwalu to oczywiscie najwazniejszy byl przeglad Jarmana, co prawda w jego przypadku nie wszystkie eksperymenty byly udane (Sebastian jest niedopracowany, wizualnie dobry, ale troche brakuje mu tresci, w The Garden niektore sceny przypominaly osiagniecia duetu Pierre et Gilles), ale podziwam go za konsekwencje w realizowaniu swoich projetkow, nigdy sie nie zbratal z kinem komercyjnym, byl jednym z nielicznych naprawde niezaleznych rezyserow w europie. Ciesze sie, ze zostaly pokazane takze jego filmy krotkometrazowe, szkoda tylko, ze niektore osoby uwazaly je za przedluzenie reklam, kiedy jeszcze mozna sobie pogadac. W ogole najwiekszym problemem festwialu nie byl chyba brak klimatyzacji, bo to jeszcze mozna zniesc, tylko spora liczba dosc przypadkowych osob, ktore chyba pomylily festiwale. No i telefony komorkowe.

hella
 

Post 30 lip 03, 9:28

A ja będę bronić reklam, bo uważam, że one były elementem integrującym widownię (a zwłaszcza napisy w teatrze no i stary dobry "smok, jaki smok, jaki znowu smok?!"). Poza tym, gdyby nie sponsorzy, to festiwalu wcale by nie było.

k
 

Post 30 lip 03, 9:57

Rozumiem, ze reklamy muszą być, ale mogłyby być trochę bardziej urozmaicone. A to powtarzanie tekstów reklamowych przez widzów przed KAŻDYM seansem - żenujące...

solange
 

Post 30 lip 03, 10:48

Dzieki(Krynchildo) za wytłumaczenie fenomenu "Rosyjskiej Arki"...ale i tak pozostaje przy swoim. Chyba po prostu lubie inne kino. Moze gdybym byla na tym spotkaniu z Sokurowem, mialabym inny stosunek do tego filmu..kto wie..MK swietnie podsumowales(as) "Uzaka"- zgadzam sie z Tobą w stu procentach.

hella
 

Post 30 lip 03, 11:26

Zważywszy na to, że wyświetlono ponad 150 filmów, przy ograniczonej ilości sponsorów, to większe urozmaicenie reklam jest według mnie fizycznie niemożliwe. Natomiast jeśli chodzi o powtarzanie, to było ono jak dla mnie przede wszystkim zabawne. Nie bawmy się juz w krytykowanie wszystkich i wszystkiego. Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony..

Kamila
 

Post 30 lip 03, 12:18

Wypowiedzcie się na temat:w którym miejscu można spać najtaniej i w dobrych warunkach.Ja spałam w "Cieszko" i było naprawdę przyzwoicie. 17zł/dobę. Ale może ktoś poleci mi coś innego na następny rok:)

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 30 lip 03, 12:33

JESZCZE RAZ ODNOŚNIE PRZYZNAWANYCH "PUNKTÓW" (OCEN) {przepraszam, że zanudzam}: Przypuśćmy, że w przyszłym roku skala "punktów" (ocen) pozostanie bez zmian. Jaki podział wydaje Wam się najbardziej odpowiedni? : opcja 1: 5- film wybitny lub bardzo dobry, 4- dobry, 3- średni, 2- słaby, 1- "zły", czy opcja 2: 5- wybitny, 4- bardzo dobry, 3- dobry, 2- średni, 1- słaby lub "zły". Ja osobiście popieram opcję drugą, gdyż wyróżnia filmowe perły z pereł, dzieła wybitne, natomiast opcja 1 je "dyskryminuje", wrzucjaąc je do jednego worka z innymi (bdb) i jest uprzywilejowaniem filmów "gorszych" (w subiektywnym mniemaniu, oczywiście). Dlatego apeluję, aby w przyszłym roku rozszerzyć skalę o szóstkę i wtedy mamy problem z głowy (szkolna skala ocen: 6- cel, 5- bdb, 4- db, 3- dst, 2- slaby, 1- ndst). Co Wy na to??? Aha, NIE oznacza wcale, że przyjmując opcję 2, zaniżałem oceny! Jestem baaaardzo łagodny i przychylnym okiem spoglądam na wszelkie filmowe innowacje, które wykraczają poza granice konwencjonalnego kina; nie wystawiłem ani jednej oceny 1 :-) Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

