4. FF Era Nowe Horyzonty

Archiwalne posty ze starego forum FF Nowe Horyzonty. Forum zamknięte.
milja
 

Post 10 sty 05, 20:44

*rozczarowany. i wybaczcie interpunkcję;)

cze67
 

Post 11 sty 05, 0:16

A tak w ogóle, to proponuję zorganizowanie na tegorocznym festiwalu koncertu Nohavicy. Bard ów jest w naszym kraju dosyć popularny, kojarzy się filmowo (Rok Diabła) a poza tym - jak najściślej związany jest z Cieszynem...

esk
 

Post 12 sty 05, 19:23

Tak sobie czytam różne opinie na temat klubu festiwalowego i dochodze do wniosku, ze jednak powinien pozostac soba czyli miejscem wielkich dzikich i glosnych imprez, bo nawet gdyby sie uprzec trudno stworzyc kameralna atmosfere w tak olbrzymim namiocie. Oprocz wspomnianych wad ma tez przeciez swoje zalety: swietna wentylacja, niemalze nieograniczona pojemnosc... A wprowadzenie nocy tematycznych sprawiłoby, że każdy miałby szanse znalezc tam cos dla siebie. Zastanawiam sie tylko, czy nie daloby sie zaaranzowac jakiejs bardziej zacisznej i jazzowo-konwersacyjnej jego filii np. w centrum festiwalowym. Przydałoby się takie miejsce gdzie moznaby w przytulnej atmosferze porozmawiac o obejrzanych filmach czy zorganizowac bardziej kameralne koncerty. Poza tym przydałaby się taka alternatywa na deszczowe dni (szczegolnie jesli tegoroczne lato postanowi dorownac pod tym wzgledem ubieglemu). A i jeszcze jeden drobiazg mi sie przypomnial. Jedyne co mozna zjesc w festiwalowym to jakies oblesne "hambuksy" i inne tłuste kielbasy, milo by bylo, gdyby w zamian pojawily sie jakies salatki, albo wegetarianskie jedzonko, w koncu jestesmy wyjatkowi ;) prawda?

A_n_i_a
 

Post 15 sty 05, 13:09

nie jestem fanką muzyki klubowej, a mimo tego należałam do osób które z dziką radością wywijały radosnie na parkiecie do 4 nad ranem, codziennie, tylko po to, żeby o 9 wstać i pognać do kina... aczkolwiek było zdecydowanie kilka pomyłek ( kakao bros, czy jak im tam było?. ughm.. bez komentarza..)..
Po obejrzeniu (dwukrotnym:)) sometimes happy sometimes sad czułam ogromny niedosyt, że żadna z imprez wieczorno- nocnych, nie była czymś w stylu koncertów masala sound system- rytmy hinduskie plus klubowa bhangra- nie wiem, czy to jest "dobre" czy "złe", ale niezwykle energetyczne i SWIETNIE się przy tym bawi, zapewniam:)))
Myśle, ze jak sama nazwa wskazuje, Klub nie jest miejscem do intelektualnych dryfów w absolucie, tylko do zabawy- koncerty to oczywiście co innego, ale pozniejsze imprezy z zasady powinny być razcej taneczne...
I mimo, żem warszawianka nie wyczułam "warszawkowej" atmosfery w Cieszynie. Tak powinno pozostać:))
Było dobrze, moze być jeszcze lepiej, czekam niecierpliwie na wakacje:)))
esk----> bardzo trafna propozyja--- jak człowiek iedny zgłodnieje po wyczerpujących tańcach, to co ma jeść, jak nie lubi zwierzątek na talerzu? poważnie trzeba nad tym się zastanowić.
.....jeszcze tylko 185 dni!!!:)

kmiotek
 

Post 15 sty 05, 16:07

Cieszę się, że podniósł się front obrony klubu w wersji zabawowej. Ja zwierzątka lubię, także na talerzu, ale rzeczywiście nielażałoby się zastanowić nad losem wegetarian w namiocie.

enix
 

Post 15 sty 05, 19:50

hmm, z tego co przeczytalem,większość ludzi chce w klubie zabawy, ale nie jest to jednoznaczne z muzyką klubową. A_n_i_a, mówisz o rytmach hinduskich - no i jest pomysł na jedną noc. ja mogę od siebie dodać, że ucieszyłoby mnie trochę klimatów "lata '60 '70". niech każdy znajdzie coś dla siebie.

Gromit
 

Post 15 sty 05, 22:37

do lat '60 i '70 dorzuciłabym trochę '50 :) rytmy hinduskie to też świetny pomysł. Mi też generalnie chodzi o dobrą zabawę w klubie festiwalowym tylko może niekoniecznie ciągle przy tym samym - bo niestety jakoś przy "rytmach klubowych" zabawa mi nie wychodzi.

roman
 

Post 16 sty 05, 8:23

Robi się nieciekawie na Forum.Kubak wróć!

ksav
 

Post 16 sty 05, 12:00

panie Romanie, czy widzial pan "l'intrus" claire denis i jesli tak, czy uda si ego sprowadzic do cieszyna?

A_n_i_a
 

Post 17 sty 05, 23:17

jak dla mnie muzycznie idziemy w absolutnie wlasciwa strone:)) filmowo polegam na organizatorach i bardziej kompetentnych kinomanach (choć w zeszłym roku kilka razy istotnie "poległam"...). ja w Cieszynie czuję sie jak gość w Swiatyni, jesli moge dodac od siebie cos malenkiego to i tak juz jest niesamowite swieto:)

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 18 sty 05, 19:39

Ksav: "I   intrus" Claire Denis był raczej chłodno przyjęty na ubiegłorocznym festiwalu w Wenecji. Jest mi jednak bliski, lubię ten film. Powinien być w Cieszynie w tym roku, jesli nic szczególnego się po drodze nie zdarzy...Pozdrawiam

Ksav
 

Post 18 sty 05, 20:31

R. Gutek: juz za samo odkrycie dla mnie filmow phlippe grandrieux stal sie pan w mojej ocenie najciekawsza postacia polskiej kultury filmowej. mowie smiertelnie serio. goraco pozdrawiam! (i dziekuje za info o denis)

yoko ono
 

Post 19 sty 05, 14:22

Panie Romanie, jak sobie radzi "Życie jest cudem"? A można jeszcze liczyć na Uzaka w ramach Nowych Horyzontów? I czy w ogóle trafi do kin nowa edycja wybrana spośród filmów prezentowanych w czasie ostatniego konkursu?

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 19 sty 05, 16:30

Yoko ono: "Życie jest cudem" radzi sobie całkiem dobrze. Mimo, ze tłok w kinach jest wielki i na ekranach co tydzień sporo dobrych filmów, Kusturicę zobaczyło w ciągu pierwszych dziesięciu dni 40. tysięcy widzów (po pierwszym weekendzie film był na 3 miejscu w box office, natomiast po dziesięciu dniach znalazł się na 7 pozycji). UZAK pojawi się w kinach. Kilka tytułów z ubiegłorocznego konkursu trafi do kin ("Brodeusse", "Ojciec i syn", "Anatomia piekła"...). Pozdrawiam

Poprzednia strona

Powrót do Archiwum Forum ze Stopklatki - 2. 3. i 4. MFF Nowe Horyzonty 2002-2004