Gość napisał(a):Pewnie chodzi o to by na bilet nie wszedł ktoś inny, ale rzeczywiście plakietka bez zdjęcia to słabe zabezpieczenie. Tylko pozwala wykluczyć sytuację, że ktoś wejdzie na ten sam karnet na film równoległy.
Nie sądzę, żeby dało się w ogóle kupić bilety w ramach 5+/10+ na równoległe seanse.
Idiotyzm całej sytuacji polega na tym, że mam bilet na którym jest napisane 10+ i jest moje nazwisko i chciałem pokazać dowód, a osoba na bramce stwierdziła, że to nie wystarczy, bo musi być jeszcze ta plakietka, która nie wnosi kompletnie żadnej dodatkowej informacji.
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.