4. FF Era Nowe Horyzonty

Archiwalne posty ze starego forum FF Nowe Horyzonty. Forum zamknięte.
hanka
 

Post 5 sie 04, 15:47

Mam nadzieję, że za rok organizatorzy nie będą starali sie zadowolić zbulwersowanej tegorocznymi filami pyubliczności i przedstawią równie ambitne kino!

qqczka
 

Post 5 sie 04, 17:53

"Apel do Szanownych Organizatorów: Zamieśćcie na stronie ankietę,badającą jakie filmy festiwalowicze najchętniej zobaczyliby raz jeszcze w kinach lub polecili innym do obejrzenia"
.....też tak sądze;-)bardzo dobry pomysł

tomek w
 

Post 5 sie 04, 17:55

uważam że gdyby organizatorzy napisali że 29 palms jest wyjatkowo brutalny to zepsuliby cala projekcje. wprawdzie film sam w sobie i tak byl bardzo slaba, wrecz zenujaca kalka "gerry'ego" moim zdaniem, ale zamieszczenie np.czegos takiego w katalogu "uwaga:niezwykle brutalna ostatnia scena,pan zabija pania,poniewaz wczesniej zgwalcono jego a nie ja i on sie teraz msci" byloby zupelnym nieporozumieniem,bo tak choc co niektorzy poczuli sie zaskoczeni. mi film polecil kolega mowiac ze warto na to isc bo jest niezwykle zaskakujace zakonczenie..ech,ja po 10 minutach domyslilem sie,ze albo ona zabije jego albo on ja,ale po chwili odrzucilem to rozwiazanie jako za bardzo banalne i oczywiste.no coz...

Zu
 

Post 5 sie 04, 18:59

do Greebo: dzieki za info,bardzo mi na tym zalezalo.
pozdrawiam i jestem wdzieczna:)

Ellrof
 

Post 5 sie 04, 19:16

Zielona Góra: do sympatycznej niewiasty która mialem dzis(05.08 ok 12-tej) okazje spotkać na al. Niepodległości(zaraz przy rondzie)
Miałaś na ramieniu festiwalowa torbe... a i mam wrazenie ze parokrotnie widzialem Cie na poszczegolnych filmach...
Gdybys miala ochote spotkac sie i porozmawiac na temat wspomnien z Cieszyna oraz filmow tam widzianych daj znac na maila(ellrof@o2.pl) ;)

Oczywiscie przy okazji... pozdrawiam wszystkich forumowiczow... i podobnie jak wy odliczam do kolejnego festiwalu ;):D

*
 

Post 5 sie 04, 19:27

gdzie sie podzial ten chlopiec z czarnymi rozczochranymi wlosami, w zoltej koszulce.a byl magicznym chlopcem,chlopcem z marsa.

Marzena
 

Post 5 sie 04, 20:15

Chcialabym zeby ktos zamiescil troche wiecej zdjec z festiwalu z twarzami ludzikow:) W miare duzym rozmiarze:) Mnie nie bylo i chce zobaczyc co sie dzialo:)

Zishe :P
 

Post 5 sie 04, 21:52

ja jutro odbieram fotki w kodaku wiec kilka z nich moze podesle na oficjalna stronkę... moze mnie z nich nie wytną :D

zoui
 

Post 5 sie 04, 22:35

jak na profesjonalną nadworną obsługę fotograficzną zdjecia i ich ilość jest żenująca!!nie wierzę,że to wszystkie foty.proszę umieścić więcej zdjęć,szczególnie z ludzmi.i ponawiam swój poniższy apel o ankiete.pozdro

mada
 

Post 6 sie 04, 0:16

czy ktos widział w cieszynie 'oczy ważki' na żywo:-)?

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 6 sie 04, 9:14

Do Tomka W.: Zaskoczyła mnie Twoja wypowiedź... Piszesz, iz "Twentynine Palms" jest "żenującą kalką Gerry'ego"... Otóż "Gerry" (jeden z najpiekniejszych i najważniejszych filmów ostatnich lat) jest metaforą egzystencji homoseksualnej ukazujący jej fazowość od samouświadomienia przez samoakceptację po ....... ( stąd wybór w poszczegolnych kolejnych scenach takich a nie innych krajobrazów, ukształtowan powierzchni etc.). Zupełnie nie rozumiem, gdzie tkwi ich podobieństwo. "Twentynine palms" przypomniał mi z kolei obraz "Z biegiem czasu" W.Wendersa (sposób opowiadania historii, linia narracyjna). Pewnie za moment ktoś wyskoczy i nie zgodzi się z takim porównaniem :) Pozdrawiam.