no name
 

Post 30 lip 03, 12:38

Dla mnie chyba największym odkryciem festiwalu były filmy Claire Denis. Najpierw widziałem Vendredi Soir w pokazach konkursowych i byłem naprawdę zdumiony jak reżyserka jest w stanie oddać ciepło i piękno w takiej banalnej historyjce. Właściwie to dawno nie widziałem filmu, który by pokazywał, że miłość może być po prostu piękna bez żadnych ale...
A następnego dna Trouble Every Day. Tenfilm jest makabryczny z tym się zgadzam, ale czy nikt nie zwrócił uwagi na to z jaką czułością Francuska opowiada o życiu codziennym swoich bohaterów. Trzeba mieć wielki talent by tak poetycko pokazać rzeżnię. Szkoda tylko, że nie mogłem zobaczyć "wiolączeli" gdzie jest również jej nowelka.

Fabo
 

Post 30 lip 03, 12:54

Jak to urozmaicenie reklam nie jest mozliwe?!?! czemu Era reklamowala sie w tak beznadziejnie prywitywny sposob?!Co mam na mysli? Ano to iz reklama tego taktaka jest przeznaczona dla ludzi bedacych jeszce we wczesnym stadium fascynacji tym co kolorowe, duze i "zajebiste" a mianowicie gimnazjalistow. Czym sie kierowano umieszczajac ta reklame na tym festiwalu. Nie potrafie tego zrozumiec. Moze na tym polega ta socjotechnika by zrobic jedno pranie mozgu i zeby ten festiwal kojarzyl sie nam z taktakiem?!?!?Bo niewatpliwie uczestnicy festiwalu przebili niejedno popkulturalne dziecie pod wzgledem ogladalnosci tej reklamowki.Przeciez kazda firma ma wiele reklam swoich produktow.Wiem tylko jedno, iz po ktoryms z kolei seansie mialem odruch wymiotny i z tym kojarzy mi sie teraz taktak!

k
 

Post 30 lip 03, 13:36

też mi było niedobrze. zwłaszcza od taktaka i canal+. a powtarzanie reklam może być zabawne raz, drugi, trzeci, ale przy 20 seansie to chciało mi się włosy z głowy rwać.

piotrek
 

Post 30 lip 03, 13:49

co do reklam - zgadzam sie z 'k' - powtarzanie tekstów, wycie ze śmiechu podczas zmodyfikowanej poprzez dodanie 'zabawnego' tłumaczenia reklamy mtv... to są zachowania na poziomie jakiegoś festynu piwnego. przed seansem powinno być kilka minut na wyciszenie się, przygotowanie do odbioru od samego początku wybitnych dzieł filmowych (których przecież w cieszynie nie brakowało). ktoś napisał w tym forum jeszcze przed festiwalem, że w zeszłym roku w cieszynie nie było spotykanej na innych festiwalach atmosfery 'luzu', panowała za to atmosfera 'mądrego skupienia'. niestety, to, co działo się w tym roku jest tego zupełnym zaprzeczeniem. to już w kazimierzu jest pod tym względem lepiej. przyczyn nieumiejętnego zachowania się widzów na seansach dopatruje się m.in. właśnie w powtarzanych w kółko reklamach, a także w ogłupiającym klubie festiwalowym, gdzie zamiast mądrze i w spokoju podyskutować o filmach robiło się ludziom pranie mózgu. oglądając po kilka filmów dziennie naprawdę ciężko było sobie to wszystko poukładać, przemyśleć, a organizatorzy zrobili wszystko, żeby to utrudnić. stąd właśnie te śmiechy np. podczas filmu 'blue', tak przejmującego przecież świadectwa ludzkiej tragedii. mam nadzieję, że w parę dni po festiwalu przemyśli pewne sprawy pan Gutek i (również za pomocą uwag na tym forum) poukłada pewne rzeczy lepiej w przyszłym roku.

