Moje refleksje/ubogie, bo ten festiwal jakos dzial sie obok mnie:
1.Kino feministyczne/kobiece na pewno nie przemawia z "cipy" pani od anathomii piekla, dyskusje feministyczne (zarowno polityczne w demokracji roznicy I.M.Young jak i bardziej spoleczne, kulturowe) odbywaja sie juz na innyn poziomie, mamy cala postmoderne plci silnej i restytucji kobiecosci wlasnie jako kobiecosci-to nie oznacza pomijania biologii i jej roli determinanta. Ten film byl glupi! I nikt mi nie odpowiedzial na pytanie: czy stan przedstawiony to diagnoza powszechna czy tez szczegolnie zwyrodnialy przypadek kobiecego dialogu o kobiecosci?
2.Niektorzy zajmuja zawsze te same miejsca, a inni przesiaduja przed komputerami w centrum e celach blizej nieokreslonych.
3.Nie chce zeby sie o mnie ocierano w klubie festiwalowym.
4.Powinni zrobic osobna ksiazke do filmow konkursowych,na koncu powinna byc ankieta z ocenami
taka skanerowa-poszlo by im szybciej sprawdzanie, a konkurs mialby charakter porownywania list jakosci konsumenta.
5.Powinno byc obostrzenie 4 filmy maximum dziennie, i zabronic piwa brackiego-zartuje oczywiscie.
6.Nowy Bellocchio:Duzo lepsze od Czasu religii, choć nie ma tu czego porównywać, chyba że reżyserie. Znowu w roli czarnych charakteró vel komunistycznych kidnaperów straszne twarze-skąd oni ich biorą, dla mnie ucieleśnienie zła

. A główna bohaterka-interesujący punkt centralny akcji i chyba przez to wszystko staje się wyważone i wartościowe.
7.W sprawie klasycznosci vs.nowohoryzonowosci filmu odpowiedź. Moze juz to bylo, to kino, ten styl, ale coz tego-juz prawie wszystko bylo, postmodernizm chyba juz to ustalil! A porownawczosc to droga do nikad-to tez juz ustalilismy z Ingardenem. Mozna sie wiec spokojnie skupic na indywidualnych wartościach artystycznych tego filmu i odnaleźć tam jego nowohoryzntowość-naprawdę nietrudno. Wyjdźmy poza klasyfikowanie: Rohmer, Kieślowski, klayczność itd. Więcej ambicji w czytaniu filmów życze.
8.Grandrieux: jego filmy to dla mnie zawsze soczewka dla zla, negatywnosci. Sombre byl wspanialy, a New Life jeszze lepszy. Niektorzy uwazaja, ze to spaczenie-coz dla mnie to nowe horyzonty i film fo ktorego trzeba podejsc z feelingiem-warto.
9. Kino koreanskie-super!, po ktoryms tam senasie juz przyswaja sie jezyk tego kina i jego styl. Najpier szokuje i smieszy w taki oczyszczajacy emocjonlanie sposob-czasem na poziomie somatycznym wlasnie tak nalezy reagowac na film-prosze sie wiec nie oburzac, ze kiedy bez przyzwyczajenia do koreanskiej tonacji scen brutalnej przemocy ludzie reagowali smiechem, lepiej smiechem niz placzem! Potem juz sie dosc swobodnie porusza w tkance tego kina. To mile, ze mozna je w taki sposob odkryc i juz wsrod tych mlodorezyserskich produktow tworzyc sobie wlasne kategorie, relacje i wartosci.
10.Nie bylem na zadnym Kutzu, Antonioni jednak na plus, ominela mnie animacja, konkurs jak najbardziej in plus, poza wpadka z anatomia. Wyszedlem z Aristokisjana Pleace on the earth-to mi przypomniala cala serie przedstawien wielkich rezyserow polskich (czyt.Lupa, Grzegorzewski i spolka) o bezdomnosci, bezprizownych(nie wiem jak sie pisze) i tematach zwiazanych. Obce mi to jest zupelnie, tak obce, ze az wyszedlem.
Dziesiec punkcikow, jak dziesiec tez Vlastosa(dla wtajemniczonych) i dziesiec przykazan. A co do liczb to 5 Kiarostami wzbudza we mnie najbardziej ambiwalentne uczucia/mialem podczas sensu chyba autostrade mysli w glowie a z drugiej strony utrzymuje, ze takie fenomeny zycia jak codziennosc i klatki swiadomosci powinno sie odkrywac nie przez medium filmu. Nie wiem czy Kiarostami dopiero teraz dokryl, ze mozna miec taka zadumu bez obrazu aktywni sie dziejacego(jesli tak to ocena 1) a jesli po prostu eksperymentowal z przeniesieniem tej specyficznej sytuacji intencjonalnej na tasme filmowa to mu sie srednio udalo, bo ja tego w filmie nie szukam (ocena 3/4)
P.S.
Z listy filmow godnych polecenia: Tulse Luper, Ojciec i syn, Cremaster, Old boy, Tape,Noi Albinoi, Four shades of brown, Zle wychowanie, Meet the feebles, bollywood,Brodeuses, pare koreanckich.
P.S.Zwei
Gratuluje festiwalu organizatorom-bylo genialnie, i moze juz byc tylko lepiej, zycze sobie aby festiwal odkrywal coraz wiecej i aby moje preferencje zmienialy sie jak w kalejdoskopie wraz z kolejnymi odslonami kina swiatowego!
P.S.III
No i moze jeszcze raz francuskie rewolucje

ale Fassbinder tez zachwyca!!!