tomek w
 

Post 6 sie 04, 9:55

do Querelle: geniusz Gerry'ego polega na tym, ze kazdy widzi w tym filmie co innego. Zreszta takze van Sant przyznaje ze jest tam wiele interpretacji.Nigdy chyba nie zapomne swoich klotni z kolega na temat zakonczenia filmu: czy Gerry zginal z wyczerpania czy tez zostal zabity przez drugiego Gerry'ego? jak wy uwazacie?:)
w porownaniu 29 palms do niego chodziło mi głównie o poszczególne sceny. choćby scena długiego przejazdu pociagu, jest i tutaj i tutaj. Poza tym sceny podróżowania przez opustoszala pustynie.dlugie ujecia w ktorych nic sie nie dzieje - w gerrym to nie razi bo niesie ze soba jakis przekaz, tutaj mierzi swa sztucznoscia. pozdrawiam ps. niestety nie widzialem z biegiem czasu wendersa wiec nie moge odniesc sie do Twojego porownania :(

komarcia
 

Post 6 sie 04, 10:48

Chlip chlip... Nadal jakoś żal, że festiwal tak szybko dobiegl konca. Juz braki w snie nadrobione, ubranka wyprane, wrazenia z festialu znajomym opowiedziane.... Ogólnie nie mam zadnych zarzutów jednak bardzo krzywdzacy byl opis statystycznej/go festiwalowicza/ki, który ukazal sie w gazetce na horyzoncie . dla mnie festiwal JESZCZE nie jest wydarzeniem popkultury, na ktorym warto sie pokazac w szaliczku na szyi,ale doswiadczeniem bardzo intymnym. kocham kino i niestety prawdziwych kinofilow bylo w tym roku jak na lekarstwo! smycz z karnetem miala byc widocznym znakiem przynaleznosci do festiwalowej rodziny... A co z ludzmi, ktorzy nie mogli sobie pozwolic na zakup (nietaniej) akredytacji albo tymi ktorzy kupowali bilety?? czy oni juz do niej nie naleza?! dlatego ja wolalam swoja 3mac w mniej widocznym miejscu... chodzenie po cieszynie w smyczy dzien po zamknieciu festiwalu to juz oznaka snobizmu! Paradoksalnie winnymi tego zjawiska sa organizatorzy ktorzy tak fantastycznie angazuja sie w cale przedsiebwziecie! staraja sie sprostac rosnacym oczekiwaniom. moze niepotrzebnie, bo powoli zalewa Cieszyna fala nie zainteresowanych kinem ludzi, ktorzy spedzaja wiekszosc swojego czasu w klubie festiwalowym. poza tym wielkie brawa naleza sie osobie, ktora byla odpowiedzialna za promocje.... Fakt, bylo wiecej ludzi niz w poprzednich latach, lecz chyba nie o taka publicznosc chodzilo! w tym roku wyjatkowo ciezko ogladalo sie filmy w COK'u, gdzie wyswietlane byly dokumenty. niestety niektorzy nie rozumieja juz slowa pisanego(katalog) i potem przeszkadzaja w odbiorze filmow innym. na koniec prosba: NIE REKLAMUJCIE SIE BARDZIEJ!!! Ludzie prwadziwie zainteresowani kinem juz wiedza o waszym istnieniu! pozdrawiam

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 6 sie 04, 11:10

do Tomka W.: Nasze interpretacje "Gerry'ego" róznią się pewnie diametralnie... Nikt nie ginie, co więcej, przedostatnia scena jest dla mnie cielesnym zbliżeniem. Zaskoczę Cię pewnie teraz: w/g mnie, Gerry był tylko jeden... :) Van Sant wprowadził dwojkę gostków, by podkreślić to, o czym wspomniałem we wczesniejszym poście (patrz też scena z halucynacjami odnośnie wody, rozmowa przy ognisku o Tebach (nawiązująca w dużej mierze do "Mojego własnego Idaho"...)) Gerry był sam i pozostaje sam (ostatnia scena w samochodzie... dziecko siedzące obok niego to on sam). Tak przynajmniej ja odebrałem film i zgadzam się z Toba, że każdy może dostrzec co innego. Może porozawiamy na temat "Gerry'ego" za rok w Cieszynie? :) PS.: W "Gerrym" nie ma żadnej sceny z pociągiem.... jest za to długa scena jazdy... samochodem. Pozdrawiam.