p
 

Post 30 lip 03, 13:54

a tak przy okazji - zapraszamy pana Romana, żeby podzielił się z forumowiczami swoimi refleksjami pofestiwalowymi. wiem, że przed festiwalem był on dość aktywnym uczestnikiem forum, a teraz nie wiadomo nawet, czy je czyta. może zafundował sobie (zasłużone) wakacje na końcu świata?

krzysiek
 

Post 30 lip 03, 14:24

Chciałem tylko pozdrowić Wszystkich, a szczególnie p.Romana i pozostałych organizatorów. Niestety, nie mogłem w tym roku przyjechać do Cieszyna, nad czym szczególnie boleję. Mam nadzieję, że za rok się spotkamy!!

A przy okazji mam pytanie czy głosowanie odbywało się po wyświetleniu wszystkich filmów konkursowych, czy też po każdej projekcji (tak było w 2002r.) Dyskutowaliśmy o tym na forum z zeszłego roku.

grimel
 

Post 30 lip 03, 14:39

z niecierpliwością oczekujemy na obiazdowe Nowe Horyzonty...moż w tym roku też dotrą do mniejszych miast....?

parsleyn
 

Post 30 lip 03, 14:50

jasli chodzi o te reklamy na ktore tak masakrycznie narzekacie to moim zdaniem troszke przesadzacie, fakt po kilku seansach miałm jjuz dosyć ery i innych reklamówek ale z rozpacza stwierdzam że na wszystkich seansach ludzie śmiali się zze stymulacji mtv i wogóle wydaje mi się że ta reklama była naprrawdę dobra
a jesli chhodzi o wyciszanie sięe przed filmem to ja naszczęscie nie mam problemów z koncentracją i nawet obejrzenie kilku kretyńskich reklam przed filmem nie dekoncentruje mnie - nie przesadzajcie

hella
 

Post 30 lip 03, 15:08

Fabo: jeżeli twierdzisz, że bronię reklam dlatego, że mi się podobały, to grubio się mylisz. Wiem po prostu jak ciężko zdobyć pieniądze na jakąkolwiek imprezę. Pracuję w organizacji pozarządowej i nie raz, nie dwa musieliśmy wystawiać/wywieszać banery reklamujące ludzi, którzy dali nam po 100 - 200 zł. Nikt za tym nie przepada, ale traktujemy to w kategoriach obowiązku. Odczepcie się więc od reklam, bo naprawdę bez ludzi, którzy stoją za reklamującymi się firmami nie byłoby Nowych Horyzontów i nie obejrzelibyście tylu filmów! A jeżeli aż tak Wam przeszkadzają, to przeznaczcie 10 minut na drzemkę. W każdej aptece można kupić stopery do uszu :P

werka
 

Post 30 lip 03, 16:13

nie narzekać, bo mogło być gorzej, z akredytacjami nie można było tego inaczej załatwić, gdyż trudno, aby osoby, które przyjeżdżały na dwa, trzy dni wykupywały sobie akredytacje, a nie bilety- nie mieściło sie to w ich finansowych możliwościach. Za rok będzie klimatyzacja w teatrze i podobno ma być kilmatyzacja wydierzawiona w innych kinach. Poza tym naprawdę świetny festiwal. Przyjeżdżam za rok, pozdrowienia dla redakcji gazetki, która nie dosypiałą i dla wszystkich organizatorów i uczestników. I dla Andrzeja z Fundacji Galerii Foksal, pa, pa

