28 lip 13, 20:27
OK, jest niedziela wieczorem, festiwal się prawie zakończył. Przed nami tylko ostatni, dodatkowy seans Czasu latających ryb. Zaglądam do mojej historii i widzę, że stan punktów nie uległ zmianie. Przez niemal tydzień nikomu się nie chciało tym zająć. Okazuje się, że publicznie składane przez organizatorów na tym festiwalu obietnice nie obowiązują, jeżeli tylko dotyczą szarych karnetowiczów, którzy za swoje karnety zapłacili z wyprzedzeniem, przed ogłoszeniem programu, więc można ich teraz traktować z buta. Pięknie dziękuję, że po latach pozbyłem się wreszcie złudzeń, dla kogo ta impreza jest organizowana. A to tylko jeden z przykładów, by przypomnieć jeszcze choćby zerową pulę miejsc dla nas na galę zamknięcia (i żadne piarowe sztuczki o uwolnieniu dodatkowej puli na kilka godzin przed galą tego nie zatrą).
PS Nie chodzi mi o ten jeden cholerny punkcik, bo mam ich jeszcze trochę w zapasie. Idzie o zasady.