Na własne ryzyko

Filmy 3.AFF - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 19 lis 12, 8:28

Niby tylko kolejna komedyjka spod znaku "pokochaj dziwaka/odnajdź siebie", ale zrobiona z taką werwą, że zapomniałem o bożym świecie. Absurdalne wykorzystanie motywu podróży w czasie (końcówka!) przełamuje schemat; są także ładne momenty wzruszeń. No i oczywiście to, co najważniejsze - film jest przezabawny, momentami śmiałem się jak opętany. Na początku miałem wrażenie, że strasznie się twórcom spieszy, że koniecznie chcą uchronić się przed przekroczeniem 90 minut, ale szybko przestałem zwracać na to uwagę.

Będąc na AFF tylko przez weekend widziałem jedynie dwa filmy ze Spectrum (jeszcze "Zabójczy upał"), ale niezmiernie się cieszę, że "Na własne ryzyko" wygrało, bo to najlepsza komedia, jaką widziałem przez ostatnie... ho ho ho i jeszcze trochę. Dla każdego, kto chce się dowiedzieć, jak przeprowadzenie supertajnej ninja-akcji podczas korporacyjnej imprezy w wytwórni laserów wpływa na powodzenie podróży w czasie.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 19 lis 12, 12:23

weekend, godziny poranne, pies na wakacjach, więc nie trzeba z nim wychodzić na spacer, kawka, rogalik, szlafroczek, kanapa i mogę oglądać takie filmy

kovan
 
Posty: 205
Na forum od:
19 wrz 10, 14:19

Post 19 lis 12, 12:37

aszeffel napisał(a):weekend, godziny poranne, pies na wakacjach, więc nie trzeba z nim wychodzić na spacer, kawka, rogalik, szlafroczek, kanapa i mogę oglądać takie filmy

Tak.

Kino lekkie, łatwe i przyjemne, które jednak wylatuje z głowy po seansie. W takiej klasie naprawdę udana pozycja, lecz były rzeczy lepsze w konkursie.
Ostatnio edytowano 19 lis 12, 22:05 przez kovan, łącznie edytowano 1 raz

hermanstopek
 
Posty: 75
Na forum od:
29 lip 12, 1:31

Post 19 lis 12, 21:31

Po niedzielnym seansie winnera SPECTRUM przecierałem oczy ze zdziwienia. Jak taki filmik mógł wygrać? Zirytowała mnie ta pretensjonalnie opowiedziana fabuła z infantylnym zakończeniem. Szczególnie w zderzeniu z aspiracją autora do wnikliwego ukazania pustki po stracie bliskiej osoby i niełatwej drogi dochodzenia do siebie po przeżytej traumie. Wolę choćby "Super 8" w garści, niż "Na własne ryzyko" na dachu.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 19 lis 12, 21:34

Hmm, co masz na myśli przez "pretensjonalnie" i "infantylne"?
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard


Powrót do Moje własne Idaho