Marzena
 

Post 30 lip 03, 16:15

W sumie bylabym szczesliwa gdyby "Nowe Horyzonty" zajechaly do takiego malego Koszalina,w ktorym jest troche kinomaniakow :D

satine
 

Post 30 lip 03, 16:25

Naprawdę zabawne są te pompatyczne wzmianki o wyciszaniu się przed filmem, jesli ktos ma rzeczywiście aż takie problemy z przyjeciem filmów na wysokim poziomie ,że aż potrzebuje 20 min ciszy przed seansem to sugerowałabym wybór innego festiwalu, trzeba uważać na delikatne psyche które dekocentruje się w wyniku paru reklam.

karolcia
 

Post 30 lip 03, 17:04

wiadomość dla kamili. nie ma jak przedszkole nr 4! mnóstwo świetnych ludzi, śniadanko podane na małym stoliczku, małe krzesełka, małe kibelki, kochane panie przedszkolanki dokarmiające w nocy wygłodniałych kinomanów, ciasto, kompocik, pianino, na którym ktoś ciągle wałkował dla elizy (brrr...). mogły denerwować ustawiczne kolejki do łazienki i permanentny brak ciepłej wody, ale właściwie w tych temperaturach powietrze zimny prysznic był jak zbawienie. no i jeszcze pani kierowniczka zawsze chętna do pomocy, szczególnie przy tępieniu szerszeni. zrzutkowe kwiaty były zasłużone.

Anak
 

Post 30 lip 03, 18:58

W klubie pewna urocza pani o włosach jak Mia Wallace z "Pulp Fiction" prawie dokładnie takich i zmysłowych okularach jak... nie przychodzi mi akurat do głowy żadna filmowa postać:) bawiła się często z wdziękiem i to przy muzyce, którą dzielnie wszyscy musieliśmy znosić (jeden dzień ok. potem przydałyby się urozmaicenia, ale nie będę narzekał, bo pomysł z klubem był świetny) i niestety, bardzo niestety, jakoś nie zdarzyło się mi z tą niezwykłą osóbką porozmawiać...wiec...Jeśli jakimś cudem przeczytasz tą informacje i choć troszkę będziesz ciekawa, komu zostałaś w pamięci bardziej niż filmy !!! A te były przecież wspaniałe jak cały, festival zresztą!!! To proszę powiedz to pierwsze hej, cześć ,hello, hola ... moje gg 1867116 Sorki wielkie ludziska, że nie o filmach, ale cóż... jakby ktoś znał wyżej opisaną postać to tez bardzo proszę o to samo hej, cześć, hallo, hola...

ixwodór
 

Post 30 lip 03, 20:35

atmosfera skupienia, wyciszenie, kontemplacja ....????????????? czy to nie lekka przesada????????????
poza tym jesne wiele filmów było b. dobrych/wybitnych ale czy to powód by już przed filmem doznawać conajmniej metafizycznej ekstazy?????
reklamy jak reklamy...... ale czy ktoś pomyślał, że film to zwykle również nie sztyka dla samej sztuki????

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 30 lip 03, 22:17

Widzę, że pojawiło się tu kilka nowych osób, ponawiam więc moje zaproszenie do pisania również na prywatnym Forum Nowych Horyzontów w portalu gazeta.pl :) Adres: <BR> www2.gazeta.pl/forum/790620,30   353,790602.html?f=12315

