14 wrz 16, 0:46
Niedawno, w piątek wcieliłem w życie pomysł mini maratonu filmowego , obejrzałem trzy filmidła. Widzów jak na lekarstwo. Szok. Żeby w piątkowy wieczór po korytarzach kina snuło się ok. 10 miłujących kino umarlaków. Chyba ponownie nie wyczuwam nowych trendów. Nie zapomnę zdziwienia sprzedawcy "MediaMart" gdy zapytałem o możliwość kupna kseciaka walkmena.