cze67
 

Post 6 sie 04, 11:12

Tak, ja tez boje sie, zeby ta impreza nie zamienila sie w jakas masowke, w miejsce, do ktorego wypada wpasc, zeby potem moc sie pochwalic znajomym. To sa niestety niebezpieczenstwa kazdej imprezy, ktora ze znanej tylko zapalencom zamienia sie w cos wielkiego, medialnego, co przyciaga ludzi tez niezainteresowanych jej glowym tematem - czyli prezentacja nowego, trudnego, autorskiego kina, a cala otoczka, ktora tej imprezie towarzyszy.
Moze to porownanie nie bedzie zbyt trafione, ale... Podobnie rzecz miala sie z festiwalem w Jarocinie, na ktry z poczatku przyjezdzali ludzie spragnieni muzyki, ktorej nie grano w radio tylko wlasnie tam. Potem powoli zmieniali sie i ludzie i repertuar. Za czasow kiedu ja tam jezdzilem, w Jarocinie zagralo m.in. De Mono (i ludzie sie przy tym znakomicie bawili), a to juz dobitnie swiadczy o tym jak ten festiwal, wychadzac na przeciw oczekiwaniom nowej publiki, odszedl od swoich korzeni.
Nie sadze tu, bron Boze, zeby Roman Gutek zaczal sprowadzac latwiejsze filmy, schlebiac gustom tzw. masowej publiki. Boje sie jednynie, ze rozdzwiek miedzy tym co bedzie mozna obejrzec a oczekiwaniami nowej publicznosc bedzie sie poglebial. A ludzie, spragnieni autorskiego kina, kontemplacji i przezycia, ogladajac na ekranie "nicniedzianie"beda musieli coraz czesciej cierpiec siedzac samotnie wsrod rozwrzeszczanej gawiedzi.

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 6 sie 04, 11:24

Do komarci: Festiwal reklamować trzeba, bo nie chodzi tylko o to, by dotrzeć do kochających takie kino (masz rację: tacy wiedzą już o istnieniu cieszyńskiego festiwalu), lecz także o to, by pozyskać sponsorów. Czym głośniej o Nowych Horyzontach, o gościach festiwalu (reżyserzy, aktorzy etc.), tym większe prawdopodobieństwo znalezienia kolejnych zainteresowanych sponsoringiem.

u.s.
 

Post 6 sie 04, 11:30

sissy napisała, że zazdrości wolontariuszom, którzy pracowali z panem Jackiem. I rzeczywiście, należą mu się duże podziękowania, praca z nim była zupełnie bezstresowa, a atmosfera w teatrze bardzo sympatyczna. Czy w innych miejscach, gdzie pracowali wolontariusze, było inaczej? Tak jak chyba wszyscy, też jestem zawiedziona ostatnim wieczorem,ale trudno...i tak było suuuper:):)

tomek
 

Post 6 sie 04, 12:19

do querelle:dalsze rozwazania na temat gerry'ego wyslalem Ci na maila:)pozdrawiam

tomek w
 

Post 6 sie 04, 12:26

do querelle:masz racje, nasze interpretacje roznia sie diametralnie. ja jednak odiberam film bardziej przyziemnie. na razie mialem okazje widziec "gerry'ego" tylko raz,moze gdybym obejrzal go ponownie moja interpretacja by sie zmienila. tymczasem bede upieral sie przy tym,ze jednak w przedostatniej scenie mamy do czynienie ze smiercia, bo mysle ze morderstwo to za duze slowo-gerry chce zostac zabity przez drugiego gerry'rego. jest juz tak wycienczony, ze o ta smierc wrecz prosi. mozemy sie oczywiscie nie zgadzac i w tym moim zdaniem tkwi piekno tego filmu. o tym ze mozliwe sa rozne interpretacje przekonuje sam van sant w rozmowie z zurawieckim (celuloid.pl):
BZ: "We wczesnych Pana filmach - Mala Noche czy Moje własne Idaho - dominują motywy gejowskie. Pojawiają się też w Słoniu. A Gerry? Zakazane, niespełnione pożądanie między mężczyznami, które prowadzi do przemocy, do zbrodni? "
GVS: "Nie myślałem o tym w ten sposób. Ale oczywiście są tam takie sugestie. Dwóch przyjaciół zagubionych na pustyni, męskie więzy... To, co im się przydarza, ma charakter halucynacyjny. Nawet oni sami nie wiedzą, co się dzieje. Może jeden z nich pragnie śmierci, chce, by ten drugi zrobił mu przysługę, zabijając go? Gdy kręciliśmy scenę morderstwa, wyglądało to tak, jakby Matt Damon kochał się z Caseyem Affleckiem. Ale wolałem im wtedy o tym nie mówić, żeby się nie zdenerwowali. Sam jestem gejem, więc związane z tym aspekty siłą rzeczy pojawią się w moich filmach."
pozdrawiam
ps. za rok chetnie podyskutuje,i to nie tylko o gerrym:)