Gość
 

Post 30 lip 03, 22:30

NIEJAKA (NIEJAKI) MK POJECHAL AMBITNIE: A mi sie Uzak nie podobal, sam pomysl moze byc, ale od pierwszych scen nie cierpialam obu glownych bohaterow. Jeden to sfrustrowany antypatyczny pozer, ktory oglada Tarkowskiego na pokaz, a i tak woli pornosy. Krewny ze wsi to jeden z tych wstretnych typow ocierajacych sie w autobusach, poza tym nie sprzata, smierdzi i nie spuszcza wody. Jakos mnie nie wzruszalo, ze nie moga znalezc sobie miejsca w zyciu i sa tacy samotni, no bo kto by z nimi wytrzymal. ROZUMIEM, ZE PODOBAJA CI SIE TYLKO TAKIE FILMY, KTORYCH BOHATEROWIE NIE SA SAMOTNYMI FRUSYTRATAMI? IDŹ SOBIE POOGLADAJ REKLAMOWKI PLATFORMY OBYWATELSKIEJ. TYLE ZE... PRAWDZIWE ZYCIE JEST GDZIE INDZIEJ. "uZAK" I "cHMURY W MAJU" CEYLANA TO MOJEODKRYCIA FESTIWALU

Marzena
 

Post 30 lip 03, 23:00

wzmianka do tego co napisal ANAK; niestety nie znam tej osobki, ale dokladnie wiem o co ci chodzi...tez zauwazylam podobnego typka, ktory mnie bardzo...zafascynowal swoja osoba...niestety nie starczylo odwagi zeby sie odezwac :( bardzo tego zaluje

Ciekawski
 

Post 31 lip 03, 1:14

Czy ktoś mi może powiedzieć,kto wygrał bezpłatne akredytacje na przyszły rok na Festiwal?

piotrek
 

Post 31 lip 03, 2:48

marzena, a jak ten typek wyglądał? może to byłem ja?? ;) satine - jaki festiwal proponujesz skoroś taka pomocna?? parsleyn/satine - czym wytłumaczycie więc kretyńskie zachowanie części publiczności na seansach? a może nic podobnego nie zauważyliście, bo... sami się tak zachowywaliście? no cóż, nie pozostaje nic innego, jak wysłać Was na inny festiwal (woodstock?) sorry za tę złośliwość, ale jeśli komuś przeszkadza to, że mi przeszkadzają głupawe reakcje publiczności, to nie mogę pozostać obojętny...

supreme
 

Post 31 lip 03, 11:13

A w klubie po polowie festiwalu powinni zorganizowac fast date sadzac po tym co sie dzialo i jake nowe relacje sie ksztaltowaly po miedzy cuzestnikami-nie tylko rozmawiali o filmach ;-)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 31 lip 03, 12:18

Niejaka MK nie lubi reklamowek platformy obywatelskiej i ma prawo nie lubic panow, ktorzy sie ocieraja o kobiety w autobusie (licza na podryw?) i sie nie myja, jak rowniez pozerow i pseudointelektualistow, i nie musza mnie interesowac ich problemy, wobec czego nie podobal mi sie UZAK. Poza tym twoja analiza moich gustow filmowych jest mocno nie trafiona. Masz prawo uwazac, ze ten film to odkrycie festiwalu (nawet utozsamiac sie z bohaterami, jesli taka masz ochote), a moim zdaniem film byl przecietny.

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 31 lip 03, 12:31

Do Piotrka: Rok temu atmosfera byla nieco lepsza, ale tez ludzie recytowali reklamy, smiali sie z byle czego etc. W tym roku bylo jednak tego wiecej, zwlaszcza na Jarmanie (filmy krotkometrazowe okazaly sie szczegolnie zabawne, jak rowniez niebywale smieszni sa calujacy sie faceci) i szczerze mowiac bylo to denerwujace. W przyszlym roku pewnie bedzie to samo.

