Strator » 3 sie 15, 17:02
Godzina startu zostanie 8:30, na wałkowanie tego tematu poświęciliśmy już bardzo dużo czasu w ubiegłych latach.
mortiis2 - kalkulacji z liczbą miejsc nie rozumiem, tzn nie rozumiem zupełnie dowodu tezy (błędnej), że sprzedano więcej karnetów niż miejsc. Sprzedano 4 czy 5 razy mniej karnetów niż miejsc dostępnych do rezerwacji. Wiele bezpłatnych akredytacji trafiło także do gości. Pule są ruchome, operatorzy sprzedaży mogą je zmniejszać lub zwiększać, gdy widzą, np. że jest dużo chętnych na bilety, a wszyscy już coś porezerwowali.
Oczywiście, że fajnie byłoby gdyby miejsc w salach było więcej. Problemem jest tych kilkanaście seansów w czasie festiwalu, na których jest bardzo dużo chętnych - więcej niż miejsc. Są to z drugiej strony filmy, które za chwilę trafią do kin w normalnej dystrybucji i nie uważamy póki co, by był sens stawania na głowie (np. poprzez wynajęcie dodatkowego obiektu) by umożliwić wszystkim obejrzenie tych filmów. Raczej liczymy na to, że osoby kupujące karnety to zagorzali kinomani, którzy będą przede wszystkim zainteresowani filmami mniej dostępnymi w obiegu pofestiwalowym.
Inna sprawa to, że w porównaniu z innymi festiwalami na świecie, nawet podobnej skali, możliwości rezerwacji miejsca na Nowych Horyzontach są naprawdę super komfortowe. Kto był choćby na Berlinale i postał w kolejce po wejściówki przez noc, docenia system NH. Zmierzam do tego, że jest jednak jakiś głos rozpieszczenia w oczekiwaniu, że mając karnet wchodzę na wszystko, bez problemów, natychmiast.
Godzina startu zostanie 8:30, na wałkowanie tego tematu poświęciliśmy już bardzo dużo czasu w ubiegłych latach.
mortiis2 - kalkulacji z liczbą miejsc nie rozumiem, tzn nie rozumiem zupełnie dowodu tezy (błędnej), że sprzedano więcej karnetów niż miejsc. Sprzedano 4 czy 5 razy mniej karnetów niż miejsc dostępnych do rezerwacji. Wiele bezpłatnych akredytacji trafiło także do gości. Pule są ruchome, operatorzy sprzedaży mogą je zmniejszać lub zwiększać, gdy widzą, np. że jest dużo chętnych na bilety, a wszyscy już coś porezerwowali.
Oczywiście, że fajnie byłoby gdyby miejsc w salach było więcej. Problemem jest tych kilkanaście seansów w czasie festiwalu, na których jest bardzo dużo chętnych - więcej niż miejsc. Są to z drugiej strony filmy, które za chwilę trafią do kin w normalnej dystrybucji i nie uważamy póki co, by był sens stawania na głowie (np. poprzez wynajęcie dodatkowego obiektu) by umożliwić wszystkim obejrzenie tych filmów. Raczej liczymy na to, że osoby kupujące karnety to zagorzali kinomani, którzy będą przede wszystkim zainteresowani filmami mniej dostępnymi w obiegu pofestiwalowym.
Inna sprawa to, że w porównaniu z innymi festiwalami na świecie, nawet podobnej skali, możliwości rezerwacji miejsca na Nowych Horyzontach są naprawdę super komfortowe. Kto był choćby na Berlinale i postał w kolejce po wejściówki przez noc, docenia system NH. Zmierzam do tego, że jest jednak jakiś głos rozpieszczenia w oczekiwaniu, że mając karnet wchodzę na wszystko, bez problemów, natychmiast.