tomek w
 

Post 6 sie 04, 13:07

a jednak nie na maila:) sorry, forum cos mi haczylo po prostu. pozdrawiam

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 6 sie 04, 13:22

Komarciu: Niestety, bez reklamowania i sponsorow nie ma mowy o bardziej elitarnym festiwalu, trzeba jednak troche zdyscyplinowac nazbyt rozbrykanych i co tu duzo mówic, przypadkowych widzów.
Jelsi chodzi Twentynine Palms to nie widze zadnych nawiazan do Gerrry'ego, jest najwyzej podobna stylistyka (dlugie ujecia, pozorny brak akcji). Poza tym, to byl jeden z najbardziej nowatorskich filmow konkursowych, żałuje, że postawiłam mu tylko 4, ale po seansie nie bardzo wiedziałam co ze sobą zrobić...

j.k.
 

Post 6 sie 04, 13:42

moge się tylko dołączyć do podziękowań dla p.Jacka za stworzenie tak miłej i bezstresowej atmosfery w pracy:)festiwal był dla mnie niesamowitym wydarzeniem i cóż-mam nadzieje ze zobaczymy się za rok:)pozdrawiam.

nell
 

Post 6 sie 04, 14:20

Querelle, na Boga! Bylam na spotkaniu z van Santem i totalnie odzegnywal sie on od jakichkolwiek homoseksualnych interpretacji Gerry'ego. Generalnie twierdzil, ze mnóstwo ludzi totalnie nadinterpretuje ten film i kiedy czytam wiekszosc Waszych wypowiedzi juz wiem, o co mu chodzilo.

tomek w
 

Post 6 sie 04, 14:30

do nell: w przywolywanym przeze mnie wywiadzie od tych homo skojarzen sie tak mocno nei odzegnuje, choc moim zdaniem interpretacja querelle jest momentami blizsza nadinterpretacji.oczywiscie ma do tego prawo.pozdrawiam

komarcia
 

Post 6 sie 04, 17:24

Dwa dni temu na kanale planete został wyemitowany jeden z konkursowych filmow festiwalu: "palms" (dłonie) Artura Aristakisjana. Jesli ktos ma ochote obejrzec go ponownie to bedzie mial szanse we wt o 17.25 pozdrawiam

nell
 

Post 6 sie 04, 19:24

nie no jasne, prawo kazdy ma, tego negowac nie mozna, mozna uwazac za bledna.

just
 

Post 6 sie 04, 21:24

ja nie mam ochoty ogladac Aristokisjana, wyszedlem z tego filmu i juz sie tu wypowiadalem dlaczego.

andy
 

Post 6 sie 04, 22:09

na co macie ochotę za rok?juz wiadomo,ze będzie Fassbinder (jak wszem i wobec ogłaszał sympatyczny Grzegorz Małecki). Krzysztof Gluchowski ma w planach "Napoleona"Gance'a...ale co chcą zobaczyc sami festiwalowicze? To moze byc podpowiedz dla organizatorów, zatem piszcie...Mnie osobiscie marzą się animacje i filmiki Jana Svankmajera, może kino chińskie, indyjskie, przegląd twórczości Morgensterna, dalszy ciąg w kolejnych wiadomosciach:)

wino
 

Post 6 sie 04, 22:42

Za rok musi być pierwsza część trylogi Clauda Lelouch, którą właśnie kończy kręcić.

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 6 sie 04, 23:05

Andy, kino J.Svankmajera moglismy juz przeciez poznać w polskich kinach... pod koniec ubiegłego roku pewien dystrybutor :) rozpowszechniał 2 jego filmy: "Otik" i "Spiskowcy rozkoszy"... Powiem tyle: nie jest to moje kino. Ten drugi film jednak uwazam za lepszy od pierwszego. Pozdrawiam.

j.
 

Post 6 sie 04, 23:12

moze seria:odkrycie bollywood?ale ta propozycja już padła:)wiec od siebie jeszcze dodam:niezalezne kino ameryańskie oraz powrót kina latynoamerykańskiego:)cdn.

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 7 sie 04, 0:32

A czy "Ken Park" i "Bully" to pozycje, które można uznać za niezależne produkcje amerykańskie? Jeśli tak, to ja podziękuje. Jak zwykle uciekają się w przesadę.