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 31 lip 03, 14:17

MK: Może w przyszłym roku nie będzie jednak tak samo... bo Jarman się już pewnie nie pojawi? :) To prawda, że homoseksualne wątki budzą w niektórych widzach rozbawienie, jest ono pewnie wyrazem ich skrępowania i niedojrzałości, no ale nic na to nie poradzisz, prawda? Każdy odbiera na swój sposób, jeden zadumą, drugi śmiechem. Oglądanie filmów w kinie jest przedsięwzięciem zbiorowym (chyba że ma się to szczęście być jedynym widzem), więc trzeba znosić "dziwne" zachowania innych, tak jak oni znoszą nasze. Ja np. śmiałem się szczerze na filmach Jodorowsky'ego, choć jak wiem, są osoby - również na tym forum - których jego dzieła nie rozbawiły. A niektóre krótkie filmy Jarmana mnie również wydały się denerwujące swoją poetyką, nie śmiałem się z tego co prawda, ale rozumiem, że dla niektórych śmiech w kontakcie z taką "pseudosztuką" może być naturalną reakcją. To są niestety złe strony kazdej retrospektywy, że ogląda się WSZYSTKIE dzieła artysty, nie tylko wybitne, ale również chybione... Czy należy na siłę zachowywać namaszczone skupienie tylko z tego względu, że pod danym utworem podpisał się uznany artysta? Nie sądzę. Taka postawa zabija autentyczność w odbiorze sztuki.

k
 

Post 31 lip 03, 14:58

Przy takim podejściu, że trzeba tolerować i znosić dziwne zachowania innych, w przyszłym roku mogą równie dobrze pojawić się: popcorn, gwizdy, tupanie nogami itp. I co, to też będziemy mieli znosić bez narzekań?

paulina
 

Post 31 lip 03, 15:05

Zastanawiam sie, dlaczego wyszscy tak narzekaja na reklamy? przeciez wiekszosc publicznosci swietnie sie na nich bawila- to byl jedyny sposob, zeby jakos przetrwac ogladanie ich 5 razy dziennie. Lepsze bylo wyglupianie sie wspolnie z Lusia, niz siedzenie i smecenie, albo narzekanie, ze "znowu te reklamy". wiadomo, ze musza byc, bo bez sponsorow siedzielibysmy w domu.

Basia
 

Post 31 lip 03, 15:51

Gratuluje bardzo udanego festiwalu! Bawilam sie fantastycznie i z pewnoscia postaram sie przyjechc w przyszlym roku. Oczywiscie, mozna troche ponarzekac na temperature w kinach i kilka innych rzeczy, ale czy to naprawde takie istotne? Mielismy niezwykla mozliwosc obejrzenia wielu swietnych filmow i to jest najwazniejsze. Fakt, reklama Ery byla beznadziejna, ale trzeba to zniesc, a jesli jest jeszcze okazja do posmiania sie (jak podczas MTV w teatrze z tanczaca Lusia) - to dlaczego mamy udawac pseudo-intelektualistow i oburzac sie na "idiotyczne zachowanie publicznosci"? Jesli natomiast chodzi o akredytaje - naprawde nie rozumiem skad te wszystkie problemy. Sama bylam jej posiadaczka i nie dostalam sie tylko na 1 film (trudno sie zreszta dziwic, bo przyszlam w ostatniej chwili) i udalo mi sie zobaczyc wszystko to, na czym mi zalezalo. Jasne, trzeba bylo czasem pojawic sie troche wczesniej przed kinem... ale trudno sie spodziewac ze wpuszcza mnie do kina jak przyjde na 2 minuty przed wyswietlaniem "10 min pozniej: wiolonczela" (chociaz film zawiodl mnie ogromnie).
Zycze wszystkim frustratom troche wiecej tolerancji i poczucia humoru, a panu Romanowi - drugiej rownie udanej, a moze nawet lepszej imprezy!

p
 

Post 31 lip 03, 16:35

otoz to! troche tolerancji! smieje sie w kinie, kiedy mam ochote. placze,kiedy mam ochote. mam prawo do odbierania filmu tak, jak go czuje. Kazdy ma inne poczucie humoru, inne sprawy go bawia. dlaczego z gory to potepiac??? nie jestesmy powaznymi, starszymi ludzmi, ktorzy smieja sie tylko, kiedy wypada. nie rozumiem, ze kogos drazni spontanicznosc w kinie

