0 miejsc dla karnetowiczów na film "W imię " M. Szumowskiej

Sprawy organizacyjne. Bilety, karnety, noclegi, Wrocław.
marco
 
Posty: 122
Na forum od:
19 paź 09, 22:50

Post 26 lip 13, 11:52

Proszę organizatorów o wyjaśnienia w sprawie braku miejsc dla karnetowiczów na film "W imię " M. Szumowskiej, który będzie pokazywany tylko na jednej projekcji podczas festiwalu. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek taka sytuacja w historii festiwalu miała miejsca. Ponadto w regulaminie dot. korzystania z karnetu, określono, m.in. że rezerwacje obejmują również film otwarcia i zamknięcia, co okazało się nieprawdą.
marco

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 26 lip 13, 13:23

Nie wiem czy planowałem się wybrać na film, zakładam, że będzie dostępny w kinach. Jednak samą sytuację uznaję za największą porażkę NH w tym roku. Niby wszystko ok, rozumiem że to pokaz zamknięty, głównie dla gości specjalnych, ale w tej sytuacji co najmniej dwa seanse filmu powinny być dostępne dla karnetowiczów w niedzielę.
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

B .
 

Post 26 lip 13, 14:37

To samo zdarzyło się w przypadku wczorajszego pokazu Shirley, a na dzisiejszy miejsc było raptem czterdzieści.

Leo
 
Posty: 32
Na forum od:
13 cze 06, 8:11

Post 26 lip 13, 18:21

Akurat na w "W imię..." dla karnetowiczów były miejsca do rezerwacji, nawet jeśli było ich tylko 30.

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 26 lip 13, 19:07

Te 30 to widziały bodaj tylko osoby z akredytacja dziennikarską.

kamilD
 
Posty: 10
Na forum od:
26 lip 13, 22:44

Post 26 lip 13, 22:49

Leo napisał(a):Akurat na w "W imię..." dla karnetowiczów były miejsca do rezerwacji, nawet jeśli było ich tylko 30.


Nic takiego nie widziałem.. prawdopodobnie tak jak pisze ayya widzieli je tylko dziennikarze. ja widziałem cyferkę '0' przed rezerwacjami i w trakcie. nie rozumiem tego... regulamin mówi coś na ten temat, ale wydaje się, że w Polsce oprócz umów, regulaminy też są gówno warte.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 27 lip 13, 0:53

Czy pokaz jest jeden, czy jest ich pięćdziesiąt, sytuacja taka, że nie ma żadnych miejsc dla karnetowiczów, zasługuje tylko na jedno określenie: skandal. Po pierwsze, wiele osób z karnetami ustala swój program projekcji z wyprzedzeniem i jeśli nie mieli szansy dostać się na "Shirley" w wybranym przez siebie terminie, a film zobaczyć bardzo chcą, to cały misterny plan szlag trafił. Po drugie, i ważniejsze, pieniądze karnetowiczów to kasa dokładnie tej samej jakości co ta, którą organizatorzy dostają od osób z biletami. Jasne, płacimy mniej za jeden seans, ale musimy zrobić to wcześniej (nie znając programu) i dzięki temu organizatorzy mają więcej czasu na wykorzystanie tych pieniędzy - coś za coś. Jednak mimo tego, że płacimy jak każdy inny widz, jesteśmy traktowani jak festiwalowicze drugiej kategorii. Jak napisałem wyżej - skandal. I żadne tłumaczenie nie przekona mnie, że jest inaczej.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
Basik90
 
Posty: 77
Na forum od:
23 kwi 08, 5:32

Post 27 lip 13, 10:59

psubrat napisał(a):rozumiem że to pokaz zamknięty, głównie dla gości specjalnych, ale w tej sytuacji co najmniej dwa seanse filmu powinny być dostępne dla karnetowiczów w niedzielę.


Dokładnie, można zrozumiec, że to pokaz głównie dla gości i miejsc zostaje mało, ale według mnie jesli miejsc jest tak malo powinne one raczej byc przeznaczone dla karnetowiczow, lub chociaz podzielone po równo na karnety/bilety... dziwna sytuacja, pojedyncze bilety były sprzedawane na ten pokaz (nawet moim znajomym udało się kupić bilety), a my zostaliśmy tak strasznie olani...

Mrozikos667 napisał(a):Po drugie, i ważniejsze, pieniądze karnetowiczów to kasa dokładnie tej samej jakości co ta, którą organizatorzy dostają od osób z biletami. Jasne, płacimy mniej za jeden seans, ale musimy zrobić to wcześniej (nie znając programu) i dzięki temu organizatorzy mają więcej czasu na wykorzystanie tych pieniędzy - coś za coś. Jednak mimo tego, że płacimy jak każdy inny widz, jesteśmy traktowani jak festiwalowicze drugiej kategorii.


Ech, niestety zgadzam się z Tobą w 100%. Tak bardzo lubię mieć karnet i wcześniej nie wyobrażałam sobie przyjezdzac na festiwal bez niego, ale powoli zaczynam się zastanawiać czy jednak rozsądniej nie byłoby sie przerzucić na bilety ;/
Don't BUT me! I hate people who BUT me!


http://www.whereisbasia.blogspot.com - Zapraszam, jeśli masz ochotę poczytać o tym jak mi się żyje na drugim końcu świata.

Avatar użytkownika
Strator
NH-Kreator, Admin
 
Posty: 364
Na forum od:
29 gru 04, 18:36

Post 27 lip 13, 11:43

Drodzy, różne są powody dla których ten film ma tylko jeden pokaz, ale rzeczywiście był to zły pomysł i wszyscy sobie zdajemy z tego sprawę. Uwolniliśmy dziś 80 miejsc na ten seans dodatkowo, rozeszły się od razu. Przepraszamy.

Roman Gutek prosił by przekazać forumowiczom, że niestety, ale producent i dystrybutor filmu wyrazili zgodę tylko na jeden jego pokaz na festiwalu, pomimo długich starań i negocjacji. Trudno było już wtedy zmienić program i decyzje co do filmu zamknięcia. Film we wrześniu wchodzi do kin. Po festiwalu Pan Roman obiecał szerszy komentarz.


Powrót do Płonące uszy



cron