QRDL
 

Post 7 sie 04, 3:01

Na pewno w cyklu "Nocne szaleństwo" powinien pojawić się turecki film "The Man Who Saves the World" ("Dünyayi kurtaran adam"), pierwowzór "Uzaka".

andy
 

Post 7 sie 04, 4:06

Querelle: wiem ,bo byłam, widziałam , i mam we wlasnej filmotece, ale ja mowie o animacjach, któe są niesamowite! Poza tym Jan kręci nowy film, a na dodatek mieszka w Czechach, a ja chętnie się z nim spotkam ,bo mam w planach pisac o nim prace na studia:) ale to naturalnie moja propozycja:)

andy
 

Post 7 sie 04, 4:10

zblizamy sie do posta o numerze 2000, czy obietnica pana Romana odnosnie nagrody za te wiadomosc jest aktualna?;)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 7 sie 04, 9:35

Kino indyjskie to bylby dobry pomysl na przyszly rok, ocywiscie Bollywood w Nocnym Szalenstwie, ale fajnie byloby zobaczyc tez ambitniejsze kino (Asif, Kappadia, Mira Nair, Gopalakrishnan, "Fire" Deepy Mehta) i np. jakis maly przeglad Satyajita Raya

masakrytyczna.blog.pl
 

Post 7 sie 04, 10:50

a propos galerii fotek robionych przez uczestników która pojawiła się na stronie NH - może dodajcie proszę na niej adres maila na który ludzie mogą przysyłac fotki - być może wtedy pojawi się ich więcej:-)

szymonh
 

Post 7 sie 04, 11:07

adres maila, na który można posyłac fotki to szymonh@gutekfilm.pl

wolontir
 

Post 7 sie 04, 11:17

w Akademickim z Robertem też było odlotowo, zwłaszcza ostatniego wieczoru ;-)

A
 

Post 7 sie 04, 11:34

W Akademickim były wygodne fotele :)

Marzena
 

Post 7 sie 04, 12:33

Jak ktos by chcial mi wyslac jakies przesympatyczne fotki z festiwalu to bede wdzieczna:)

z
 

Post 7 sie 04, 20:54

"Apel do Szanownych Organizatorów: Zamieśćcie na stronie ankietę,badającą jakie filmy festiwalowicze najchętniej zobaczyliby raz jeszcze w kinach lub poleciliby innym do obejrzenia" .....

Zu
 

Post 8 sie 04, 13:24

i po co byl ten glupi smiech kogos w kinie ,podczas ostatniej sceny 'Twentynine Palms'..ehhh moze to ja nie rozumiem ludzi..moze to bylo smieszne,a ja glupia nie zauwazylam nawet szczypty groteski i dobrego wyszukanego humoru.

lustrzana
 

Post 8 sie 04, 14:28

A mi się festiwal strasznie podobał!!!
było zupełnie inaczej niż w zeszłym roku...(nie gorzej nie lepiej-inaczej)
mam mnóstwo ciepłych wspomnień...
Panie Romanie dziękuję z całego serca za wzruszenia...
Do zobaczenia za rok!ja będę na pewno!!

ps.komarcia-dzięki za info-Artur Aristakisjani to dla mnie odkrycie festiwalu.pozdrawiam

pusio
 

Post 8 sie 04, 14:51

kocham Lusie!

Gruszeńka
 

Post 8 sie 04, 16:16

Mi się również bardzo podobało - nawet stanie w kolejce przed Mickiewiczem :))

Gruszeńka
 

Post 8 sie 04, 21:48

ps. czy film festiwalowy (pokazany po koncercie Smolika ) będzie można ściągnąć??

Martella
 

Post 9 sie 04, 12:37

Było interesująco. Tematów do rozmów nie zabraknie. ps.Pozdrowienia z Gdańska dla czarnowłosego chłopaka (noszącego czerwone buty i spodnie Reportera), który bawił się do rana ostatniego dnia festiwalu. Gratuluje występu przed kamerą :)

masakrytyczna.blog.pl
 

Post 9 sie 04, 14:10

Szymonie - ja znam ten adres ale zakładam ze nie wszyscy ogladacze strony NH wchodza na forum, a moze maja ciekawe fotki do pokazania :-))))

KaznodzieJA
 

Post 9 sie 04, 14:32

Gruszeńka: WWW.KOMPILACJA.PL -> pod tym adresem masz ten film "ENH" ktory wyswietlano po koncercie Smolika. Zajmuje ok 255mb. Osobiscie polecam obejrzec pozostale filmosy :D

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum Forum ze Stopklatki - 2. 3. i 4. MFF Nowe Horyzonty 2002-2004