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 31 lip 03, 16:38

Glupie reakcje byly nie tylko w niektorych momentach na Jarmanie (ktore natutralnie byly, w Sebastianie zwlaszcza), po prostu zaczynaly sie w czasie filmow krotkometrazowych i potem to juz byla tylko kontynucja, niezaleznie od tego co sie na ekranie pojawialo. Oczywiscie kazdy moze odbierac film tak jak chce, jednak reakcje "stadionowe" sa dosc uciazliwe dla innych, zwlaszcza przy 5 seansach dziennie. Poza tym uwazam, ze film komentuje sie po seansie, nie w trakcie. Nie mam nic przeciwko smiania sie z Lusi, bo nawet to bylo zabawne, rozumiem tez, ze nie da sie utrzymac nieskazonej ciszy przy tak duzej ilosci ludzi, ale glosne komentarze i przede wszystkim dzwoniace komorki (to chyba bylo najgorsze) sa nie na miejscu.

piotrek
 

Post 31 lip 03, 17:50

ja sobie zachowania publiczności porównuję z wizytami w kinie i... chyba źle robię. macie trochę racji - festiwal rządzi się innymi prawami i nie można wymagać takiego skupienia, jak to ma miejsce w kinie studyjnym (gdzie zresztą zwykle frekwencja jest dużo mniejsza). dlatego też długo się zastanowię, czy przyjechać do Cieszyna w przyszłym roku, bo mi po prostu nie odpowiada taki klimat podczas odbioru tzw. poważnych filmów. pozdrawiam wszystkich, którzy wybierają się do Kazimierza - co prawda filmów tam zbyt wiele ciekawych nie ma w programie, ale po maratonie w Cieszynie to nawet dobrze. są za to bardzo fajne koncerty (np. Kroke w zamku w Janowcu, czy też mało znane, ale naprawdę świetne kapele w klubie festiwalowym). no i oczywiście sam Kazimierz... co tu dużo mówić. ja się już z wszystkimi forumowiczami żegnam, myślę, że to już pora przeskoczyć na jakieś inne forum, bo w zasadzie wszystko zostało już chyba napisane, a nie ma sensu wałkować tych samych tematów w kółko. do zobaczenia w Kazimierzu! (tudzież na forum o Kazimierzu:)

parsleyn
 

Post 31 lip 03, 21:13

jeśli chodzi o atmosferęe i zachowania publiczności podczas sseansów no to rzeczywiście podczas niektórych fillmów troszkę przessadzano, ale np na "Trąbce" atmosfera była fantastyczna ludzie reagowali bardzo spontanicznie:)))a tak w ogóle to po co teraz roztrząsać te kwestie- to już przeszłość:))))))

gos
 

Post 31 lip 03, 21:15

a czy beda na stronie zdjecia?

mauricio
 

Post 31 lip 03, 23:16

umieszczam pare zdjec zrobionych Zorką 5
http://prodeus.art.pl

Marzena
 

Post 31 lip 03, 23:32

Tez mam pare zdjec robionych bardzo prymitywym aparatem cyfrowym i sa beznadziejne. Gdyby nie to, z checia bym sie nimi podzielila...do piotrka : ten typek byl z Warszawy(chyba) i mial kilka(doslownie) dredow na czubku glowy :D

Marzena
 

Post 31 lip 03, 23:34

Zdjecia sa ciekawe (roznorodne), niestety nie moge znalezc siebie :(

Rois
 

Post 1 sie 03, 11:04

co powiecie na retrospektywę Lyncha albo Kar-wai w przyszłym roku? byłoby ciekawie:)a może Lyncha dałoby się ściągnąć do Cieszyna? ma czas na wypady do "mojej" Łodzi to czemu nie miałby wpaść do Cieszyna o jakże postmodernistycznej atmosferze:) pozdrawiam wszystkich

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum Forum ze Stopklatki - 2. 3. i 4. MFF Nowe Horyzonty 2002-2004